No i się nie sprzedał. Jestem skłonny opuścić na nim 1000 zł jeśli kogoś to interesuje. Jak nie to nie. Będę go odpalał raz/dwa w tygodniu i robił kółko po bemowie.
Kurcze pech straszny... dużo taniej go sprzedałem niż na początku mówiłem. Zaczęło mnie cisnąć, żeby nie utrzymywać dwóch samochodów z których nic nie ma.
Przykro mi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach