auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Wto 07 Lip, 2009
Stf napisał/a:
sorry key ale nie widzę w tej sytuacji nic dziwnego... nowy gruby czterołap na dobrym zawieszeniu i gumkach - to nie to samo co toyota 4 runner czy ssangjung hjumung... nie znam się na mercach ale amg chyba potrafi dzisiaj robić sztywny zawias i dobre hamulce... do tego szybszy łuk...
tez to tak sobie tlumacze.
Musze przyznac ze bylem w szoku jak napadl na ten luk, ja polecialem za ostro czyli musialo byc +140zl co owocowalo w podsterownosci ktora przetworzylem w nadsterownosc by nie wpakowac sie w bariery.
Dodam ze przebieg trasy byl w miare z gory.
Nastepnym razem cykne fotki albo nagram bo ciezko sobie wyobrazic jak to wyglada.
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Wto 07 Lip, 2009
no nie bylo innej opcji, tak odruchowo automatycznie
Ja strasznie dlugo jezdzilem bez lewej, dopiero jak poznalem MarkaZ3mcoupe zaczalem probowac jak to jest
przy 140 lekkim autem w łuku dohamowywać lewą... hmm - to tak trochę odważnie jeździsz po ulicach
u mnie przy tych prędkościach wystarczyło kiedyś odpuścić gaz i zaczął układać się bokiem. z lewą zerwałbym przyczepność totalnie...
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Wto 07 Lip, 2009
w pugu tez wystarcza puscic gaz i lecisz bokiem, ale przestraszylem sie tych balustrad
Aczkolwiek clio prawie przy kazdym puszczeniu gazu na kazdym zakrecie lecialo bokiem, pug nie
ja generalnie jestem fatalnym i wolnym kierownikiem, ale lubie upalac
taka ciekawostka:
w dowodzie mam wbite 1020kg.
Dzis bylem na wadze, musialem wywalic smieci.
ze smieciami: 960kg
bez smieci: 920kg
z 1/4 baku
auto: mam
silnik:: też
moc: 72.5km Pomógł: 46 razy Dołączył: 20 Kwi 2009 Skąd: SY
Wysłany: Śro 08 Lip, 2009
trafił ogarniator na ogarniatora i zrobiła się temata swoją drogą to nie jestem fanem merca ale przecież to nie złom i też jedzie, na pugach się świat nie kończy...
Jeżdziłem poprzednim ML 430 i jest dramat w prowadzeniu. Miałem tez przyjemnośc nowym ML 500 i jest duzo lepiej,ale jak sie pojawi podsterownosc to juz mozesz dzwonic po lawete
Mysle, Kej, ze w Twoim Pugu masz slabe opony,slabe klocki, hamulce nierowno chwytaja i pewno zawias tez nie pierwszej mlodosci. ML byl tip top i dlatego tez na takim autostradowym luku byl w stanie walczyc. Ale zaloz lepsze opony,zrob hamulec,itd i ML sie nie podepnie, bo nadal jest grubym klocem na walcach z ukladem kierowniczym rodem z autobusu.
auto: saxofon
silnik:: 1.6 8v & 1.6 16v
moc: Za mało...km Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Sie 2006 Skąd: Podkowa Leśna City
Wysłany: Śro 08 Lip, 2009
no brawo brawo
teraz przeczytalem wszystko i naprawde jeszcze umiesz jezdzic
_________________ DOBRY SEX - można porównać do poślizgu na mokrej drodze, z którego wychodzi się bez najmniejszego szwanku. Serce w gardle, adrenalina, człowiek cały spocony, a na końcu szczerzy zęby jak idiota:)
Nie, jedynie tym nowym 500 na pneumatycznym zawieszeniu. Loko powinien tu wkleic jakies czasy MLa AMG i już będzie wszystko wiadomo.
rabarbar [Usunięty]
Wysłany: Śro 08 Lip, 2009
Ja jezdzilem E55 AMG(ten starszy "okularnik"),5,5 l,cos kolo 360 KM,bardzo fajnie sie zbiera,zwłaszcza przy wiekszch predkosciach,ale ze skrecaniem to tak srednio,po prostu wielka krowa,do tego wyjątkowo chuyowy układ kierowniczy,kompletny brak czucia.podobno te nowe AMG są duuuuzo lepsze,ale praw fizyki sie nie oszuka
Kej chyba musisz popracowac przy aucie,no i szacun za tą lewą przy 140!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach