Jest późno i nie chce mi się pisać poematów.
Jechałem krakowską od Raszyna. Spotkałem srebrnego Boxtera mk1 na numerach z Rawy Mazowieckiej. Wydymałem spod świateł na 1,2 i 3 biegu. Dalej frajer nie chciał się ścigać ze strupiałym golfem
HOWGH !
auto: MZK KZK PKP
silnik:: zależy który
moc: jest w tobiekm Pomógł: 33 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: Katowice
Wysłany: Czw 23 Lis, 2006
eM napisał/a:
Ojtam napinacie sie...
frajer = loser = przegrany po prostu
= non HH member
Tak jak Anjas pisał
_________________ ...
44FG [Usunięty]
Wysłany: Czw 23 Lis, 2006
Picuś z dużą dozą biżuterii i jechał w ciemnych okularach choć był wieczór. Spiął się bardzo spod świateł, ale jak zobaczył, że nie daje rady to sobie odpuścił... stąd frajerem go ochrzciłem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach