auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Pon 20 Sie, 2007 NASZA WIZYTA W CH
Poniewaz bylismy z Milenką w CH u K-marta po "stoszóstkę" należy sie kilka słów na ten temat naskrobać
12-08-2007 Niedziela
Godzina 8:30 wyjezdzamy z Warszawy autokarem firmy Agat.
Bilet to koszt 199pln
Autokar jedzie 22 !!! godziny z Wawki do St Gallen.
Niestety nie ma lekko, po drodze jedziemy przez piotrków, częstochowe, katowice, sosnowiec, jeszcze jakieś miasto na śląsku, opole, wroclaw, legnicę i boleslawiec.
O godzinie 22:30 przekraczamy granice PL/D, walimy w kimono ale nam nie wychodzi...
W końcu Milena wypędza mnie z mojego miejsca do kierowców, a sama w końcu moze sie względnie polozyć na dwóch miejscach.
Kierowcy spoko, widać ze ogarniają temat, i na cale szczeście ani przez chwile nie przemknela mi żadna niedobra myśl. Od miejscowości Ulm w niemczech do samej szwajcarii rozmawialem z nimi o retarderach, półautomatycznych skrzyniach biegów i o innych rzeczach które są w autobusach, a nie ma ich w osobówkach.
Do St Gallen docieramy zgodnie z planem.
13-08-2007 Poniedziałek
Na dworcu czeka na nas piękny Clio Williams, z którego wyszedl szczuply krótko ostrzyżony jegomość.
Tak! to byl K-mart!
Wymieniamy grzeczności przedstawiamy sie sobie wzajemnie i jedziemy do Marcina do domu. Po drodze glowa obraca mi sie o 360 stopni bo widze same motoryzacyjne perełki na drodze
W domu poznajemy familie K-marta oraz psa marki doberman o imieniu "SPEC"
Super pies na dodatek bardzo posluszny
Po krótkim odpoczynku jedziemy do garażu obejrzeć cel naszej podrózy.
Oczywiście po drodze robimy mnóstwo postojów bo co chwile widze jakis nietypowy samochód. Najwieksze wrazenie zrobil na mnie nissan sky line, kultowa bryka która wyglada bardzo niepozornie
W końcu dojeżdzamy wchodze do garazu i... SZOK !!!
Clio Williams x2
Renault 5GTE x2
Clio S16
R19 S16
Espace V6
Audi S3
BMW 1502 (klasyk)
No i coś co na mnie zrobilo największe wrażenie:
Renault 5 Alpine turbo (stara buda) x2
Zachowywalem sie jak 5letni dzieciak w sklepie z zabawkami.
Wszystkiego musialem dotknąć, zobaczyc, zapytać no ogólnie coś niesamowitego.
Pewnie tkwil bym tam caly dzień, ale trzeba bylo zalatwić formalności.
Pojechaliśmy do miasta okazalo sie że trzeba jeszcze wykonać przegląd, ale minela 12:00 i w szwajcarii rozpoczeła sie przerwa obiadowa.
W tym czasie poszliśmy na spacer nad jezioro bodeńskie (K-mart widzi je przez okno )
Milenka troche marudzila bo chciala sie pokąpać ale niestety nie bylo na to czasu...
W koncu po 2 godzinach udalo sie wszystko zalatwic i ponownie pojechaliśmy do garażu po 106.
Ale tym razem Marcin pokazał nam inna drogę - która zz powodzeniem moglaby sluzyć jako OS
Oprócz podziwiania cudownych widoków, mogliśmy doświadczyc jak znakomicie prowadzi sie "willy"
Powiem tak: w latach 90tych to musialbyć najlepszy Hatch FWD.
Fantastyczny, a należy mieć na uwadze ze egzemplarz Marcina to 99% oryginal.
(kierownica sparco i short shifter B&M to jedyne mody jakie zaobserwowałem)
Drogi: sam miód
Idealnie równe i zakręt w zakręt.
Po drodze zatrzymujemy się ponieważ stoi Renault 5 TURBO (to z centralnym silnikiem)
I powiem Wam że to robi wrażenie !!!
Mam foty i jak znajde chwile to nie omieszkam wrzucić
W końcu nastaje wiekopomna chwila: Chrzanek za sterami Peugeota 106.
Samochód znakomicie wygląda pomimo 10 lat i 300000Km na bębnie.
Praktycznie wszystko w nienagannym stanie. Jedynie sprzęgło pozostawia do życzenia ale K-mart o wszystkim wcześniej informowal.
Jade - nic nie stuka, nie puka, samochód budzi zaufanie, nie ma żadnych obaw żeby zrobić nim 1500Km do domu.
O samochodzie napisze więcej w "pimpku" ale dajcie czas żebym porobil fociszony
W końcu wieczór, wybieramy sie na półtora godzinny spacer ze "Specem" nad jezioro Bodeńskie. Jest pięknie. Jesteśmy z Mileną oczarowani pięknem szwajcarii...
W końcu pora spać. Nocujemy u Babci K-marta, o której powiem tylko : ZŁOTA KOBIETA.
Ugościla nas po królewsku za co jeszcze raz WIELKIE DZIEKI !!!
14-08-2008 Wtorek
Dzień powrotu.
Jesteśmy smutni, ale trzeba wracać. W PL czeka mnóstwo pracy.
Jedziemy ok 100Km do miejscowości w której jest odprawa celna.
Po zalatwieniu ostatnich formalności rozstajemy sie z K-martem.
BARDZO BARDZO NAM POMÓGŁ !!!
Przekraczamy granice CH/D jest godzina 10:00.
Od jednego przylożenia jedziemy az do miejscowosci Vogtland (tak jak te sprężyny)
Dotankowujemy furaczi i jedziemy dalej.
O godz 19:00 przekraczamy granice D/PL w Cottbus.
Po przekroczeniu granicy wszystko jakieś inne. inne drogi, inne samochody, ale ludzie mowia po "naszemu"
Milenka bardzo zmeczona, ale dzielnie daje rade
Po drodze wpadamy do miejscowosci kożuchów i robie tam sobie pierwszy prezent do nowego autka. Alumy 15tki (przyjdzie czas to pokaże)
W PL Milenka wsiada za fajere i jedzie sobie. Jest zadowolona. Peugeot konkretny, nadaje się
Wpadamy do Poznania na "sfinxburgera", i do domu.
Dojeżdżamy o godzinie 2:00
Koniec podróży, "Lewek" w nowym domu
Na zakończenie kilka faktów:
Paliwo w CH tańsze niż w PL
K-mart to moc, kompetencja i profesjonalizm
Szwajcarzy mówia w wielu jężykach, ale nie jest to język angielski.
Koszty urzędowe w CH to około 450 CHF (1CHF = 2,37PLN)
W drodze powrotnej zużyłem 1,5 zbiornika paliwa.
Nie testowalem fury choć były ku temu wzorowe warunki, ale elastyka "rejlaka" jest niesamowita.
8V wkrótce zastąpi 16V
W tym miejscu chcieliśmy (ja i Milenka) bardzo bardzo podziekować K-martowi.
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
auto: espace i rs
silnik:: 175 i 265
moc: 175 i 265km Pomógł: 30 razy Dołączył: 22 Lip 2006 Skąd: P-no
Wysłany: Pon 20 Sie, 2007
Ja wracajac z Nice, przejechalem przez cała Szwajcarie i nawet przeszlo mi przez glowe zeby sie odezwac do k-marta, ale niestety ogolny brak czasu i 2000Km do zrobienia na 2 dni + moja delikatnie naciskajaca małzonka na szybki powrot do domu, szybko wybily mi tan pomysl z glowy.
Generalnie w Szwajcarii zauwazylem jedno... JEST TAM PIEKNIE... a jazada po gorach jest lepsza niz w Włoszech i Francji. A i jechalem prze ponad 8 km tunel...a niedaleko bylo 18km tunel... co u nas jest chyba wbrew ideii budowania drog
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Wto 21 Sie, 2007
Kurde az mi troche wstyd, w pozytywnym tego znaczeniu, nie za bardzo potrafie sie obchodzic z pochwalami Jesli bys napisal cos zlego o mnie, n.p. "k-mart to ostatni debil, nie potrafi sie ani zachowac, ani pomoc, ani wygadac", to bym przelknal. To takich tekstow jestem przyzwyczajony
Na powaznie:
milo mi bylo bardzo Was poznac! :564: Jak mowilem, jak najbardziej zapraszam serdecznie w kazdej chwili do siebie na druga strone CH, w domu u rodzicow niestety nie ja rzadze (a powinienem ). Czesto tu jestem ze wzgledu na zlomy ktore lokuje tu w garazu.
Mam nadzieje ze niebawem bedzie okazja byscie mnie jeszcze raz odwiedzili, tym razem w innych okolicznosciach, majac czas na zwiedzanie, browarki i inne przyjemnosci
Ciesze sie ze czuliscie sie dobrze, mimo to ze nie bylismy u mnie.
Spec mial kontuzje, powoli wraca do zdrowia, dzisiaj pomagal mi w garazu kradnac srubokrety i klucze Nawet nie wie co go czeka za pare dni, gdy powroci do 100% formy
Czekam z niecierpliwoscia na relacje swapu!! :564:
Freeman:
szkoda ze nie wpadles ziom, nawet na chwilke w formie obiadu lub kawy! Albo nie dales cynka gdzies z trasy, podjechal bym do Was by sie spotkac.
Mowilem juz wielu osobom na spocie: czekam na delegacje HH! PiTT i Konrad maja najwieksze fury, moga zabrac po 4 osoby
JIMEK [Usunięty]
Wysłany: Wto 21 Sie, 2007
fajnie opisane, chrzanek, wszystko jest takie o: :030: sympatikO!
k-mart znowu + 3 gwiazdki reputacji. :564: szacunior
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Wto 21 Sie, 2007
Marek23 napisał/a:
Audi S3
BMW 1502 (klasyk)
Te dwa to bardziej Taty Marcina, ale staly w tym samym garażu więc wsadzilem to do jednego wora
Moi drodzy foty będą tylko teraz mam problem z wyciągnięciem ich z karty pamięci, ale coś wymyśle.
k-mart napisał/a:
Spec mial kontuzje, powoli wraca do zdrowia, dzisiaj pomagal mi w garazu kradnac srubokrety i klucze Nawet nie wie co go czeka za pare dni, gdy powroci do 100% formy
Co go czeka ?? ?? ?? ?? ??
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Wto 21 Sie, 2007
Marek23 napisał/a:
Ale o S3 K-Marta nie podejrzewałem...
To nie moje tylko Ojca!!!! Ja?? W S3???? Kurde, chyba musial bym zapuscic najpierw wlosy i pofarbowac na blond, do tego musowo w koszulce polo z postawionym kolniezem
Juz nie raz chcialem sie go pozbyc, blokuje miejsce w ktorym mogly by stanac 2xR5!!!!
(Wlasnie zaraz ruszam obejrzec dwie sztuki )
CHRZANEK napisał/a:
k-mart napisał/a:
Spec mial kontuzje, powoli wraca do zdrowia, dzisiaj pomagal mi w garazu kradnac srubokrety i klucze Nawet nie wie co go czeka za pare dni, gdy powroci do 100% formy
Co go czeka ?? ?? ?? ?? ??
Trening prawdziwego zolnieza: bieganie, szukanie, orientacja, plywanie, inflitracja wroga (ale to dopiero w nocy) no i oczywiscie mnostwo najrozniejszych rozkazow
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach