auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Czw 19 Kwi, 2007
Ktos napisał ze poza miastowi kiepsko jedzą.
Dobra, stawiam swoją rodzine ze marek objedzie was wszystkich a nie jest z wawy. To jest wlasnie takie generalizowanie heh. Powiem więcej, jechałem z rodowitym warszawiakiem z naszego klubu i myślałem ze zgine , nieporadna jazda samochodem na maxa .
Jaka napisał bardzo dobrze.
Chce tylko dodać ze ja pale lacza na każdym skrzyzowaniu, wpierdalam sie gdzie sie da, na czerwonych śmigam, zajedzam , trąbie .
ACha... powiedzcie mi co sądzicie o takiej sytuacji...
są 3 pasy na skrzyzowaniu, prawy skrajny konczy sie za skrzyzowaniem.
I teraz na światłach stoi po kilka aut , powiedzmy po 8-10, ale ten prawy jest wolny
prawy skrajny jednak za tym skrzyzowanie ma tych pare metrow i mozna jechac z niego na wprost? sa takie skrzyzowania w krakowie i nawet kangurem czy innymi smiesznymi samochodami z niego korzystam, po co stac za zawalidroga skoro mozna go wyprzedzic i tym samym zapewniac plynnosc (przynajmniej swoja) ruchu
dla mnie klasycznym przykladem kogos kto nie potrafi sie zachowac na drodze sa ludzie z rejestracjami typu KLI, KNS czy KT hehe jak taki burak jeden z drugim wyjedzie na zakopianke w krakowie to poki ma dwa pasy caly czas jedzie lewym, na obwodnicy to samo, sa 3 a on srodkowym. ehs.
pozdro
p.s. wiadomo, kazdemu sie bledy na drodze zdarzaja ale skurwysynstwa, cfaniactwa i chamstwa to nienawidze.
Od kiedy pojezdzilem w slonecznej Italii to polubilem polskie drogi. Jak ktos uzywa kierunkowskazu i trabi to zazwyczaj ma rejestracje z innego kraju.
U arabow zmieniaja pasy ruchu na sluch, jak obetrze to wraca na swoj i jedzie dalej.
_________________
royb [Usunięty]
Wysłany: Czw 19 Kwi, 2007
Michał napisał/a:
Dobra, stawiam swoją rodzine ze marek objedzie was wszystkich a nie jest z wawy.
Tak Marek jak mnie pamięc nie myli mieszka nieopodal Rybnika a to kraina tysiąca i jednego ronda, także tam muszą nieźle na nich wymiatać, to miał się gdzie wprawić
Odnośnie tematu to już wiem dlaczego jak Peter wpada do Katowic to mówi, że tu się dobrze i spokojnie jeździ i brak chamstwa na drogach
ACha... powiedzcie mi co sądzicie o takiej sytuacji...
są 3 pasy na skrzyzowaniu, prawy skrajny konczy sie za skrzyzowaniem.
I teraz na światłach stoi po kilka aut , powiedzmy po 8-10, ale ten prawy jest wolny.
I teraz jest problem natury moralnej:
a)skoro mam hothatcha i moge mocno przyspieszyc to ruszam prawym wolnym i zanim wszyscy puszczą sprzegla to ja juz jestem za skrzyzowaniem - nikomu nie przeszkadzam.
b)wepchanie sie przed wszystkimi jest nieeleganckie bo wszyscy czekaja swoje zeby przejechac przez skrzyzowanie.
Ja jak się spieszę to korzystam z A. Nie przeszkadzam nikomu więc nie stwarzam żadnego zagrożenia.
sosna8 [Usunięty]
Wysłany: Pią 20 Kwi, 2007
dla mnie czy Warszawa czy Bydgoszcz czy Toruń czy Płock czy Kraków to jeden c.huj
...nie wiem jak w Poznaniu ale pewnie podobnie
nawyki są związane z mentalniością narodu a nie z przynależnością do gminy czy województwa
A ja mam to głęboko w dupie bo jak jakiś lamus jeździ na styk i bez kierunków to w końcu kiedyś pier.dolnie...jak to się mówi "przyszła kryska na matyska"
trzeba trąbic na pedałów i kląc przez okno żeby się nie przyzwyczajali że jak zrobią jakiś niebezpieczny czy hamski manewr to nikt słówkiem nie piśnie (bo się zaczną przyzwyczajac)
A tak na marginesie to polecam dobra muzyke z mp3 i autobus metro lub tramwaj
Jak się niegdzie na maksa nie spiesze to samochodu nie tykam chyba że chce wieczorkiem dla przyjemności spalic kapcia albo pokatowac zakręty
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Pią 20 Kwi, 2007
Kod:
jak to się mówi "przyszła kryska na matyska"
albo albo
gdyby kózka nie skakała, to by sobie nogi nie złamała, albo , najlepsze kasztany sa na placu pigal, albo ostatni będą pierwszymi, albo sam sobie rzepke skrobie
royb [Usunięty]
Wysłany: Pią 20 Kwi, 2007
hahaha :043:
Teraz widać jak rozmowa o buraku w M5 może zejść do lekcji języka polskiego...
Ostatnie jest dojeb*
auto: Type-R
silnik:: VTEC
moc: 200km Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Gru 2005 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 20 Kwi, 2007
nie no...musze sie tu udzielic bo akurat moge sobie pozwolic na dobre porownanie..
w Warszawie smigam sobie juz jakies poltora roku po drogach i nikt mi nie powie ze nie ma tu wieeeeeeeelu burakow/pojeb.ow na drogach. tak jak ktos napisal, co 3 skreca z pasa nie przeznaczonego do skretu, w cholere ludzi odczekajac jadacych na zielonym, rusza do przodu na czerwonym!! co to kur.wa jest? po wysepkach napierdzielaja wszyscy. klakson to ulubiony przycisk w aucie a im drozsza fura tym wiecej mi wolno. jak chcesz zmienic pas to lepiej nie wlaczac kierunku bo przyspiesza i za chu.j Cie nie wpuszcza.to co tu sie dzieje to masakra! ludziom sie poprzestawialo w glowach. i ja nie powiem ze Warszawscy kierowcy sa burakami tylko ze w Warszawie jest najwiecej burakow. i nie ze z wioski pod warszawa czy z centrum. jedni i drudzy bez wyjatkow jezdza jak jezdza.
nie zgodze sie tez z Dzikiem bo wiem ze jezdze lepiej i plynniej po Wawie niz niejeden tubylec
jak jest pas do jazdy na wprost ktory sie konczy to z niego korzystam.po to go zbudowali zeby rozladowac jak najwiecej tlok na skrzyzowaniach.
jak Royb powiedzial, jak wjezdzam do Katowic to jest to zupelnie inna kultura na drodze.tam tez sa wioski dookola a ruch odbywa sie kulturalniej a co za tym idzie plynniej.
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Pią 20 Kwi, 2007
Cytat:
jak chcesz zmienic pas to lepiej nie wlaczac kierunku bo przyspiesza i za chu.j Cie nie wpuszcza.
dlatego ja juz jedze bez kierunków bo one i tak nic nie dają.
zgadzam sie z piotrem.
Ja tylko nie lubie jak przyjedzaja nie-warszawiaki i generalnie woża sie, wpychają itd. A tak, jak napisał kuba. Nieważe gdzie mieszkasz, albo dobrze śmigasz albo niet.
auto: brak
silnik:: brak
moc: 1km Pomógł: 23 razy Dołączył: 24 Lut 2006 Skąd: Wch
Wysłany: Pią 20 Kwi, 2007
Hmm niestety teraz prawo jazdy to niejako wymóg cywilizacji. Ludzie w większości przypadków nie mogą sobie pozwolić żeby go nie mieć i to moim zdaniem błąd. Właśnie przed chwilą wracałem z centrum przedemną stał na świadłacgh pod górkę samochód egzaminacyjny WORDu, ni z tego ni z owego na sygnalizacji było wciąż czerwone, dziewczyna ruczyła po chwili auto sie zatrzymało egzaminator się przesiadł za kółko a dziewczyna z obrażoną miną usiadła na prawym- Co tacy ludzię robią na egzaminie ja się pytam i co robili przez te 25 godzin jazd ? :549:
A poźniej jeżdżą takie ciamajdy po drogach :wpale:
auto: XR2
silnik:: Kent 1.6
moc: nie wiadomokm Pomógł: 26 razy Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Katowice
Wysłany: Śro 25 Kwi, 2007
taki burak w m5 co poprostu chce być na światłach przed wszystkimi to jeszcze nic ....
Ja właśnie wracam na lajcie ze sklepu osiedlowa droga ograniczenie do 40Km/h to i ja tyle śmigam bo na placach przy drodze dzieci się bawią boiska itp ... nagle przed zakretem dojezdza domnie dwoch młodych gniwcnych w lagunie combi .... i wkurwiali mnie siedząc na ogonie ale to nic powoli zblizam się do przejścia z wysepką na środku drogi z oznaczeniami ze dzieci ludzie itp;) a ten idiota w tym momeńcie redukcja i wyprzedza mnie na wysokości tej wysepki zaraz drugie przejscie było i ktoś wszedł to z ledwoćią wychamował (zazuciło mu tyłek) totalny brak wyobrazni....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach