auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 12 Wrz, 2009 Punto vs Viper
Odwozilem dzis zioma do domu, poniewaz jazda wilanowska przy GMie jest dosc meczaca bo trzeba tam uskuteczniac slalom gigant aby nie wpasc w studzienke, zdecydowalem ze pojedziemy przez Cargo. Dojezdzajac do slimaka ktory przeradza sie w ul Poleczki zobaczylem cos plaskiego, pierwsza mysl ze to vette, ale po chwili kumpel sprostowal ze to viper. Udalo sie nam go dopiero dorwac przy skrzyzowaniu poleczki/pulawska, a los chcial ze stanelismy obok siebie na swiatlach przy Pileckiego/Herbsta. Czekam na zielone japa mi sie cieszy jak dziecku na wigilie kiedy moze rozpakowac prezenty i mowie przy okazji "rozsmaruje nas ze az milo". Gdy swiatlo wreszcie sie zmienilo ruszamy, obydwaj w miare spokojnie, przepinam na 2 i mam jakies 50 kmh, w tym momencie slysze ryk z wydechu vipera wiec klade noge razem z gazem na podlodze, odziwo Viper nie odchodzi , przepinam na 3 Viper dalej rowno az do hamowania przed skrzyzowaniem z Ciszewskiego. Dodge jechal za nami wiec tylko filowalem w lusterko gdzie skreci, bo chcialem koniecznie pogadac z kierowca. Okazalo sie ze skrecil na shella, wiec od razu nawrotka za nim. Okazalo sie ze kierowca byl super mily i gadatliwy, co nie jest zbyt czeste, w wydaniu kierowcow takich samochodow, opowiedzial mi troche o wozie ( 480KM 1700kg ), podobno taki wersji jak jego wyszlo ok 1000szt na caly swiat, jest to limitowana wersja, koloru bialego z granatowymi paskami przez srodek wozu. Komplet tarcz hamulcowych na przod kosztuje 6tys zl . Chlopak dolozyl do samochodu dodatkowo kute felgi, bo seryjne pokrzywil po paru dniach, wydech magnaflow ( pewnie u Marcela robiony ) oraz short shifter, lacznie kosztowalo go to 20tys dolarow Ceny z kosmosu jak dla mnie. Z ciekawostek to podobno mozna tym wozem jezdzic z otwartym dachem gdy na dworze jest nawet ponizej 0 st, silnik oddaje wiekszosc ciepla do kabiny, za to jazda w deszczu odpada kompletnie
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
Ostatnio zmieniony przez Kamilbike Nie 13 Wrz, 2009, w całości zmieniany 1 raz
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 13 Wrz, 2009
Jesli F1 to bedzie BMW to napewno dam mu rade, bo wysypie sie mu silnik Ziom tu killa nie bylo, jechalismy rowno Koles czesto wbija podobno na cargo, wiec mysle ze bedzie jeszcze okazja sie z nim ustawic. O ile wiem to Rasciak zna jego kumpla, ktory jezdzi czarna vette.
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
Ostatnio zmieniony przez Kamilbike Nie 13 Wrz, 2009, w całości zmieniany 1 raz
auto: Clio Sport ph1
silnik:: F4R 730
moc: 178km Pomógł: 11 razy Dołączył: 08 Mar 2009 Skąd: Łódź
Wysłany: Nie 13 Wrz, 2009
Kamilbike, my mamy jedno podobne Punto w Łodzi więcej sie naprawia niz stoi zaparkowane pod blokiem wiec szacun ze twoje jest w stanie podjąć kolejne wyzwania zaczynam sie zastanawiac do ilu musial bym swoje zadmuchac zeby kilowac takie fury choc przy seryjnej mocy potrzeba niezlego kozaka zeby podskoczyl 350kucy + te wszystkie niutki musza fajnie jezdzic Musimy sie ustawic na prostej przy jakiejs okazji
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2009
Moze nie tyle co Punto nie skreca, bo ono pewnie by skrecalo gdyby fotel skrecal. Dzis na jednym ze slimakow w Warszawie chcialem troche szybciej pojechac i sprawdzic kiedy gumy zaczna piszczec i ogolnie ile Punto ogarie w zakrecie. Skonczylo sie na tym ze wyjechalem 1/3 plecow z fotela, takie ma zajebiste trzymanie W przyszlym miesiacu kupuje kubel, bo ciezko sie jezdzi trzymajac sie kurczowo kierownicy
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2009
Rower, nie trzymales sie w fotelu przez zbyt umiesnione plery.
My, znaczy reszta, mamy standardowe plaskie, czyli trzymanie nawet w zwyklym fotelu jest spoko.
A u Ciebie nie ma jak by to powiedziec tej "plaszczyzny".
auto: Punto GT
silnik:: 2.0T
moc: 350km Pomógł: 4 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2009
Jakbys usiadl w moim fotelu to bys zmienil zdanie Fotel kierowcy jest strasznie 'wysiedziany' , np bocznych trzyman w poddupniku kompletnie nie ma, oparcie jeszcze jakos sie trzyma. Co do pozycji fotela to jest on dosc blisko ustawiony, wiec raczej sie nie garbie, ale sprawde to jeszcze dzis
_________________ Juz niedlugo nie tylko przyspieszenie, ale i skrecanie, hamowac bede na drzewie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach