Dzwon Maroszka widziałem na zywo. Pamiętam, ze mocno mi się nogi trzęsły Nikt się tak nie napędził przed hopą jak on! Najezdzając na hopę byłem w 100% pewny, ze będzie dzwon. Cud, ze nikomu się nic nie stało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach