auto: saxofon
silnik:: 1.6 8v & 1.6 16v
moc: Za mało...km Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Sie 2006 Skąd: Podkowa Leśna City
Wysłany: Pon 23 Cze, 2008 Saxo Oskar vs Honda Team - Czyli jazda po zakretach :)
Awiec poza tym,ze wozilismy sie mazda mx5 bez dachu po nocy z Michalem,to wczesniej troszke rozrabjalem po centrum :) :)
Zaczeło sie od tego,ze zgasla mi kontrolka elektryki silnika :) (Czesto sie zapala,bo cytryna ma ostatnio bule brzucha).
To od razu na stacje wykozystac ten fakt i troszke poupalac :) (Jak sie swieci nie mozna bo nie jezdzi wogole powyzej 4 tysiecy).
Długo nie musialem szukac.
Part 1.
Ulica puławska,skret w lewo na ulice czerniakowska przed kinem.
Na czerwonym stanelismy:
Saxo vs Civic 1.6 vs Prelude 2.2.
Czerwone-stoimy.Zielone i jak tylko kola minely torowisko to odrazu pełna pizda :)
Civ na wysokosci mojej tylnej osi,Preluda z przodu jakas dlugosc.
Zblizamy sie do ostrego luku w prawo i co sie dzieje???
Civ dochamowanie takie,ze myslalem,ze sie zatrzymuje.Preluda jeszcze chwilke przede mna,ale po tym jak Oskarowi zapalily sie kurwiki w oczach i wpina 3 i pelen ogien na luku :) :)
Preluda i Cif zostaly z tylu i to naprawde ostro.Na najbizszych swiatlach stali za mna i z usmiechem zdziwienia i kiwajacymi glowami :) :)
Ja oczywiscie banan na twazy :)
Part 2.
Puławska-metro politechnika w strone centrum.
Saxo vs Czarny Civic Type R
Startujemy z pod metra politechnika i ja i Type R spokojnie ,bo nastepne czerwone przy szwejku i zakrety :) :)
Zwalniamy i toczymy sie,zeby z rolki ruszyc.
Gdy tak rowno siebie sie toczylismy napewno oboje czekalismy na to co zrobi inny.
Bo wiadomo,ze jest tam prawy 90 i lewy 90.
Ja tylko do kolegi z ktorym jechalem powiedzialem tak:
Piotrek złap sie raczki i patrz na to :) :)
Zielone. Ostro i równo ( bo Civic nie dokrecil do konca :) )
Prawy 90 i saxo z piskiem wjezdza,Civic zostaje juz z tylu chyba z dlugosc,zblizamy sie do lewego i oskar ogień i czerwone oczy :) :)
Pisk i Type Ra juz nie widac :)
Przy Horzej spotykamy sie znow na czerownym.
Ok,ok..Nie czekalem na zielone i ruszylem na pomarańczowym.Zyskalem prawie długosc,ale Honda zjadla mnie jak tylko dwa mu sie wkrecilo na obroty.
Next red light.
Stajemy obok siebie i otwieramy szybki.
Wiec ja jak jakis krejzoj do kolesia:
O: Czesc,powiedz mi dlaczego twoja Honda nie skreca??
H: Yyyyyy....Mmmmmm.....HHHmmmm...(Do tego dziwny grymas bezradnisci na twazy).
O: No stary przeciez to TYPE R i masz naprawde profi zawiaz,wiec powiedz dlaczego to nie skreca???
H: YYYy.....??!!?!M....(Uśmiech rozpaczy i zażenowania).
Wniosek:
Zabawa naprawde fajna :)
Prawda jest taka,ze nie liczelem na wiele,ale nie mowie,ze kazda honda nie skreca.
A jak kierownik nie ogarnia i samochod jest do zabawy na 1/4 to naprawde mozna sie fajnie pobawic z samochodami ktore maja okolo 200 KM.
Nie opisalem tego po to zeby udowodnic,ze Honda.....wiadomo co :) :)
Ale po to,ze naprawde w zakretach kazdy ma szanse.
Zabawa naprawde przednia byla :) :)
_________________ DOBRY SEX - można porównać do poślizgu na mokrej drodze, z którego wychodzi się bez najmniejszego szwanku. Serce w gardle, adrenalina, człowiek cały spocony, a na końcu szczerzy zęby jak idiota:)
Ostatnio zmieniony przez OSKAR Pon 23 Cze, 2008, w całości zmieniany 1 raz
auto: saxofon
silnik:: 1.6 8v & 1.6 16v
moc: Za mało...km Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Sie 2006 Skąd: Podkowa Leśna City
Wysłany: Pon 23 Cze, 2008
Cytat:
p.sOSKAR napisał/a:
Zblizamy sie do ostrego luku w prawo i co sie dzieje???
niebezpieczny punkt-dużo ludzi wali tam w latarnie
Wiem,wiem.
Ale znam ten zakret.A przynajmniej tak mi sie wydaje
Dlatego juz mniej wiecej wiem jakim maxem moge pojsc
_________________ DOBRY SEX - można porównać do poślizgu na mokrej drodze, z którego wychodzi się bez najmniejszego szwanku. Serce w gardle, adrenalina, człowiek cały spocony, a na końcu szczerzy zęby jak idiota:)
auto: saxofon
silnik:: 1.6 8v & 1.6 16v
moc: Za mało...km Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Sie 2006 Skąd: Podkowa Leśna City
Wysłany: Pon 23 Cze, 2008
Rudello napisał/a:
ale nie zapominaj o zuzyciu opon i o wilgotnosci powietrza ;)
Jaja ziom jaja!!!!!!!
A tak powaznie to zawsze biore pod uwage takie rzeczy i nie jestem az tak nienormalny,zeby nie odpuscic za wszelka cene.
Ale ............ saxo jeszcze wyrabia na lukach :) :)
_________________ DOBRY SEX - można porównać do poślizgu na mokrej drodze, z którego wychodzi się bez najmniejszego szwanku. Serce w gardle, adrenalina, człowiek cały spocony, a na końcu szczerzy zęby jak idiota:)
auto: Fiesta R2
silnik:: 1.6 16v
moc: 170km Pomógł: 32 razy Dołączył: 10 Lip 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 23 Cze, 2008
co za kill no no
Civ 1.6 wiadomo, że to jedyny Civic który nie wygrywa...
ale Prelude do zakrętu będąc długość przed Tobą już wtedy wygrało, dlatego nie musiało dalej udowadniać że jest lepsze
ale za to Type R nie zawiódł i udowodnił po całości, że Honda zawsze wygrywa
_________________ DEEP HOUSE MUSIC | BEACH | SUN | PARTY
auto: saxofon
silnik:: 1.6 8v & 1.6 16v
moc: Za mało...km Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Sie 2006 Skąd: Podkowa Leśna City
Wysłany: Pon 23 Cze, 2008
Mick.
Po 1. To nie o killa tu chodzilo,tylko o zabawe i respekt dla kierowców a nie samochodow .
Po 2. Preluda chciala dalej,ale nie mogla.
Po 3. Type R po prostu sie wystraszyl
Po 4. jak miales cytryne to mieles inne zdanie,ale widze,ze jednak JDM style ostro ci w glowie zakrecilo *
*I tak ciebie lubie i kooooooooochaaaaałłłłbym ciebie ,gdyby nie to,ze masz Hanie
_________________ DOBRY SEX - można porównać do poślizgu na mokrej drodze, z którego wychodzi się bez najmniejszego szwanku. Serce w gardle, adrenalina, człowiek cały spocony, a na końcu szczerzy zęby jak idiota:)
JIMEK [Usunięty]
Wysłany: Pon 23 Cze, 2008
OSKAR napisał/a:
Awiec poza tym,ze wozilismy sie mazda mx5 bez dachu po nocy z Michalem,to wczesniej troszke rozrabalem po centrum
auto: saxofon
silnik:: 1.6 8v & 1.6 16v
moc: Za mało...km Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Sie 2006 Skąd: Podkowa Leśna City
Wysłany: Pon 23 Cze, 2008
hehehehehehehhehehehe......
nie nie,dziekuje
w sobote za duze tej czesci ciala sie pojawialo
_________________ DOBRY SEX - można porównać do poślizgu na mokrej drodze, z którego wychodzi się bez najmniejszego szwanku. Serce w gardle, adrenalina, człowiek cały spocony, a na końcu szczerzy zęby jak idiota:)
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Pon 23 Cze, 2008
Oskar: gratuluje
Ostrzegam że nie posiadam już żadnych elementów blacharskich do saxo z wyjątkiem tylnej klapy (jest pod kolor).
Więc jak już nie wyda to wal dupą w latarnie
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach