auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm Pomógł: 167 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Skąd: z dupy
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010
jestem tuuu!
Na forum przewijał się kilka razy temat używanej 145, ale postaram się jeszcze raz to wszystko opisać.
Z 1.4TS szału nie będzie, ten silnik ma raptem stokilka koni, ale do sprawnego przemieszczania się powinien bez kłopotu wystarczyć. Na papierze robi koło 11s do 100km/h. Zużycie paliwa po mieście może dochodzić do 10 litrów, w trasie da się zejść do 7-8.
Trzeba dbać o wymianę rozrządu (lubią się zrywać), nie zaszkodzi wymieniać olej nie rzadziej niż co 15 tysięcy km (min. jakiś półsyntetyk). Przy pałowaniu silniki TS lubią zużywać olej. Świece wymienia się raz na 100tysięcy km, komplet 8 szt. kosztuje ~300zł.
Podstawowe części nie są drogie (np. cały układ hamulcowy to fiatowskie standardy) i bez kłopotu dostępne.
W polskich warunkach zawieszenie dostaje po dupie i lubi się zużyć, ale to jeszcze stara alfa oparta na płycie podłogowej tipo i zawias jest dość prosty (i stosunkowo niedrogi w serwisowaniu).
W 145 lubi psuć się jakaś drobna elektryka, nie jest to ideał pod względem trwałości, ale dramatu nie ma.
We wnętrzu od czasu do czasu coś poskrzypuje - to tylko stary włoski samochód, za to deska rozdzielcza jest dość współczesna, fotele przyjemne i miejsca sporo.
Generalnie - samochód godny uwagi (choć w polsce trafienie dobrego egzemplarza to już naprawdę trudne zadanie - ogromna większość Alf 145 to jakieś śmietniki pozwożone z Niemiec za 500€), ale trzeba się liczyć z większymi kosztami serwisu niż w wypadku powiedzmy golfa.
auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm Pomógł: 167 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Skąd: z dupy
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010
Taka alfa, jak wszystkie stare samochody ma jeszcze jedną zaletę - małe nadkola
A co za tym idzie kupujemy taniutkie felgi 15 calowe, bardzo tanie opony 195/50, zakładamy i furex wygląda bardzo dobrze.
auto: 135i
silnik:: N55B30
moc: 370km Pomógł: 7 razy Dołączył: 01 Wrz 2009 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw 07 Sty, 2010
Mialem dwie 145 w swoim zyciu,
jedna - 145 1.6 Boxer
Coz moge powiedziec, silnik praktycznie bezawaryjny bezobslugowy nic sie nie zepsulo przez ponad 40000km, jezdzone caly czas na gazie, standardowe wymiany + jedno czyszczenie gaznikow. Zdachowana.
druga - 145 1.9 JTD
Bardzo ciekawa alternatywa w stosunku do prawie dwukrotnie drozszych 1.9 TDI, silnik na prawde zwawy na wtryskach Common Rail, 105 PS 255 NM jesli chodzi o osiagi to na cwiartke zjada Leona 1.9 TDI 110 ps, ale to pewnie Twojej Lubej nie interesuje Wymienilem profilaktycznie rozrzad, plyny, pracuje ok, przy okolo -20 lubi sie poksztusic przy odpalaniu, z wymienionych rzeczy zrobilem przeplywomierz i zawor wysokiego cisnienia. Sprzedana w pazdzierniku ubieglego roku, bo za wolna
Ogolnie samochod na prawde tani w utrzymaniu, w 1.6 mialem problem z uchylaniem przednich szyb (prowadnice byly lekko zapieczone) reszta elektryki dziala nienagannie.
Z czestrzych wydatkow nalezy wymienic robote wahaczy (zawiecha wielowahaczowa) wiec koszt jednego to okolo 250pln z robota.
Ogolnie dla osoby ktora wie jak nalezy dbac o samochod moge polecic. Natomiast dla kobiety poszukalbym czegos troszke mniejszego i "swiezszego", np Corsa 2004.
auto: 135i
silnik:: N55B30
moc: 370km Pomógł: 7 razy Dołączył: 01 Wrz 2009 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią 08 Sty, 2010
bart napisał/a:
wielowahacz w 145? yyy.. przecież tam jest prosty zawias jak w tipo - mcperson i 1 trójkątny wahacz.
A silniki jtd to inna bajka, bardzo udana fiatowska alternatywa dla 1.9tdi z vw.
ue pewinie racja Bart.
Zawsze myslalem ze jest wielowahacz
W kazdym razie nie ma belki =)
W przeciwienstwie to wiekszosci uzytkownikow na tym forum jestem niestety tylko prostym konsumentem i oceniam samochod pod wzgledem typowego szarego uzytkownika.
mój stary jeździ 146td już od chyba 11 lat. użytkowałem ją przez ok. 2 lata pod koniec liceum i później będąc na studiach a więc w okresie "wszystko na pełnym z piskiem opon" auto fatalne. w życiu nie kupiłbym tego ponownie. srało się w nim wszystko poczynając od wspomagania, pękniętego bloku, zawieszenia co 10tyś km, elektroniki szyb - notorycznie, centralnego zamka, zasilania paliwem, i kurfa mega dużo innych rzeczy. ucinając spekulacje auto srało się podobnie podczas użytkowania go przez mojego starego, któremu blisko już do 70ki... i zazwyczaj jeździ wolniej od lokalnych rowerzystów.
są też i dobre strony - dobry zawias i całkiem sporo miejsca na fotelu pasażera
Jeśli już ktoś na siłę chciałby ten samochód, to nie widzę innej opcji jak 1,7 16v boxera. mieliśmy alfę 33qv 4x4 - silnik super. brzmienie/osiągi/awaryjność jednostki- na prawdę na dobrym poziomie. z tym silnikiem pozostałe mankamenty jakoś się zacierają.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach