Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Poczta   Rejestracja   Zaloguj   Album


Poprzedni temat «» Następny temat
Civic 2.2 VIII
Autor Wiadomość

siema 
dziękuje i pozdrawiam


auto: Clio II ph3
silnik:: F4R
moc: 0_km
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 09 Maj 2009
Skąd: PWZ

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

O fuck :/
Było za szybko, bo chłopaka poniosła fantazja, czy kompletny przypadek?
 
 

budzik 
jest tu jakiś cfaniak ?


auto: 126p 86r
silnik:: 0.65
moc: 24km
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 20 Kwi 2009
Skąd: Gdynia

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

I blachy z reichu - dobry żart :rotfl:
 
 
 

arssss 
troszkę mi stoi...
36.6°C


auto: 120i
silnik:: N43B20
moc: 170km
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 30 Sty 2010
Skąd: Mysłowice

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
_________________
Nie umiem jezdzic
 
 
 

PiTT 
bzuuummmmmmmmmmmm


auto: .
silnik:: .
moc: .km
Pomógł: 60 razy
Dołączył: 13 Gru 2005
Skąd: .........

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

widze ze niektorzy dopiero wstali ;D
 
 
 

Chloru 
bizon
...

auto: Xsara VTS
silnik:: XU10J4RS
moc: 167km
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 07 Maj 2012
Skąd: Warszawa

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

W Reichu też mają Wilanów! :rotfl:
_________________
Understeer is a crime (C) Colin McRae
 
 

alphaOne 
szukam przystojnego blondyna


auto: eM
silnik:: jest
moc: ... mam tę moc!km
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Wrz 2011
Skąd: Wrocław / Warszawa

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

a to pech wspolczuje!
 
 

siema 
dziękuje i pozdrawiam


auto: Clio II ph3
silnik:: F4R
moc: 0_km
Pomógł: 21 razy
Dołączył: 09 Maj 2009
Skąd: PWZ

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

Dopiero po wysłaniu posta uświadomiłem sobie, że dziś 1szy.04 ;D
Jeśli historia okaże się nieprawdą, to oświadczam że jutro możliwa jest awaria serwera skutkująca utratą pewnej części danych dyskowych zawierających informacje o koncie i postach użytkownika Kamill :rotfl:
 
 

zefir 
Skąd to.. ?


auto: Honda Civic FN1
silnik:: r18a2
moc: 140km
Pomógł: 37 razy
Dołączył: 17 Lip 2009
Skąd: uć

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

jak na 1.04 spoko żarcik! :D
 
 
 

Siadly 
saxorulez to mój mistrz
Słodzę piwo


auto: Renault Clio
silnik:: 2.0
moc: zamaokm
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Cze 2013
Skąd: PL

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

Światowy dzień pelikana :rotfl:
_________________
 
 

Rasputin 
sushi nori


auto: RS
silnik:: 2.0
moc: 172km
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Sie 2010
Skąd: z kątowni

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

siema napisał/a:
Dopiero po wysłaniu posta uświadomiłem sobie, że dziś 1szy.04 ;D
Jeśli historia okaże się nieprawdą, to oświadczam że jutro możliwa jest awaria serwera skutkująca utratą pewnej części danych dyskowych zawierających informacje o koncie i postach użytkownika Kamill :rotfl:

Uwolni nas od tego spamera :rotfl: :rotfl:
 
 

Kamill 
japa trolu!


auto: Ducato
silnik:: 2.3
moc: 110km
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 27 Mar 2011
Skąd: Wilanów 90210

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

Rasputin napisał/a:
siema napisał/a:
Dopiero po wysłaniu posta uświadomiłem sobie, że dziś 1szy.04 ;D
Jeśli historia okaże się nieprawdą, to oświadczam że jutro możliwa jest awaria serwera skutkująca utratą pewnej części danych dyskowych zawierających informacje o koncie i postach użytkownika Kamill :rotfl:

Uwolni nas od tego spamera :rotfl: :rotfl:

Co byś na kiblu czytał jak bym nie pisał na forum :*
 
 
 

Rasputin 
sushi nori


auto: RS
silnik:: 2.0
moc: 172km
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Sie 2010
Skąd: z kątowni

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

Tru story bro :rotfl: :*
 
 

Kenet 
Mam grzybicę stóp


auto: Skoda 105L
silnik:: 1049 cm3
moc: 43km
Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Paź 2010
Skąd: Warszawa

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

_________________
Cytat:
przyczyna dzwona taka sama jak ostatniego dacha... czyli bomba na pałę po drodze której nie znam bez opisu...
 
 

Kamill 
japa trolu!


auto: Ducato
silnik:: 2.3
moc: 110km
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 27 Mar 2011
Skąd: Wilanów 90210

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

Kenet napisał/a:
Obrazek

:rotfl:
Auto sprzedało się wczoraj.
Ale co to była za sprzedaż :D Łącznie trwała 7h, jeszcze nigdy tyle czasu nie sprzedawałem samochodu.
W związku z tym że chciałem uniknąć wkurwiających komentarzy, proponowałem żeby klient sprawdził sobie w aso wybranym przez niego oczywiście.
Umówiliśmy się w auto west (salon przypomina wyglądem jakiś magazyn albo starą ubojnie z wykończeniem biurowym z lat 90tych, a mieści się na końcu ordona, dojechanie tam bez urwania zawieszenia to już jest pewien sukces).
Po kolei sprawdzało go 3 gości. Najpierw komputer wydruki itp, później czujnik lakieru, ocena powłoki lakierniczej itp. Nie było żadnych zastrzeżeń, wszystko tak jak w ogłoszeniu, trwało to może 20-30min. Po czym przyszedł 3ci typ, mechanik. Jakiś jebany służbista, do tego niedoedukowany. Jak zaczął rozkręcać węszyć, dyskutować każde otarcie na lakierze, przedstawiał to wszystko w bardzo czarnych barwach mocno strasząc klienta że to wszystko koszty że to trzeba malować całe elementy, wyliczać ilu spinek i srubek brakuje w podwoziu (od płyty pod podwoziem bo jest na całej długości auta). Na dzień dobry powiedział ze to auto zaraz całe zardzewieje bo jest 1-2 obcierki wielkości 1gr i że to trzeba zrobić.
Ale myślę nie będę się wkurwiał poszedłem na drugi koniec hali.
1,5h zajęło sprawdzenie mechanikowi, stwierdził miedzy innymi że płyn do chłodnicy jest jakiś mętny i ma -30st i że tu coś było robione o_O , że brakuje spinek, a to poważna sprawa, bo spinki ok 100zł kplt, że wycieraczki można by było wymienić 250, że płyta pod silnikiem jest pęknięta, 1500zł no i że ogólnie tak sobie, a dlaczego nie potrafił wyjaśnić.
Na koniec znaleźli że belka pod chłodnicami jest przesunięta jakieś 4mm i otwory zderzak-plyta-belka nie pasują i nie ma tam 2 spinek bo nie było jak wpiąć.
Powiedział ze belka była już prostowana i zrobił to jakiś kowal i umalował srebrzanką albo co miał pod ręką bo się lakier nie zgadza.
Typ który kupował jakiś dziwny, bez emocji, trochę coś tam sie znał na samochodach, ale nie wiele, co usłyszał to coraz bardziej bladł, jak by mu powiedziec że jest złe ciśnienie w oponach to miałem wrazenie ze się zaraz załamie. Więc jak usłyszał o tej belce i że tam było mocne uderzenie bo inaczej by sie nie przesunęła to ogólnie się chyba na mnie wkurwił i się przestał odzywać.
Juz blady poszedł do recepcji po opis. Pytam się typa w recepcji żeby dał jakąś wycenę, bo ten klient obsrany pod pachy, a tam usterki na 200zł i 30min roboty, spinki i zaprawka - chciałem tym go trochę uspokoić. No i się zaczęło, zaczął liczyć tą płytę pod silnikiem, lakierowanie drzwi, wymiana płynu, wyliczył tam ze 3k i przeszedł do belki. Mówi tak
UWAGA
Ze trzeba stawiać auto na ramie do prostowania aut powypadkowych i łańcuchami (tak kurwa dosłownie powiedział) ciągnąć to auto żeby go wyprostować o ile sie nic nie urwie bo to wiadomo ze przy ciągnięciu z taka siłą może być różnie i nie wiadomo czy sie uda :wall: :wall: :wall: . Koszty będą szły w tysiące złotych. Klient kurwa zbladł tak że myślałem ze tam zejdzie. Prawie już spłynął z krzesła na podłogę (a przyjechał z gdańska pociągiem po auto cały dzien w podrozy koszty czas itp).
Ja sie pytam recepcjonisty czy zawsze prostują wzmocnienie przednie łańcuchami ;) I czy maja blacharza na hali bo sam pierdoli jak potłuczony.
Po 15min wymiany zdań umówił nas do ich lakierni która była 3 ulice dalej, mocno podkreślał ze to kierownik lakierni się nami zajemi i umówił nas z kierownikiem bo on sie z kierownikiem zna i pan kierownik nam pomoże (całe to aso jak urząd miasta, formalisci biurokraci, spięci w huj, niby takie pozory profesjonalizmu)
No spoko, zapakowałem typa, ale ledwo doczłapał się do auta :D
Wjeżdżamy na tą lakiernie, a klient wyjmuje tą litanie i zaczyna już taki zblazowany cedzić przez zęby. Wyszedl ten kierownik wyluzowany, jakiś taki inny niż ta cała reszta w aso wziął latarkę i mowi tak.
Panie tą belkę to a co drugi civik krzywą bo jest na samym spodzie niżej w sumie niż zderzak i przyjebać tym w krawężnik nie jest problem, a ta cała belka to nie belka, a kawałek płaskiej blachy i oni to robią za 500zł prostowanie (a nie za kilka tys) gdzie większość kosztów to jest zdjęcie i montaż zderzaka.
No typ pyta o to prostowanie na ramie, a kierownik mówi ze tą belkę to ręką można naprostować i kto w ogóle mu takich głupot nagadał, ze ktoś się kompletnie nie zna.
Na koniec jak powiedział o tym ze aso powiedziało ze belka malowana srebrzanką to juz sie zaczął gotować. Mówi ze to jest lakier którym lakieruje sie komorę silnika w fabryce, lakier baza bez klaru i on tak wygląda, że ci w aso to sie gówno na tym wszystkim znają i że to on tu robi naprawy i żeby w ogole ich nie słuchać.
Obejrzał te niby "drzwi cale do lakierowania" i powiedział ze on tu rdzy nie widzi i że się raczej długo nie pojawi a dla bezpieczeństwa to kropkę lakieru by tu postawił jak się typ tak cyka.
Jak się zaczęło dalej jakis pierdołach które właściciel razem z aso powymyślali. Kierownik powiedział że listwy progowe z błotnikową nie pasują w każdym egzemplarzu i ze to normalne, (aso twierdziło inaczej), i kilka innych których nie pamiętam, kierownik zaczął przewracać oczami puścił mi oko i zaczął już lecieć po bandzie. Chyba skumał że typ ma pełne gacie i mówi tak. Temu autu nic nie jest jest bardzo ładne proste nigdzie nie uszkodzone. Takie auta jak to u mnie na placu stoją 2 dni i sie sprzedają i pokazuje civika ktory klientka zostawiąła na lakierowanie i ktoś go kupił z lakierni nawet nie zdarzyli zrobić ;)
No byłem bardzo pozytywnie zaskoczony ta wizytą na lakierni i mega wkurwiony tymi syfiarzami z aso.
Reszta to juz negocjacje z niepoważnym gościem, ale ostatecznie jakoś sie dogadaliśmy. Jak wsiadł do auta pytam i co, uspokoił sie Pan, a on, no wie Pan to są dwie sprzeczne opinie i komu teraz wierzyć, nie wiadomo jakie sa realne koszty naprawy tego, w tym momencie stwierdziełem ze jade do domu bo jestm glodny i tak zrobiłem, a typ siedzi jedzie ze mną, nie pyta gdzie jedziemy nic. Dojechaliśmy na Wilanów - wiec na dworzec taksówka to miał ze 40min w korkach :D i sie pytam bierze czy sie zegnamy :D

Dodam tyle że od 42k odjął 3200 za 2kplt opon 1500zł za płytę, prostowanie belki, malowanie drzwi, ogólnie 8500 mu sie nazbierało i już chciał płacić te 34k :rotfl: :rotfl: :rotfl: Jak by to był początek jego wizyty a nie 5ta godzina negocjacji to bym go wyjebał z auta, ale szkoda mi było jeździć po aso drugi raz i tracic cały dzien, wiec jakoś sie dogadaliśmy, ale kurwa mać czy ci ludzie maja kiszonkę zamiast mózgu i ten klient i Ci aso.

Także rada dla sprzedającego jest taka że aso huja jest obiektywne i w zależności od humoru pracownika potrafią spierdolić sprzedaż, polecał bym brać każdą opinie na piśmie. Jak bym wtedy poprosił pana recepcjonistę specjalistę o tą opinie na piśmie że trzeba prostować auto na ramie łańcuchami i się podpisać to by się zaraz wycofał i byśmy inaczej rozmawiali, ale takie akcje przy kliencie też są słabe bo typ sam juz nie wie czy auto jest powypadkowe i ja wymuszam na aso opinie, czy aso w huja leci.
Tyle
Do zamknięcia.
 
 
 

Kenet 
Mam grzybicę stóp


auto: Skoda 105L
silnik:: 1049 cm3
moc: 43km
Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Paź 2010
Skąd: Warszawa

Wysłany: Śro 01 Kwi, 2015   

Ale to ogólnie w społeczeństwie chyba z roku na rok coraz bardziej się w głowach pier...oli. Dziś u Jemioła był klient po Peugeota 307 2.0 benz. za 8 tys. Oglądał chyba z godzinę i już miał płacić, otworzył drzwi kierowcy i mówi "o panie ale te drzwi to lecą" :rotfl: Chodziło mu o to, że się lżej otwierają niż te pasażera... I nie kupił. A auto technicznie i z wyglądu kosa, jeszcze za 8 tys...

#całeżyciezdebilami xD
_________________
Cytat:
przyczyna dzwona taka sama jak ostatniego dacha... czyli bomba na pałę po drodze której nie znam bez opisu...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Design by: DesignerCase.net fitting by szpak
Strona wygenerowana w 0.1 sekundy. Zapytań do SQL: 9