Ja bym brał audi coupe 2.2 turbo. Bo z innymi rzeczami ciężko. Albo a4 1.8 t quatro. To nie Haldex tylko Torsen...
ziom, a4 1.8t to nie jest tania opcja, mi chodzi o zabawke ktora jak popsujesz to sie nie potniesz.
pozatym w mojej skromnej opinii 1.8t jest ch*jowy, jego jedyna zaleta to powszechnosc
malo wiem, ale jesli latwiej dlubnac fiata coupe na 350KM to chyba cos oznacza
dzik, ja gdybym myslal o autku tylko do upalania to padlo by na legacy z turbo lub n/a. trwala sprawdzona konstrukcja i jest duza szansa ze trafi sie fajne autko frajda z jazdy jest taka sama jak impreza w sumie legacy jest juz chyba coraz popularniejsze i coraz czesciej je spotyka sie na jakichs kreciolach ogolnie uwielbiam subaraki i chyba dlatego 1 mysl to legacy
dodam tylko ze jesli trafia sie legas z t to mozna mu delikatnie srubke podkrecic i ok 240 - 250 km zyskac na kosmetyce a to do zabawy wystarczy
myslalem o tym, ale boxera sie boje, nie znam go i nie chce uczyc, lubie silniki rzedowe
240KM przy masie minibusa i napedzie 4x4 robi wrazenie na I-ce, pozniej seje Cie mijaja
auto: maluch
silnik:: jeden sześć
moc: okurzaczkm Pomógł: 11 razy Dołączył: 08 Lip 2006 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Śro 13 Cze, 2007 Re: Tak sobie myslalem o tym co mamy na rynku do zabawy
no to wrocę do opcji o której już sam wspomniałeś
dzik napisał/a:
- audi, jakies 80 czy cos podobnego, latwo kupic quattro. Jednak silniki mnie nie przekonuja. S2 odpuszczam, ciezko trafic zdrowe i kosztuje troche a po drugie niby ogromny potencjal a 400KM z tego silnika kosztuje worek pieniedzy...
kupujesz starą 80-stkę sedan / coupe nieistotne byle w quattro. Buda powinna byc ok bo audice miały ocynk i naprawe nic tam sie niedzieje jezeli nie była rozbita i tanio zrobiona.
Teraz kupujesz do tego silniczek 2.2 turbo - może być 20 V na wtrysku elektronicznym z S2: 3B lub ABY 220 KM (300 Nm) lub 230 KM (350 Nm) lub 2.2 turbo na k-jetroniku własnie z takich wynalazków jak audi 200 itp stoi tego po szpoach trochę za psie pieniędze
Silnik pasi jeżeli tylko bedziesz miał skrzynkę quattro - po prostu bolt on
Odnośnie 400 KM - cięzko z tego silnika , worek kasy, 280 KM na miekko - samym wirusem wyciągniesz, silnik i osprzet znosi to przyzwoicie, powyżej tej mocy zaczynają się schody - ogólnie nie warto. Przerabiało to parę osob na forum audi . Zeby przeskoczyć 300 KM zaczynają się powazne koszty i osprzęt zaczyna niewydalać - pekają jakieś węzyki , huje muje dzikie węże.
Ale ogónie taką starą audicą w dosyć lekkiej budzie coupe z 280 KM pod maską można się już fajnie pobawić.
auto: brak
silnik:: brak
moc: 1km Pomógł: 23 razy Dołączył: 24 Lut 2006 Skąd: Wch
Wysłany: Śro 13 Cze, 2007
To ja powiem inaczej - dzisiaj będąc w pracy wdziaiłem jak co chwile przelatywała obok biała 106 za kierownicą młody chłopak w kuble spięty szelkami, buda S1 auto całkiem przyjemnie jechało i to moim zdaniem jeden z pomysłów na niskobudżetowe auto do zabawy.
Drugi to corsa A gsi koledzy mają kilka takich cors którymi na codzien upalają w kjsach i musze powiedzieć ze jak na niski koszt przygotowania auta daje niesamowitą frajdę.
Trzeci z moich pomysłów to punto mk I turbo lub uno turbo. Auta tanie w zakupie a napewno też da się nimi poskręcać z niezlymi wynikami za nie dużą kase.
Z większych celica calros sainz - czterołap z rajdowym zacięciem - napewno bezie awaryjny ale w tych krótkich chwilach działania bedzie dawalo masę frajdy.
Kolejne większe to impreza gt- jaki jest sens pakować się w legacy skoro można kupić impreze z początku produkcji.
To ja powiem inaczej - dzisiaj będąc w pracy wdziaiłem jak co chwile przelatywała obok biała 106 za kierownicą młody chłopak w kuble spięty szelkami, buda S1 auto całkiem przyjemnie jechało i to moim zdaniem jeden z pomysłów na niskobudżetowe auto do zabawy.
Drugi to corsa A gsi koledzy mają kilka takich cors którymi na codzien upalają w kjsach i musze powiedzieć ze jak na niski koszt przygotowania auta daje niesamowitą frajdę.
Trzeci z moich pomysłów to punto mk I turbo lub uno turbo. Auta tanie w zakupie a napewno też da się nimi poskręcać z niezlymi wynikami za nie dużą kase.
ziom, co do punto turbo czy uno turbo to dziekuje, mam 2x GTT, lzejsze i potencjal wiekszy
co do 106-tki - innych takich to mam nadzieje ze bedzie R5 N/A >150KM, masa <800kg
przeczytaj moj pierwszy jeszcze raz
_________________
Misiek_lbn Aż żal się spieszyć na tym forum victory is mine !
auto: Lancer Evo VII
silnik:: 2.0
moc: 330km Pomógł: 17 razy Dołączył: 24 Lut 2007 Skąd: Horsham
Wysłany: Śro 13 Cze, 2007
miata+kompresorek
podobo nietrudna rzeźba, a lata jak trzeba...
Misiek_lbn Aż żal się spieszyć na tym forum victory is mine !
auto: Lancer Evo VII
silnik:: 2.0
moc: 330km Pomógł: 17 razy Dołączył: 24 Lut 2007 Skąd: Horsham
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Czw 14 Cze, 2007
jesli taniosc, za 500.- Fr. jest R21 Turbo, na serii robisz 250KM, niestety nie w wersji quadra
Safrane Biturbo jeszcze mozna poszukac ,268KM w serii, byly tylko quadra. Nawet pamietam gdzie jedna stoi. No i zupelnie inna kultura pracy silnika niz w kazdym R4 lub B4
miata moze nie ma 4*4 ale to jeden z lepiej prowadzacych sie rwd i moze dac nawet wiecej doznan niz 4*4. Za 12000 da rade kupic przyzwoita sztuke a 1500 $ kosztuje nowka bolt on kit turbo dobrej firmy, to naprawde fajna opcja. Szpery byly w wiekszosci sztuk.
nastepna sprawa to mit ciezkiej legacy turbo .... te wersje z pierwszej polowy lat 90tych waza kolo 1300kg (znajomy na z 92 roku i twierdzi ze mu wazy 1215kg). Ponizej 7 s do 100km w serii, ok 250 km do zrobienia malym kosztem, swietne napedy, piekna rajdowa historia i bezawaryjnosc ( nieebo lepiej niz lancia delta, audi s2 etc, ford escort cosworth). Czesci tez raczej tanie. Jak chcesz auto do zabawy na kretym to mysle ze super, jak chcesz
jezdzic tylko po prostej to lepiej uturbic jakiegos swifta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach