Wysłany: Śro 26 Gru, 2007 Ściganie EVO, czyli wielka przygoda Marka23...
Ponad miesiąc!!!!!!!!!!!!
Tyle nie jeździłem clio. Po wigilii wsiadłem znów w me cacko i postanowiłem troszkę przypomnieć sobie skręcanie. Wybrałem się na leśny oesik i tam z kolegą lataliśmy sobie ile wlezie.
Przy tym starałem sobie ustawić sobie korektor siły hamowania, bo nadal zbyt mocno hamuje tył. Chyba auto musi iść do warsztatu, bo coś nie gra.
Ale wracając do tematu.
W pierwszy dzień świąt o godzinie 12 znów pognałem do lasu, ale byli tam spacerowicze, więc ulotniłem się na niskch obrotach nie robiąc hałasu. Następnie znalazłem się w Gliwicach gdzie wzdłuż autostrady idzie droga, która momentami jest kręta. Jeden przejazd, znów okazało się, że nie wiadomo skąd pojawili się tam ludzie. Oczywiście znów opuściłem miejscówkę, bezpieczeństwo najważniejsze.
Wracając w Gliwicach naktnąłem się na niebieskiego WRXa kombi, rocznik 2003. Było dość sucho, więc usiadłem na tyłek, tak z ciekawości. Z 2 biegu poszliśmy ładnie, jednak musiałem puszczać gaz by nie wjechać mu w tyłek, olałem dalszą jazdę, nie ma co bić słabszych, poza tym to nie kurna streetracing cz jakiś inny szajs.
Wróciłem do domu, zjadłem mistrzowski barszcz z uszkami, odwiedzili mnie dwaj dawni przyjaciele z liceum i tak minął dzień. O godzinie 19 poczułem, że czas pojeździć. Tak, mój głód upalania przez te długie rozłąki z clio bardzo się powiększył.
Telefon do kolegi z Bielska-Białej i przed 20 byłem już w BBA. Ziomki przyjechały Q7 4.2 tdi S-Line, jeden wskoczył mi na pilota i pojechaliśmy na SALMOPOL. Bardzo znaną rajdową miejscówkę. Audi zaparkowało na górze przęłęczy, a ja latałem z gory na dół i odwrotnie tam i z powrotem, wożąć ziomków...
To był ostatni przejazd, właśnie zawracałem na poboczu by jeszcze raz polecieć pod górę. Potem mielśmy jechać do domu. Trasę pokonałem już 5 razy, więc miałem ją dość opanowaną. Asfalt był dość suchy, więc wielkiego mielenia kołami nie było.
No więc zawracam, kiedy w tym momencie pod górę przeleciało białe EVO 8 lub 9. Widać, że szło grubo... Ja bez zastanowienia pełen but za nim. Pierwszy lewy -3 zacisk bardzo późne hamowanie, ale wstrzeliłem się. Wyjście torowe, z powolnym wciśnięciem gazu, by nie traciś trakcji. Wyjeżdżam z zakręu, EVO jakieś 60 m przede mną. 300m prostej i patelnia w prawo, EVo pod górę szybko, ustawenie z lewej strony jak każe idealna linia, ale hamowanie stosunkowo wczesne. Ziom radzi by znów poczekać z hamowaniem, tak robię i i na wyjściu mam do niego już tylko z 40 m. Lewy szybki, oboje idziemy butem trochę odjeżdża... Potem znów szybki w lewo, on wolniej ja pełen but(jeździłem to cały wieczór).
BLISKO!
Natępnie bardzo szybki podwójny prawy, on zwolnił, ja wszystko, lewy pas
I WTEDY Z PRZECIWKA POKAZUJE SIę SAMOCHOD. Godzina była ok 22, ruch prawie nie istniał, bo to jednak góry, bez zabudowań. Ja mega zaskoczony, ale juz obok lancera.
Przeleciałem na 3go i poczułem się trochę jak wieśniak. Samo dojście EVO było śmeszne, ale sposób wyprzedzenia głupi. Ja dalej pełen but, nie patrząc w lusterko, EVO chyba zostało na następnym parkingu(patelnia Juliany).
NIE TWIERDZE, ZE CLIO JEST SZYBSZE OD EVO, BO TO ABSURD. NIE TWIERDZE ROWNIEZ, ZE BYLEM LEPSZY NIZ KIEROWCA MITSU. PO PROSTU JEZDZILEM TAM JUZ TROCHE TEGO WIECZORU I DLATEGO TAK TO WSZYSTKO WYGLADALO....
Musiałem to jednak opisać, bo takie rzeczy się rzadko zdarzają.
Marcel [Usunięty]
Wysłany: Śro 26 Gru, 2007
miły wieczór, ale dobrze wariacie ze nic sobie nie zrobiles w trakcie tego jak to nazwałeś "wieśńiackiego wyprzedzania" - szkoda,ze jakiego onboard'a nie skreciliście
auto: Sitroen
silnik:: D16Z28K76W11
moc: milijonkm Pomógł: 36 razy Dołączył: 21 Maj 2006 Skąd: Z dupy
Wysłany: Śro 26 Gru, 2007
rządzisz, czarna dzifko!
(mimo faktycznie nielichej wtopki z wyprzedzaniem)
_________________
Czesio napisał/a:
Na twoim miejscu zaczął bym zważać na ton , którym się do mnie zwracasz. Nie piliśmy razem wódki , i nie jestem twoim kolegą spod sklepu żebyś używał wobec mnie takich słów .
auto: Sitroen
silnik:: D16Z28K76W11
moc: milijonkm Pomógł: 36 razy Dołączył: 21 Maj 2006 Skąd: Z dupy
Wysłany: Śro 26 Gru, 2007
ja tam od soboty będę
_________________
Czesio napisał/a:
Na twoim miejscu zaczął bym zważać na ton , którym się do mnie zwracasz. Nie piliśmy razem wódki , i nie jestem twoim kolegą spod sklepu żebyś używał wobec mnie takich słów .
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Śro 26 Gru, 2007
O kurde bola, w koncu Marek! Gratuluje udanego wieczoru i profi podejscia, maksimum atak, nic innego sie nie liczy!
Gratki!
p.s. musisz mnie tamtedy kiedys przewiezc, jesli po nieznanych zakretach w CH zapodajesz jak Kuzaj za swoich najlepszych dni, na wlasnej miejscowce musi byc inny swiat.
Generlanie cała akcja trochę tak na smarkacza, ale tyle lat pasjonuje się tym samochodem, że po prostu nie mogłem sobie odpuścić... D Mam nadzieję, że rozumiecie.
auto: Sitroen
silnik:: D16Z28K76W11
moc: milijonkm Pomógł: 36 razy Dołączył: 21 Maj 2006 Skąd: Z dupy
Wysłany: Czw 27 Gru, 2007
Marek23 - człowiek, który się Lancerom nie kłania
_________________
Czesio napisał/a:
Na twoim miejscu zaczął bym zważać na ton , którym się do mnie zwracasz. Nie piliśmy razem wódki , i nie jestem twoim kolegą spod sklepu żebyś używał wobec mnie takich słów .
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon 21 Sty, 2008
Ktoś robi Ci dobrą "reklame" na innym forum, pozowole sobie zacytować.
To w pierwszym temacie:
DOKTOR
Wysłany: Sro Gru 26, 2007 9:34 pm
--------------------------------------------------------------------------------
Czy kierownik był może ostatnio na białym krzyżu i został zrobiony przez seryjne renault clio 2 sport?
headh
Wysłany: Czw Sty 17, 2008 3:37 am
--------------------------------------------------------------------------------
nie jestem pewny ale jesli masz na mysli renault ktore wyprzedzalo mnie jadac prosto na czolowke z autem z naprzeciwka i nie zderzylo sie z nim tylko dlatego ze zahamowalem i zjechalem ciut na bok to tak
aha jesli jestes kierowca tego samochodu, lub znasz kierowce tego samochodu to pragne przekazac, ze rozne rzeczy robilem glupie mniej i glupie bardziej ale kierowca tego reno jest debilem, kropka
aha i dodatkowo jesli myslisz ze sie scigalem z 'reno clio'Ä to chyba ci sie dobrze przewrocilo w glowie
anton
Wysłany: Czw Sty 17, 2008 2:16 pm
--------------------------------------------------------------------------------
takich debili na naszych drogach nie brakuje
mam nadzieje , że nie w EVO
headh
Wysłany: Czw Sty 17, 2008 4:50 pm
--------------------------------------------------------------------------------
to byla taka sytuacja ze do dzisiaj mi sie cisnienie podnosi jak pomysle ze tam byl praktycznie pewny dzwon, przez tydzien sie zastanawialem jak to sie stalo ze nie doszlo tam do zderzenia no cud normalnie. Juz dawno zauwazylem ze ludzie widzac np evo, bmw m3 itd zaczynaja szalec tak jakby brakowalo im piatej klepki, ten gosc chcial sie chyba dowartosciowac wyprzedzajac evo jadace 50 km/h na prostej, szkoda tylko ze gdyby nie moja przytomnosc umyslu i moze rowniez kierowcy z naprzeciwka to doszloby do wypadku
A tutaj drugi temat
DOKTOR
Wysłany: Pon Gru 31, 2007 1:51 pm Re: Slask
--------------------------------------------------------------------------------
headh napisał/a:
Sa tu jacys kozacy ze slaska, ktorzy spotkali by sie ze mna na jakiejs fajnej miejscowce (np bialym krzyzu) i pokazali pare trikow? WIadomo teoria teoria a zobaczyc na zywo jak jakis dobry zawodnik jezdzi to co innego, chcialbym sie nauczyc paru rzeczy:)
Potrzeba ci jeszcze nauczyc sie pare rzeczy bo zrobiło cie seryjne renualt clio sport....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach