[Greg]

Panowie, jeszcze raz chciałem bardzo podziękować za ratunek w Częstochowie!

Wielkie dzięki dla Rudego i Saxoruleza za ogarnięcie numerów telefonów. A przede wszystkim dla Loka za koło, Barta, Dżona i całej ekipy za ogarnięcie tematu! Uratowaliście mi tyłek, jestem mega wdzięczny!

Pieprzony niski profil musiał strzelić na ściance w niesklejalnym miejscu, dojazdówki nie miałem, spray nie rozwiązałby tematu a przede mną było jeszcze 400km trasy... Do domu wróciłem z Chorzowa o 5 rano w niedzielę, długo się jechało, ale nie było już żadnych problemów.

Uff... Dzięki jeszcze raz! Jak coś to walcie o pomoc do mnie o każdej porze!