Wysłany: Śro 04 Cze, 2008 Megane vs Civic Sport & A6
Wiem wiem przecienik żaden, ale i Megi nie jest jakim demonem szos ....
Jakos nie miałem kiedy nia pojezdzic, ale dzis i humor ciut zadziorny w drugiej czesci wieczora aczkolwiek dzieki Michałowi i Kubie sie poprawiło, poza tym mina Michała po jezdzie Megane Bezcenne
wiec wyjechałem sobie ostro z pod Firday's i do ONZ na opór .... przy Centralnym trafił sie Civic i spogląda kąsilwie jakis Gej .... obok niego A6 na Włoskich blaszkach... bujamy sie tak do skrzyzowania Grójecka róg Dickensa ....
ja na lewym
civ na srodek
a6 prawy
zielone i jazda .... civic na stracie juz dupa, a6 równo ze mna idzie 1,2 przy3 odjezdzac zaczałem A6 o civicu zapomnialismy .... na nastepnych swiatłach A6 skreca we włodarzewska dajac długimi ... ja nastomiast tne lewym dalej, ale wiem,ze tam juz jest słaby asfatl wiec lekko zwalniam z dokreconej 4ki jakis 160km/h a tam bach ze srodka nagle TAXI na lewy wiec szybka reakcja na srodek odruchowo troszke ale szczesliwie, bo Civic chyba widział i poszedł na prawo... jade dalej i kolejne swiatła nie skrecam do domu tylko raz jeszcze chce upokorzyc Civica troche nie fair z mojej strony, bo chyba 110HP on ja nie wiem seryjnie 150HP ja na Lewym on na Prawym - srodek wolny .... nagle bach na czerwonym przelatuje ta Taryfa .... co za kurwa imbecyl nie miałem ochoty gonic gnoja, bo na suki bym go podał, ale podziekowałem kolesiowi w Civicu i jednak skrecilem do domu...
troszke bezsensu z mojej strony ale dawno tego nei robilem i mnie podpuscili
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach