auto: Clio I,
silnik:: 2.0
moc: 260,km Pomógł: 40 razy Dołączył: 08 Cze 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 31 Lip, 2007 Kupujemy gadżety
a wiec zastanawiam sie powaznie nad kupnem jakiegos gadzetu bo jakos ostatnio nic nie kupowalem (sobie ) i tak mysle nad quadem - tylko teraz pytanie ktory lepszy
1.
2.
3. ten myslalem ze jest maly ale w odniesieniu do samochodu tak zle chyba nie jest
4.
5.
Teraz pytanie, jakie firmy sa w tym dobre i jakim mozna upalac po drochach itd..... Ogolnie jestem za takim rozwiazaniem zeby latac jak Hołek bokami po lesie
Misiek_lbn Aż żal się spieszyć na tym forum victory is mine !
auto: Lancer Evo VII
silnik:: 2.0
moc: 330km Pomógł: 17 razy Dołączył: 24 Lut 2007 Skąd: Horsham
Wysłany: Wto 31 Lip, 2007
ja bym wybrał ostatniego
po co Ci coś z bagażnikami, półkami i innymi duperelami jak chyba na jakieś wyprawy nie będziesz tym jeździł...
a co masz wziąć to możesz w plecak jakiś zapakować...
swoją drogą fajnie sobie kupić ot taką zabaweczkę za bagatela kwotę z kilkoma zerami
auto: Clio I,
silnik:: 2.0
moc: 260,km Pomógł: 40 razy Dołączył: 08 Cze 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 31 Lip, 2007
lenny napisał/a:
zdecydowanie polecam quadzika z wyciagarką, bagarkiem i duzymi grubymi kołami. Największy fun to przebijanie się przez błoto o głębokości metra
no i widzisz Lenny o taki komentarze mi chodzi. Pytajac znajomych uzyskujemy rozne rady i informacje. Moj znajomi ktorzy maja cegiełki (nazwijmy tak te 4x4) mowili ze po tygodniu jazda po blocie i lesie sie nudzi, tym bardziej ze trzeba jezdzic na kilka quadow. Z drugiej strony koledzy ktorzy maja te rajdówki (przyp. red. naped na tyl) mowili ze mozna po pracy upalac po lesie dopoki przy wejsciu w zakrec nie zachaczymy barkiem po ziemi (tak tym wewnetrznym).
Ja chyba jednak kocham predkosc i sport dlatego bardziej sklonny jestem zdecydowac sie na rajdowke - tym bardziej ze za domem mam las
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Wto 31 Lip, 2007
Badi: Nie jestem specem, ale zamiast traktora (foto 1 i 2) wolalbym przecinaka RWD (foto 3,4,5).
Zawsze można bokami polatać, bąki pokrecić, no i jak sie z takiego spier...sz to jak Cie przygniecie to jeszcze masz jakieś szanse
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
auto: stara beta
silnik:: ...
moc: 280km Pomógł: 63 razy Dołączył: 29 Mar 2006 Skąd: olkusz
Wysłany: Wto 31 Lip, 2007
jak masz taki budzet to kup grizzly 660 i do tego szersze felgi z oponami,
jezdzilem takim w terenie, jest bosko
raz w rzece utopilismy jednego grizzly, pociagnał wode do silnika.. ja byłem lekko zesrany zaistniałą sytuacja, a ziomy: hop yamaha postawili na tylnie koła, wykrecili swiece, pokrecili chwile rozrusznikiem zeby wypluł wszystko, postawili spowrotem na 4 koła, odpalili i pojechalismy dalej
pamietam ze bylismy wtedy trzema grizly i jednym tylnonapedowym kawasaki, pare razy musielismy pomagac koledze na kawasaki, a nie jezdzilismy po ciezkim terenie
auto: 106 ITB, ///M3
silnik:: 1.6 8V
moc: 146++, 343km Pomógł: 80 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: ze wsi
Wysłany: Wto 31 Lip, 2007
tylko 4x4. na imprezie firmowej u nas dali takie z napedem na tyl...
porazka. zakopalem tyl w rzece patrze a tu przod nie ciagnie. jak
kupowac do jazdy w terenie to tylko quatro :]
auto: Clio I,
silnik:: 2.0
moc: 260,km Pomógł: 40 razy Dołączył: 08 Cze 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 31 Lip, 2007
dlatego wyzej napisalem ze ja raczej wole taki na piaskowe drogi, do latania bokami. Takie przeprawowki mnie jakos nie kreca. Jak jezdzilem takim 4x4 to nie bylo szans zeby go bokiem pociagnac.
Edit:
tak teraz sobie ogladam rozna quady na allegro to wszytkie albo Yamaha style, albo Polaris style itd.... a maksymalne moce to jakies smieszne 20 KM w porownaniu do 55 KM
Dobra zaloguje sie na tym forum zobacze co mi powiedza.
auto: stara beta
silnik:: ...
moc: 280km Pomógł: 63 razy Dołączył: 29 Mar 2006 Skąd: olkusz
Wysłany: Wto 31 Lip, 2007
Cytat:
to ta pustynia porosnieta trawa
przez ostatnie lata zołnierze jej nie karczuja to jej sie troche zarosło
jak popada to przez srodek plynie rzeka
ostatnio spedzilismy noc na pustyni, koło godziny 2:00 robilismy nocnego offrołda, ziom wjechał na jakies drzewo, przod sie zawiesił, tyłzakopał i 2godziny spedzilismy na odgrzebywaniu UAZa na szczescie mielismy siekiere, łopate i zimną flaszke
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach