No dobra od czego tu zacząć...
Może od tego, że zawsze chciałem mieć VTS... ale jak większość z was wie zakochałem się w tej mojej bordowej suczce i już nie chciałem saxo
Ale do rzeczy Panowie !!!!
Pół godziny temu z kolegą siedzieliśmy jeszcze w pracy i ustalaliśmy co zamawiamy do AXa na jutro bo jutro zdejmuje głowicę i musze mieć graty + wszystko co w AXie zrobić trzeba. On się denerwuje, że go odwożę do domu bo to skromny chłopak i nie lubi jak mu się coś stawia w lokalach itd... nie lubi być odwożony do domu. Strasznie samodzielny chce być... Dzisiaj podwiozłem go na przystanek autobusowy bo samochód zostawił w pracy (też musiałem go namawiać...) A więc jedzie autobus i on sobie wsiada a ja jadę gdańską w kierunku Warszawy żeby zawrócić do domu... ale patrzę !!!! na stacji stoi przepiękne !!!!! powtarzam przepiękne saxo srebrne, obniżone, delikatnie przyciemniane szyby... no to co... zawracam i przejeżdżam zamiast do domu to przez stację 5km/h i oglądam to cacko (naprawdę ładne... blachy WY) tylko felga mi się nie podobała. Wyjeżdżam ze stacji a w lusterku widzę, że kierownik wsiada do saxiaka więc 20 km/h toczę się do świateł... i czekam... dojeżdża ale niestety przed nami po jednym samochodzie na światłach. Ruszamy, uśmiechamy się do siebie i czekamy na miejsce - ja cały czas przedział 4-5 koła obrotów na szafie. W pewnym momencie kolega po lewej ma miejsce i ciśnie, a ja za nim. Zjechał na prawy pas a ja tne lewym. Dochodzę go już na trzecim biegu !!!! Przy 160km/h miałem dwie długości a przy 180km/h 3 długości przed nim... Jak jechałem 200km/h to widziałem, że gdzieś tam daleko za mną się trzyma
Czekam bo dobre światła na wylocie na Gdańsk ostatnie przed Czosnowem...
i on też zwalnia... otwieramy szybkę i zaczyna się gadka
saxo - pamiętasz mnie ?
Vlodarsky - no coś kojarze
s- ścigaliśmy się nie raz
V- czym ?
s- miałem BMW cabrio
(Michał wie które cabrio bo widział )
V - aaaa pamiętam - ładnie chodziło
s- Ty coś kręciłeś w tym 306
V - a tak trochę a wtym saxo 8v czy 16v
s- 8v ale jest 130KM
(ktoś zna ten samochód ? ile on ma mocy faktycznie ? )
V- dość sporo. Na zielone jedziemy ?
s- jasne
Zapaliło się żółte i gość wystrzelił.... słaby ?
Ja spaliłem laka i ruszam... doszedłem go na końcu 3 biegu a na 4 wyprzedziłem o długość i podziękowałem były podziękowania i zawróciłem do domu...
Moje pytania:
1. Ile miał mocy ?
2. Dlaczego ja tak kocham mojego puga ?
3. Chcę się zmierzyć z fabrycznym vts 16v i ewentualnie minimalnie dłubanym tak na początek. Kto chętny ?
Jestem za Łukasz. Takie porównanie z idealnie zestrojonym (powiedzmy fabrycznym) silnikiem ugasi mnie trochę. Nie wierze w to ile miał mocy Łukasz ale przekazuje co powiedział. A tak szczerze mówiąc to największe baty zbierał na wyższych biegach... pojemność zrobiła swoje tak myślę.
Wczoraj miałem porównanie z Fabią RS. Wydaje mi się, że byłem szybszy, ale to nie jest do końca prawdziwe bo ciężkie warunki były żeby się dobrze złapać z kierownikiem którego spotkałem na drodze. Obydwaj szukaliśmy sposobności ale ruch na ulicy i światła nie sprzyjały
auto: Fiesta R2
silnik:: 1.6 16v
moc: 170km Pomógł: 32 razy Dołączył: 10 Lip 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 18 Lut, 2008
Vlodi, raz udało mi się s-killować to saxo srebrne WY. jechałem wtedy z dziewczyną i teściową do moich rodziców, w lusterku zobaczyłem sexo vts srebrne uśmiech od ucha do ucha jak podjechał z boku i stanęliśmy na światłach.
pokazałem mu tylko że mam 3 osoby a on tylko z panienką jechał - ale ok chce się killować
niestety nie było co zbierać jak wbijałem na 2... nie wierze w te 130 KM... jak dla mnie to może z 95KM to jeszcze ma...
oczywiście na kolejnych światłach otworzył szybkę i pyta co tam mam a ja że seryjne 16v, to on na to - Aha ja mam 8V ale 130 km
_________________ DEEP HOUSE MUSIC | BEACH | SUN | PARTY
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach