auto: maluch
silnik:: jeden sześć
moc: okurzaczkm Pomógł: 11 razy Dołączył: 08 Lip 2006 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Śro 12 Mar, 2008
a ja dla przykładu mam do Lublina 850 km
Ale więszość to są tory kartingowe a nie profi wyścigowe. Mi to akurat nie przeszkadza bo 2-3 track day'e na takim szybkim torze i mamy po hamulcach i oponach. Na kartingowym równie dobrze można sobie z przyjemnością pofisiować a koszty i straty w sprzęcie bardziej do przyjęcia.
A tak na poważnie to co z tego że mamy Tor Poznań i Tor Kielce jak przez więszkość roku chyba nikt z cywili na nich nie jeździ. Dwa razy do roku jakiś Lap Race niczego nie zmienia. Jak zwykle wszystko rozbija się o koszty które, jakie to charakterystyczne dla tego kraju, zawsze są w Polsce największe...
auto: maluch
silnik:: jeden sześć
moc: okurzaczkm Pomógł: 11 razy Dołączył: 08 Lip 2006 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Śro 12 Mar, 2008
k-mart napisał/a:
GOKART napisał/a:
k-mart napisał/a:
a ja 1330km
ale Ty na gaz jeździsz
na "gaz do dechy" chyba
To masz w renuarze deche ? Ja tam nie lubię drewna w samochodzie... aluminium, carbonik....
mAbZ [Usunięty]
Wysłany: Śro 12 Mar, 2008
JIMEK napisał/a:
nie wiem jaki rozmiar tych torow ale wygladaja na takie, malo skomplikowane, mozna sie rozpedzic przynajmniej
Są na pagórkach, na Mantorp odbywają się m.in. zawody WTCC.
Długość 1,9 albo 3,1 km zależnie od konfiguracji.
Na prostej rozpędzam się do 170. Mało. W drodze tam zdarza mi się jechać 230.
Ale to nie o prędkość maksymalną chodzi, a o doskonalenie jazdy.
Na tym drugim torze - przyjrzy się po prawej na dole: prawo-lewo-lewo-prawo.
Łatwo nie jest.
JIMEK napisał/a:
sorry ze ot, jak dlugo nie mieszkasz w Polsce?
Wystarczająco długo, żebym nie uważał Polski za dom. 19 lat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach