auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm Pomógł: 167 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Skąd: z dupy
Wysłany: Nie 15 Mar, 2009 turbodelta vs. reszta świata
Dziś wieczorem wziąłem deltę na małe wieczorne zabawy uliczne.
A że rodzina to podstawa to w samochodzie siedział oprócz mnie mój brat (aka mi) i jego szanowna małżonka (dość entuzjastycznie nastawiona do streetracingu). Niby fajnie, bo towarzystwo jest, ale kurza twarz we dwoje ważą dobrze ponad 100kg (w sumie oczywiście )
No i tak sobie krążymy po katowicach, tu i tam szukając sparingpartnerów.
Sobotni wieczór, więc okazje się szybko pojawiły:
Piękny wyżelowany, opalony młodzieniec w TT cabrio (180KM) - na prostej robię go bez kłopotu, na zakręcie odpadł całkiem, za to na światłach sympatycznie zagadał, miło.
Mazda 3 MPS - dojechałem kolesiowi do dupy i prowokuję, spodziewałem się, że mnie bez kłopotu objedzie (był sam). Pan w lusterko zerknął, ze 2 biegi w dół zrzucił i dzida! O dziwo oddalał się od nas baaaardzo powoli, przy szybkości 210-220 był raptem 2-3 długości przed nami, po czym wymiękł i zwolnił. Bez dodatkowych kilogramów u mnie na pokładzie mogło być jeszcze ciekawiej.
Tajemnicze volvo S60 - na prostej trochę ponapinaliśmy, w miarę podobnie szliśmy do szybkości ~200, po czym ja odpadłem i skręciłem w swoją stronę, na pożegnanie pan awaryjnymi mignął.
Lambo chyba gallardo (nie odróżniam za bardzo nowych modeli) - pomyślałem sobie - gość mnie zmiecie i poniży (koleś napinał, na szybie nazwisko i grupa krwi, na drzwiach jakiś numer startowy)... Wbrew temu czego oczekiwałem - lambo oczywiście jest w kur.wę szybkie, ale z mojej perspektywy szału nie robiło - oddalało się bardzo wyraźnie, ale nie znikało w ciągu 5 sekund za horyzontem Dodam, że pan z lambo jako lepsza część ludzkości zwolniony był z używania kierunkowskazów.
Najciekawsze było jeżdżenie ze śmietnikowo wyglądającym E36 (korozja, kołpaki, eńdżel-ajs, ledy, polisz mugen) - szedł bardzo podobnie do delty, koleś to jakiś napalony młodzian, robiący rzeczy delikatnie mówiąc nierozważne, trochę strach było z(a) nim jechać, nie ogarniał, nie panował nad emocjami. Na koniec zjechał na chodnik i otworzył maskę (jak się okazało, dym z klocków poszedł, hehe), powiedział że dopiero kupił ten samochód i że to zwykłe 320i z vanosem ... dziwna sprawa, samochód jeździł jak dobre 325i.
Pojawiły się jeszcze cayenne turbo i lancer evo8/9, ale nie bardzo były okazje się pościgać.
Dodam jeszcze, że rano tankowałem do pełna, po wieczornych jazdach została 1/3 zbiornika benzyny, a przejechałem mniej niż 200km
Wysłany: Nie 15 Mar, 2009 Re: turbodelta vs. reszta świata
bart napisał/a:
(...)Lambo chyba gallardo(...)
Jakiego koloru było to Lambo? Bo na zdjęciu niestety nie widze czy to biały czy srebrny. Jeśli srebrny i na hiszpańskich tablicach to jest to zwykłe Gallardo, a nie Superlagera. Mieliśmy takiego na serwisie i powiem Wam, że tyle za ten samochód bym nie dał. Jakość wykonania jest fatalna.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach