Wysłany: Wto 19 Sty, 2010 w Polsce inni się dogadają a Polacy na zachodzie nie?
Dla mnie to jest śmieszne jak ogłoszenia o pracę są pisane po angielsku. Rozumiem, że w takiej pracy angielski jest wymagany, ale wystarczy to podkreślić w wymaganiach.
Ostatnio zmieniony przez Vlodarsky Wto 19 Sty, 2010, w całości zmieniany 1 raz
to że ogłoszenia to nic, potrafię zrozumieć chociaż też jestem za tym żeby były po Polsku jak mieszkamy w Polsce
natomiast słabe dla mnie jest to że np. obcokrajowiec idealnie dogada się w knajpie z kelnerem, natomiast my wyjeżdzając za granicę np. do niemiec czy innego kraju raczej nie mamy za często szansy dogadania się z kelnerem i to nie mówię że po Polsku ale po angielsku nawet
do tego te nasze używanie francuskich czy angielskich nazw z odpowiednim akcentem
zauważyliście jak Francuzi, Niemcy czy Ruscy to wymawiają???
... bo mają to w dupie jak się wymawia, żyją w swoim kraju i mówią tak jak chcą
auto: Fiesta R2
silnik:: 1.6 16v
moc: 170km Pomógł: 32 razy Dołączył: 10 Lip 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 19 Sty, 2010
Jestem tego zdania co PiTT.
dodam też, że skoro firma w której pracuje Kondziu zatrudnia tylko kilku obcokrajowców co stanowi pewnie mniej niż 1-2% pracowników tej firmy, to dlaczego dla nich dostosowywać język w ogłoszeniu o pracę? skoro i tak wiekszość zatrudnionych osób to polacy?
mneijszości narodowe sucks!!
_________________ DEEP HOUSE MUSIC | BEACH | SUN | PARTY
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Wto 19 Sty, 2010
Czasy są jakie są, Kondziu wyciaga pomocną dłoń niewiadomo do kogo (tego nawet Kondziu sam nie wie) ale proponuje prace, a Wy wszyscy że eeee chujnia ze po angielsku, że nie po polsku itp.
A może kogoś z forum to zainteresuje i znajdzie fajną robote i bedzie w chuj szcześliwy ???
Moja Monika w tej chwili szuka pracy poniewaz przez kilka lat pracy w Starostwie powiatowym zarabia tyle samo co na poczatku (pomijając rewaloryzacje czy jak to się tam nazywa) i pomimo że ma wyższe, i bardzo ładne CV wcale nie jest łatwo znaleźć coś nie jest akwizycją lub PH.
Sory że taki poważny wjazd w offtopowym temacie, ale nie lubie jak ktoś się nabija z pracy.
Kondziu ja podziękuje - nie mam takiej znajomości angola żeby próbowac, ale fajnie że dajesz namiar
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
wisi mi to w jakim języku jest ogłoszenie. co z tego że powinno być po polsku? czy dzięki temu ogłoszenie będzie bardziej zrozumiałe? nie sądzę. jak ktoś nie rozumie co tam jest napisane to nie aplikuje.
eM napisał/a:
Jakiś czas temu była sprawa w UK.
Angol pozwał do sądu jakąś dużą piekarnię ponieważ w ogłoszeniu o pracę była wymagana znajomość Polskiego.
gdyby napisali je po polsku to pewnie nie byłoby sprawy.
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Wto 19 Sty, 2010
Z mojej strony mi to nie przeszkadza ze jest po angielsku,
juz nie chodzi o to ze firma nie szanuje tutaj Polaków - po prostu mając części firmy rozstrzelone po całym świecie trzeba się jakoś komunikować, a jak ktoś nie przeczyta ogłoszenia to nie da rady. Takie realia globalizmu niestety.
zgadzam się. gdyby to była polska do bólu firma wkurzałoby mnie coś takiego, ale jest to typowa korporacja z USA, która oszczędzając pieniądze inwestuje w centra obsługi w Polsce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach