Wysłany: Wto 17 Lis, 2009 Szybki kill i podobne sytuacje
Jak jezdżę wolno to się nie ścigam, jak się śpieszę to nie mam na to czasu... Może tu opisujmy szybkie sytuacje, dla których nie warto zakładac nowego tematu.
Wczoraj, spieszę się paskiem, przede mną prelude 2.0, cwaniak w daszku ze średnia blondyną.
Wyjeżdżamy na obwodnice(zwykła jednopasmówka) w pięknym Rybniku, on cały czas 50(bez zabudowan, pieszych,itd), ja 3 bieg i kulturalnie wyprzedzam. On wtedy pełen but, ja wkurzony też. Powoli wyprzedzam go, zjeżdżam przed niego, bardzo mocny hamulec, Prelude wpada w lekki poślizg... Uspokojony gnam dalej.
Wysłany: Wto 17 Lis, 2009 Re: Szybki kill i podobne sytuacje
Marek23 napisał/a:
ja 3 bieg i kulturalnie wyprzedzam. On wtedy pełen but, ja wkurzony też.
tego też właśnie nie mogę pojąć, jedzie sobie taki frajer jedną prędkością to co mu szkodzi że ktoś chce szybciej pojechać
ten sam typ zachowania przekłada się na jazdę w korku
wrzucasz sobie kulturalnie kierunek do zmiany pasa, ale nie karwa, ktoś zawsze przypierdoli tak żebyś tylko przypadkiem przed niego nie wjechał, ja zawsze smieję się do takich idiotów pokazująć im że jeszcze kawałek szczeliny zostawili i muszą podjechać pod sam zderzak
tak się śmieję, ale w takich sytuacjach ciśnienie mi skacze na maxa i mam ochotę wysiąść i zajebać
Ja mialem ostatnio smieszną scinkę z cayenne s i pewnym panem, nazwijmy go "małorozrywkowym"
Ruszamy z ostatnich swiatel przed zwezeniem na kasprowicza w strone wolumenu - kto wie ten wie (zalaczylem mapke)
Pan ruszal z lewego pasa ktory sie konczy a chcial prosto, ja z prawego - mniej wiecej wiedzialem o co kaman. Ruszył sobie kajenką w stylu "jak bym nie przyspieszył to mam porsche i kazdego objade nawet na cwiercgazie", ja wczesniej wylaczylem trakcje i pojechalem na 100% w bmw. Oczywiscie Pan z porsche sie zorientowal ale za pozno zeby mnie wyprzedzic, wiec cisnal obok mnie ile wlezie. Na zwezeniu zaczynal sie korek wiec odpuscilem, bylo juz troszke szybko. Pan z porsche wpadl w te samochody niczym kula w plot i ostro hamowal. Nikt go nie chcial wpuscic. Dopiero wpuscil go zasciankowy wiesniak w wisniowm bmw czyli ja - pan nie podziękował.
I teraz pytanie. Dlaczego nie podziękował? Ocen możliwości interpretacji przegranej przez posiadacza porsche na przykłądzie "Chłopów"
_________________ Samochody to ZUO!
Ostatnio zmieniony przez M Wto 17 Lis, 2009, w całości zmieniany 1 raz
nie podziękował bo to był cham i prostak, tyle w temacie
mnie też wqrwiają tacy kierowcy, często wpuszczam kogoś przed siebie w korku jak widzę, że robi to kulturalnie, czyli podstawa to kierunek i nie wbijanie się na ostrej
ale jak już wjedzie taki pajac wymuszając ostre hamowanie i do tego nie przepraszając / dziękująć to z automatu wqrw mnie ogarnia, zawsze o ile to możliwe podjazd z boku i szybkie pytanie czy kultury go w domu nie nauczyli
ps. powiem więcej, nawet jak ktoś zrobi mega głupi nr na drodze, ale przeprosi to wybaczam i nie ciśnieniuję się
Ostatnio zmieniony przez PiTT Wto 17 Lis, 2009, w całości zmieniany 1 raz
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Wto 17 Lis, 2009
moze wlasnie spalał się ze wstydu...
spokojnie moglby za mnie wjechac bo jechalem szybko.
To byl taki typ ktory wolal wpasc na bombe niz spokojnie zjechac za kims. Ja mu nie blokowalem wyprzedzania bo ruszylem swoim tempem.
no tak, ale to nas właśnie odróżnia od tych prostaków i czasami też jak wpuszę takiego frajera to myślę, a mogłem Cie lamusie nie wpuszczać, on i tak dego nie docenia i tylko się cieszy że kolejny frajer na drodze mu ustąpił
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach