PieQt - Pon 10 Mar, 2014 To olewane hobby może położyć rozmowę, nawet ja wiem ze 18 m to nie ekstrmalne nurkowanie. Głupio tak być złapanym na klamstwie/kloryzowaniuanjas - Pon 10 Mar, 2014
PieQt napisał/a:
Znam tez takiego ancymona, ktory w hobby miał ludwisarstwo
a ja znam jednego ancymona co miał wpisane w hobby "jazda konna", nie Piekut
Karwa, kiedy to było PieQt - Pon 10 Mar, 2014 Kurwa, zostalem wrobiony. Koni sie boje, tych zywych
Uderz w stol, a dzwon sie odezwie, nie Andrzeju
Kope lat....Jakarti - Pon 10 Mar, 2014 nie kloccie się. wiadomo, ze patataj bylo razem na koniku Anonymous - Pon 10 Mar, 2014 Anonymous - Pon 10 Mar, 2014
M napisał/a:
Rabar nie sluchaj ludzi z korpo. (Aka eksperyment z malpami i drabina )
Możesz przyblizyc ten eksperyment ??Kamill - Pon 10 Mar, 2014 Mi dzięki wpisaniu hobby rozmowa poszła jak po maśle , jakoś się tak rozmowa nie kleiła (jak to w IT) dopóki nie zahaczyliśmy o temat wyścigów.
Ale na rozmowie w pierwszej pracy - gdzie miałem przejść z działu do działu z awansem "manager" - stary grzyb, powiedział że ja jestem mechanikiem samochodowym, a nie informatykiem, więc różnie to bywa ze zrozumieniem.Chloru - Pon 10 Mar, 2014 Czesio, piszemy tak: wyraz, kolejny wyraz. Nie stawiamy spacji przed przecinkiem.Bart - Wto 11 Mar, 2014
rabarbar napisał/a:
M napisał/a:
Rabar nie sluchaj ludzi z korpo. (Aka eksperyment z malpami i drabina )
Możesz przyblizyc ten eksperyment ??
http://lmgtfy.com/?q=eksp...+i+drabin%C4%85Kuner - Wto 11 Mar, 2014 Bezrobocie jest w kraju ogromne i wszyscy zrobią wsyztsko by dostać pracę!!!! Taki przykład: Poszukuję kierowcy. Wpisuje w ogłoszeniu że wymagam oczekiwań finansowych. Nie dlatego by wybrać najtańszego, a dlatego by nie zawracać sobie głowy ludźmi którzy za 8 godzin pracy, jeżdżąc Fiatem Panda po warszawie chcą 4 tysie do ręki (każdy kierowca u mnie zarabia tyle samo i nie jest to najniższa płaca). Dostaje w ciągu 3 godzin ok 300 CV. Wybieram 150 bo połowa z nich nie ma tego czego oczekiwałem w ogłoszeniu. Z tych 150 moja żona wybiera mi 10 najlepszych kandydatów (z doświadczeniem, nie najmłodszych bo zauważyłem że lepiej mi się pracuje z ludźmi 50+). Z tych 10 wybieram sobie 5 na rozmowę. Przychodzi dwóch - pozostali nawet nie raczyli poinformować że ich nie będzie. Zatrudniam jednego (bo drugi karany za kradzież i jazdę po pijaku), który w dniu rozpoczęcia pracy nie przychodzi do niej i zero kontaktu (bezrobotny od września) kamil - Wto 11 Mar, 2014 ja bym dał szanse temu za kradzież - może się zresocjalizował. Nikt go nie zatrudni, a moze u Ciebie rozwinie skrzydła.Jakarti - Wto 11 Mar, 2014 ...i odjedzie nowym autem kamil - Wto 11 Mar, 2014 właśnie tak wszyscy myślą...ja bym zaryzykowałJakarti - Wto 11 Mar, 2014
kamil napisał/a:
ja bym zaryzykował
i został bez auta..
ps. zartowalem koorwa
nie wiem co bym zrobił. pewnie trzeba "czuć" taką osobę a i tak nigdy nic nie wiadomo Kuner - Wto 11 Mar, 2014
Jakarti napisał/a:
kamil napisał/a:
ja bym zaryzykował
i został bez auta..
ps. zartowalem koorwa
nie wiem co bym zrobił. pewnie trzeba "czuć" taką osobę a i tak nigdy nic nie wiadomo
Mam u siebie chłopaka który odsiedział 8 lat za jakiś tam rozbój i jemu bardziej ufam jak komukolwiek. Niestety może przyjść dzień że nie pojawi się w pracy przez parę lat, ale to uzgodniliśmy na wstępie