Techniczne - GWINT- regulacja twardości poprzez ściśnięcie sprężyny ?
PiTT - Pią 22 Sty, 2010
AndreXSi napisał/a:
prosze, niech ktos zamknie, bo nas na wykop wrzucą
kurde, Jaco napisał chyba dosyć wyraźnie, jeśli tego nie łapiecie to szczerze mówiąc, nie ma co prowadzić dalej dyskusjiAnonymous - Pią 22 Sty, 2010
PiTT napisał/a:
absolutnie się z tym nie zgadzam w przypadku mojego zawieszenie, ile razy mam pisać że wysokość reguluje się właśnie poprzez ściśnięcie sprężyny
używacie czasami wyobraźni?
Hehe...
w takim razie w Twoim zawieszeniu sprezyne ogranicza skok amortyzatora, i pisze o sytuacji kiedy samochód stoi na kołach, a nie kolumny na stole
Sam użyj wyobraźni Loko - Pią 22 Sty, 2010
PiTT napisał/a:
amor jest cały czas w tym samym położeniu, on się nie rusza, jedynie może zmienia się zakres jego pracy wew.
PiTT napisał/a:
kręcicie śrubą od gwintu w górę aby podnieść zawias, tym samym zbijacie sprężyne, jest mniejszy już skok jej i tym samym jest twardsza
opuszczając nakrętkę w dół automatycznie sprężyna się rozciąga i jest najzywczajniej bardziej miękkie
najważniejsza kwestia, chcąc obniżyć zawias kręcimy nakrętką tak aby była niżej, czyli automatycznie sprężyna ma większy skok
Temat zrobił sie trochę zenadny, a szkoda bo jest całkiem ciekawy
Najgorszym problemem u Ciebie żeby to zrozumieć jest to że w toku swojego myślenia cały czas patrzysz na zawias który jest na aucie na podnośniku, a nie bierzesz pod uwagę, tego co się dzieje po opuszczeniu auta. Dowodzą temu powyższe cytaty, to o czym pisałeś wcześniej, że "sprężyna jest bardziej ściśnięta", a pokręcanie śrubą regulacyjną nie zmienia stopnia ściśnięcia sprężyny po opuszczeniu auta na koła. Dwa piszesz że amor jest w tym samym położeniu, ale nie jest tłok amortyzatora jest bardziej wciśnięty w obudowę dokładnie o wartość obniżenia auta i to tutaj doszukiwał bym się kwestii tego że masz bardziej miękki zawias po opuszczeniu, a NA PEWNO nie w sprężynie. Musisz przestawić myślenie na to co się dzieje kiedy auto stoi na kołach.
Dalej dawanie przykładu z forum password to już zupełnie niecelny strzał, bo tam chłopaki już totalnie nie mają pojęcia o czym piszą. Tam zawias ze zdjęcia ma sprężynę o charakterystyce liniowej, czyli niezależnie od tego jak bardzo ściśnięta jest sprężyna ma CIĄGLE TAKĄ SAMĄ TWARDOŚĆ!! więc już samo to od razu podważa to o czym oni piszą.
To o czym piszesz czyli bujanie bardziej miękki zawias, może być spowodowane również przez podwyższony po obniżeniu zawieszenia środek obrotu zawieszenia.
Przy przekroczeniu pewnych wartości obniżenia siły które normalnie poprzez wahacz przeciwdziałają przechylaniu się nadwozia zaczynają działać w drugą stronę i pomagają przechylać nadwozie.
Jeszcze inna opcja to zmieniona praca amora.
Tylko tutaj już bardzo trudno stwierdzić co tak na prawdę przekłada się na twoje odczucia.
Tak żeby jeszcze bardziej skomplikować to to co określamy jako bardziej "twardy" zawias może w rzeczywistości być bardziej miękkim. Prosty przykład z mojego auta, po założeniu poprzednich sprężyn o twardości serii tylko niższych wszyscy mówili o kurwa ale masz twardy zawias, a on był o twardości serii, tylko odczucia z jazdy po nierównościach były tak nie przyjemne przez zła jego prace że wydawało się ze faktycznie jest strasznie twardo.
Teraz są mocno twardsze sprężyny, a odczucia z jazdy są takie, ze na nierównościach jest mega bardziej komfortowo, czyli jadać autem powiemy o kurcze jest dużo przyjemniej niż na poprzednich sprężynach czyli jest bardziej "miękko", a w rzeczywistości obecne sprężyny są sporo twardsze, tylko zawias na nich lepiej pracuje jako całość co powoduje mylne odczucia PiTT - Pią 22 Sty, 2010 dobrze, Loko tutaj najsensowniej z Was pisze
bardzo możliwe że tak jest jak piszesz, że na podniesionym aucie, wizualnie zmniejszają się odstępy między zwojami, to jest zauważalne i ok
po opuszczeniu sprężyna układa się tak jak powinna
i tutaj powstają 2 teorie
wg. Was przy każdym ustawieniu sprężyna nadal będzie miała identyczną długość i będą identyczne odstępy między zwojami
a wg. mnie jednak nawet masa auta nie spowoduje takiego nacisku i przy opuszczeniu lub podniesieniu nakrętki spręzyna będzie różniła się wysokością i odstępami między zwojami
mogę się mylić, nie ukrywam i nie zapieram się
bardzo możliwe że wrażenie miękkiego czy twardego auta powstaje właśnie wtedy kiedy zmienia się zakres pracy amortyzatora - też bardzo możliwe
ja tylko chcę wiedziec jak to jest i tyle
dzięki wszystkim za emocjonującą dyskusję martin.h - Pią 22 Sty, 2010 PiTT czy Pan z Eibacha już odpisał? PiTT - Pią 22 Sty, 2010
martin.h napisał/a:
PiTT czy Pan z Eibacha już odpisał?
nie, rozmawiałem z Włodziem
nadal trzymam się swojej wersji mimo, iż biorę pod uwagę że sprężyna może się pozostawać dokładnie tak samo "ściśnięta" po opuszczeniu auta na koła, zarówno przy zawieszeniu na maxa podniesionym jak i opuszczonym
dla mnie nie do końca jest to logiczne dlatego trzymam się swoje wersji Vlodarsky - Pią 22 Sty, 2010 Pozwoliłem sobie zrobić profesjonalne doświadczenie a tu zdjęcie z testów :
zaznaczam, że test jest wykonany na podobnym zawieszeniu do tego u PiTTa k-mart - Pią 22 Sty, 2010 wszystko przez mortona i pitta i ich gleby utwierdzone wypowiedzia, "gleba jest lepsza bo tak" PiTT - Pią 22 Sty, 2010 tak, ładnie
ale ja dalej uważam, że ściskająć sprężynę aby go podnieść w górę, zmieniamy także jej charakterystykę
oczywiście biorę pod uwagę nacisk auta i to że ona i tak nie będzie tak rozciągnięta jak przy podniesionym aucie
ale uważam że ściśnięcie sprężyny tak że między zwojami zostaje miejsca np. na szerokość 2 palców będzie miała wpływ na jej pracę i będzie inaczej niż nawet na opuszczonym samochodzie po docisnięciu masą auta, ta szczelina będzie np. na 3 palce
w zasadzie tutaj jest sedno całej tej dyskusji
ja uważam że opuszczanie lub podnoszenie za pomocą gwintu na w efekcie wpły na odstępy między zwojami
Wy twierdzicie że nie ma i zawsze sprężyna jest taka sama
w przypadku jakby Wasza teoria była prawdziwa to wpływ na twardość zawieszenia musiałby mieć tylko sam amor i zakres w którym pracujemartin.h - Pią 22 Sty, 2010 Proponuję zamknąć ten temat, bo robi się coraz bardziej śmieszny.
Marek pokazał na rysunkach co się dzieje ze sprężyną, a Loko świetnie to wytłumaczył
Nie ma sensu się przegadywać tymbardziej jak jedna strona zupełnie nie rozumie o czym pisze druga.Anonymous - Pią 22 Sty, 2010 proszę, zamknijcie to już...
PiTT, jaśniej niż Loko i Vlodarsky wytłumaczyć się nie da, a Ty dalej o tym samym...GeKo - Pią 22 Sty, 2010 Cholera nie chciało mi sie przebijać przez cały temat naprawdę wybaczcie.
Po pierwsze to jeśli jest duża rozbieżność gwintu to stosuje się różne wysokości sprężyn. U Ciebie jest jedna spręzyna to na dodatek nie prosta linearna tylko pewnie progresywna.
Po drugie to sprężyna głównie odpowiada za twardość samochodu, (tak tak sprężyna nie amor) Amor odpowiada za jego charakterystykę, czyli jak szybko się ugina i odbija. Co oczywiście również ma jakiś wpływ na twardość ale nie taki jak sprężyna.krz_p - Pią 22 Sty, 2010
Vlodarsky napisał/a:
I tu się zwracam do krz_p ściśnij sobie palcami zwykłą małą sprężynkę - czy jak jest w połowie już ściśnięta to tak samo łatwo Ci ją palcami dalej ściskać ?
jeśli ma charakterystykę liniową to tak
wiesz wogóle jak określa się charakterystykę sprężyn?
dla liniowych zależność ugięcia od przyłożonego obciążenia jest linią prostą
czyli jeśli przy obciążeniu 100kg ugnie się o 1 cm, to przy obciążeniu 500 kg ugnie się 5 cm
przy takiej sprężynie nie ma znaczenia jej ściśnięcie w gwincie, ale tylko takim jak u PiTTa
przy sprężynie progresywnej czyli takiej jaką ma PiTT u siebie charakterystyka nie jest liniowa, w skrócie wraz ze wzrostem obciążenia sprężyna coraz mniej się ugina
i jeśli taką sprężynę ściśnie się w gwincie to będzieona pracować w innym zakresie i będzie twardziej
a tu nawet z obrazkiem
http://www.vwclub.pl/wyda...%20porada02.htmGeKo - Pią 22 Sty, 2010 Zgodzę się z Pittem ze sciskając spręzyne zmienia sie jej charakterystyka, jak masz progresywną to tak jest. Takich sprężyn sie przy gwincie nie powinno stosować imho. albo wąską z helperem albo tylko wąską.Loko - Pią 22 Sty, 2010 Widze ze z włodziem używamy podobnych środków przekazu, bo od ponad godziny konstruuje podobny rysunek , a właściwie zadanie dla PiTT'a, które może pomoże mu zrozumieć sposób działania sprężyny.
Więc krótki opis do zadania:
Są 4 przypadki:
I. Sprężyna w stanie swobodnym (auto podniesione kołami do góry i dolna sruba regulacyjna opuszczona)
II. Sprężyna obciążona (auto stoi na kołach i dolna śruba opuszczona [odpowiednik obniżonego auta])
III. Spręzyna w stanie swobodnym (auto podniesione kołami do góry, jednak tym razem dolna śruba regulacyjna jest skręcona w górę o 5 cm co powoduje sciśnięcie spręzyny do 20 cm]
IV. Sprężyna obciążona ( auto stoi na kołach i dolna śruba regulacyjna jest skrecona w górę o 5 cm czyli auto stoi wyżej o 5 cm w porównaniu do przypadku I [podniesione zawieszenie])
No i tutaj pytanie do PiTT'a, jaką długość według Ciebie ma sprężyna w przypadku IV, kiedy jest skręcona od dołu o 5 cm oraz obciążona od góry odważnikiem 100 kg?
W zadaniu przyjmujemy sprężynę liniową o twardość 200 N, czyli obciążenie jej każdymi 20 kg skutkuje jej ugięciem o 1 cm.
EDIT, żeby nie było że jest to przykład tylko dla sprężyny liniowej, to równie dobrze możemy przyjąć że jest to sprężyna progresywna dla której z wykresu odczytujemy, że obciążenie jej 100 kg skutkuje jej ugięciem o 5 cm i w kwestii zadania nic to nie zmieni.