[Marek23]

Poniedziałek

Ciąg dalszy powrotu z nad morza. Trasa Wawa-Katowice... grubo zamulony melanżem na Helu jednym okiem patrzę na drogę, drugim na telefon szukając telefonu dupexa, którego poznałem w sobotę. Nie wiele pamiętam, ale wiem,że wstukiwałem jej numer. Szajs na maxa.
Tdi lajtowo się toczy, wcześniej klepneło A4 1.8 t...

nagle podnoszę głowę a tu Pan Pies strzela do mnie z suszarki. Nawet nie hamuję, chwila zastanowienia czy uciekać, ale jest ruch, a poza tym 170 koni i 1600kg to nie sprzęt do ucieczki.

Staję.

Podchodzę do psów. Młodzi. Uśmiechają się. Mówią, że tu 70, a ja tak grzeję.
Ja mówię, że szerze to nawet znaków nie widziałem. Jechałem zamulony, nawet nie pamiętam o ile przekroczyłem.

Jeden Pies mówi: jak Pan trafi co do kilometra ile jest na radarze to Pan jedzie.

Jak nie to 500zł i 10pkt.

Ja głośno myślę: 6 bieg, ciut powyżej 2000 obr(tak słuchowo pamiętam)

Mówię 128km/h

Pies pokazuje radar na którym jest 128 km/h i mówi jest Pan wolny.

Przybijam psom piątkę, pokazuję na nich palcami ala Travolta w "Grease", wsiadam w paska i jadę z uśmiechem do domu.


Nice

[saxorulez]

JACKPOT

[mi]

[anjas]

nooo, przyfarciło się...
po pierwsze dlatego, że spoko psy,
po drugie ze strzałem w 10

[KonradMK]

ale numeru do dupexa nie ma... coś za coś

[CHRZANEK]

Eeeeee

Nie wierze

Takie rzeczy to tylko w Eże

[Vlodarsky]

Narcyz zagraj w totka

[Mick]

a może... Mareczek troszke przekoloryzował...

a w rzeczywistości do tej pory ciężko mu się siada...

[Niemy]

mega fart

[Vlodarsky]

[k-mart]

Niebiescy musieli miec jakis klimat

[Jakarti]

[GOKART]

Jak tylko przeczytałem temat to bez patrzenia na autora wiedziałem że bedzie akcja z Markiem

[JIMEK]

[lenny]