auto: 106 ITB, ///M3
silnik:: 1.6 8V
moc: 146++, 343km Pomógł: 80 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: ze wsi
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007
to zgodnie z zapowiedzia trzymamy kciuki :)
na os1 tomek i kuba 6 czas w generalce i pierwszy z pl grupy
na os2 4 czas w generalce i nadal pierwszy z pl - 2 sek lepiej od kuzaja
generalka po os2
1 beres clio S1600
2 pech evo ix
3 karel evo ix
4 donchev sti
5 kuchar sti + 7 sek straty do pierwszego
6 kuzaj + 11 sek straty do pierwszego
no ale 4 oes Leszek pojechal w swoim stylu, wsadzil Tomkowi 22 sek i wyraznie sie oddalil a zblizyl do Pecha, troszke slabawo jedzie Frycz, czasy na poziomie Oleksowicza nie robia jakiegos wrazenia
no i 7 minut w plecy na ostatnim oesie, pech 1 leszek 2 +13 sek, podobno te oesy na ktorych leszek przegrywa to raczej troche po miescie z duzymi ilosciami prostych, a ten 3 ktory ciagle wygrywa lechu w lesie spadania na odwage hehe pewnie tak jest
auto: stara beta
silnik:: ...
moc: 280km Pomógł: 63 razy Dołączył: 29 Mar 2006 Skąd: olkusz
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
saxorulez napisał/a:
dlaczego tomek kare dostał?
z powodu spóźnienia na punkt kontroli czasu
[ Dodano: Nie 15 Kwi, 2007 ]
miejsce 14.Kuchar Tomasz / Gerber Jakub, Subaru Impreza Sti
chłopaki złapali wiecej kapci niz ja przez całe życie
lagadula [Usunięty]
Wysłany: Pon 16 Kwi, 2007
Hello, I'm back..... dżizes krajst, ja pier...... ale jestem wykonczony...
I dzień był zajebisty, oprócz 4-tego oesu który moze w 20 % był asfaltowy, a reszta to kamienie takie jak sie sypie pod tory kolejowe.... idioci normalnie. Staralismy sie oszczedzac fure i nie złapać kapcia, wiec kuzi zawsze nam odjezdzał. Wszystko szło pięknie ładnie aż do 12-stego oesu. Okazało sie że mamy 3.9 do Beresa wiec trzeba napierdalac o 3-ci plac. No i masz.... dwa kapcie w połowie tego skur.... iałego oesu. Jeden zmienilismy na oesie, a na drugim wleklismy sie do strefy. Oczywscie wyladowalismy w gdzies w dooopie....
2 dzien to czasy liczone od poczatku, bo to była druga runda Mistrzostw Słowacji, wiec zaczelismy ogenim. No i pięknie żarło, az do kolejnego przejazdu oesu "puchov", przechodzacego przez miasto, z łacznikiem szutrowym. Jechało sie 3 okrazenia i wyjezdzało dalej na mete. No i już prawie bylismy w domu, a tu pech..... kapeć znowu. Cóz trzeba było zmieniać... Ale jakie było moje zdziwienie jak koło nas stanał Oleksowicz i jakies dwa inne Lancery,żeby zmienic koło. hehehe , normalnie kibole sie smiali że depo tam trzeba zrobic... Na tym oesie powyłaziły też kamienie i ostre krawedzie asfaltu i kapcie zaczeły sie sypać jak stare budownictwo...Połowazawodników miała kapcia.. Masakra.... No i z naszego scigania nici.... ale nie odpuszczalismy do konca. Co oes to szybciej..... Leszek bedzie miał ciezki orzech do zgryzienie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach