dzisiaj odwiedził mnie dzielnicowy ze zdjęciem z fotoradaru. zdjęcie fatalne - widać golfa, rejestracja czytelna ale za kierownicą siedzi czarna plama. zapytałem po ludzku czy uda nam się z tym coś wymodzić - zaprosił z uśmiechem na zeznania podkreślając że napięcia nie ma. mandat z września. niby tylko 100pln bo 79/50 ale zawsze stóweczka w kieszeni to lepiej jak stóweczka dla skarbówki...
auto: rdzivic
silnik:: półtora litra
moc: teraz juz brak km Pomógł: 36 razy Dołączył: 06 Lip 2009 Skąd: uć
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010
rozeznaj temat dokladnie, bo ja ostatnio klepiac wyroki w ramach pomocy zonie, mialem kilka, w ktorych wniosek o ukaranie grzywna opieral sie na odmowie podania informacji, kto prowadzil pozyczony samochod.
tylko tak zwracam uwage, na wszelki wypadek
auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm Pomógł: 167 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Skąd: z dupy
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010
różnie to bywa...
raz zdjęcie zrobiła mi (od)bytomska straż miejska i przysłali propozycje:
- płacę 300zł, dostaję punkty, przyznaję się że to ja jechałem,
- wskazuję kto jechał i on płaci 300zł i dostaje punkty,
- nie wskazuję nikogo, płacę 500zł, nie dostaję punktów i mandat jest wystawiony za odmowę wskazania kierującego pojazdem. (btw. wybrałem tę opcję bo z punktami dość kiepsko stałem)
inną razą straż miejska w niejakim pelplinie mi zdjęcie zrobiła, przysłali foto i prosili o kontakt - zadzwoniłem i pan strażak między słowami powiedział, że jak nie chcę punktów to mogę napisać wyjaśnienie, że to samochód firmowy i nie da się ustalić kto jechał (bo niby zdjęcie słabe i kierowców w firmie wielu), tak też zrobiłem i dostałem mandat na zdaje się 200zł, bez punktów (taka kwota wynikała z przekroczenia szybkości).
ze strażą miejską miałem już akcje za parkowanie i nigdy nie dostawałem punktów. nie mam jednak doświadczenia w odsuwaniu się od mandatu na policji. oczywiście pewnie żona pojedzie ostatecznie bo ma zerowe konto, jednak gdyby tak było inne lajtowe wyjście to chętnie wysłucham.
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010
Co do Policji. Jakies 10 dni temu po odebraniu samochodu od zioma ktory mi heble ogarnial jechalem sobie grojecka i dojezdzalem do dickensa. Na kazdym pasie pare fur, tylko prawy do skretu i jazdy na wprost wolny no to migacz i na ten pas, dojechalem z wbita 2 majac ok 30-35kmh, zapalilo sie zielone i dalem gazu zeby przeskoczyc przed samochod ktory nawet nie ruszyl. mijajac skrzyzowanie moze mialem 60kmh, wywalilem migacz ze zjezdzam na prawy pas bo moj sie konczyl, wbilem 3, 4 i majac 80kmh dojezdzalem do korotynskiego. Nagle uslyszalem syrene i zobaczylem po lewej stronie drogowke i lizak w szybie. Pan Policjant stwierdzil ze zasluguje na 500zl i 6pkt za stwarzanie zagrozenia w ruchu drogowym Tylko chwila moment, ja ani nie jechalem jakos mega szybko, ani nie skakalem po pasach, takze nie wiem za co to.
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
przypomniala mi sie akcja z piatku
podjrzezdzamy pod tzw LUX calodobowy z zamiarem zakupienia wiekszej ilosci napojow odurzajacych, przed sklepem stoi KIA ceed nie oznakowana, wchodzimy do sklepu w kolejke, a tam z daleka laik moze nie pozna ale my skurwysynow widzimy na odleglosc zapewne mieli nocke, nigdy nie zgadniecie co kupili
po 5 minutach rozmowy z kasjerka i pytaniu sie o cene 0,5 i 0,7 zolodkowej gorzkiej wzieli:
2x0,7l zolodkowej gorzkiej
1x konserwe
1,5 laski kielbasy
1x chleb
1x siakis napoj
i moze powiecie mi ze wzieli to sobie na sniadanie po pracy
kurwom wszystko mozna
auto: Clio I,
silnik:: 2.0
moc: 260,km Pomógł: 40 razy Dołączył: 08 Cze 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 16 Lut, 2010
Kamilbike napisał/a:
Co do Policji. Jakies 10 dni temu po odebraniu samochodu od zioma ktory mi heble ogarnial jechalem sobie grojecka i dojezdzalem do dickensa. Na kazdym pasie pare fur, tylko prawy do skretu i jazdy na wprost wolny no to migacz i na ten pas, dojechalem z wbita 2 majac ok 30-35kmh, zapalilo sie zielone i dalem gazu zeby przeskoczyc przed samochod ktory nawet nie ruszyl. mijajac skrzyzowanie moze mialem 60kmh, wywalilem migacz ze zjezdzam na prawy pas bo moj sie konczyl, wbilem 3, 4 i majac 80kmh dojezdzalem do korotynskiego.
z prawego skrajnego zjezdzales jeszcze na prawy ??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach