Wysłany: Sob 11 Kwi, 2009 saxo prezesa vs honda ojca
wczoraj był piękny dzień
od 14 do 20 pracowałem na swoim małym ale wymagającym ogródeczku...
teraz wygląda o tak:
i tak:
ale jak wyrośnia zasiana trawka i nowe tuje złapią gęstości będzie gites... grilla w czerwcu robie na bank dla braci z hh!
ale
wieczorem montowaliśmy z Łukaszem nowy filtr ITG.
Nie ważne, że aby wymienić filtr musieliśmy wymontować połowę prawej częsci komory silnika (rura do kolektora dolotwego i akumulator:). Stary filtr wyglądał, jakby był tam od nowości - syf, kiła i mogiła.
Montaż nówki ociekającej olejem to była przyjemność:)
Jazda próbna przyprawiła mnie o gęsią skórkę na nogach - od 14. do 20. na trasie niesamowita różnica... jakby nowe życie w hani się narodziło... ze startu właściwie nie spałowałem go, jakoś nie było okazji...
Zdecydowaliśmy więc, że sprawdzimy ją z saxolotem. Kilka kilometów rozgrzewki dla niebieskiego i ogień...
pierwsze światła - Łukasz długość z przodu
drugie światłą - ja długość z przodu
trzecie do szesnastych świateł - łeb w łeb... generalnie nasze samochody idę właściwie identycznie! przy maleńskim zyskaniu na starcie, różnica utrzymywała się do 12. - 13. - w obydwu przypadkach tak samo...
z rolowańca podobnie - wydaje mi się, że przewagę miał ten, kto pierwszy wcisnął gaz. Po zyskaniu przewagi żaden z nas już jej nie oddawał...
Także jestem zadowolony z nowego filtra - powróciła przyjemność z jazdy... Tymbardziej, że ostatnio niewystrojona cytryna Łukasza robiła z mojej hani wiatrak jak chciała...
Łukasz - popraw, jeśli coś z powyższego odebrałeś inaczej...
A! zapomniał bym.... Saxo prezesa brzmi jak potwór wyciągnięty prosto z wyścigów torowych... NIE SA MO WI TE efekty dźwiękowe!!! kopie jajca absolutnie!!!!
auto: Peugeot
silnik:: 208 GTi
moc: podobno 230km Pomógł: 98 razy Dołączył: 05 Gru 2005 Skąd: zadupie
Wysłany: Sob 11 Kwi, 2009
lenny,
zasadniczo nie wiem dlaczego ale Honda odżyła.. Jedzie dużo lepiej niż wcześniej aż wierzyć się nie chce że to przez filtr ale chyba w ASO panowie zapominali o filtrze.
Starty z zatrzymanego podobnie jak z STFem.. praktycznie tak samo. Kwestia tego kto lepiej ruszy i nie przasadzi z gazem na starcie.
Z rolowanego myślę ze jednak jestem szybszy..
Co do dzwięku faktycznie trochę sie zmieniło i zaczął strzelać dosyć głośno
_________________ when the flag drops the bullshit stops
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach