Teoria jest taka aby przy ruszaniu nie zerwać przyczepności od razu. Pierwszy obrót koła powinien "pociągnać" wóz, aby ruszył a potem już mamy "flat out". Oczywiście nie jest to łatwe, ale trening czyni mistrza. Niestety FWD na zwykłej oponie nie są mistrzami 0-100 km. Patrzac nawet na wozy S1600 wszystkie "mieszają" kołami ze startu. Jest to kompromis dobrego przyspieszenia a ryzyka "zagaszenia" motoru. Oczywiscie jest tam "maszyna startowa" która ogranicza obroty do okreslonej predkośći, ale przy tej wadze moc i tak robi swoje.
Nic tylko próbować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach