kubas - Czw 13 Gru, 2007 http://allegro.pl/item281..._195_45r14.html a ja bym sobie takie kupil chetnie...Marek23 - Czw 13 Gru, 2007 Ok, znalazłem Pirelli Carving Edge w rozmiarze 185/60 R15... Hihi, na śniegu proszę mi zjeżdżać, bo na tej oponce auto na białym klei masakrycznie.Niemy - Czw 13 Gru, 2007
Cytat:
A jak jest z wiekiem tych mega tanich opon? To nie są jakieś starocie w których guma nie nadaje sie do niczego?
ja dostalem funkiel nowki, pachnialy swiezosciaBart - Czw 13 Gru, 2007 z motoricusa za każdym razem dostawałem opony nie starsze niż 2-3 miesiące.
Swego czasu baloon oferował na wyprzedażach opony starsze (2-4 letnie), ale ceny też były wyraźnie niższe.
Rzucałem tego linka już kilka razy - fajna sprawa przy wyszukiwaniu najtańszych sklepów internetowych: http://www.ceneo.pl/OponyStacho - Czw 13 Gru, 2007 Chłopaki mam pytanie miał ktoś z was czy też jeździł oponki
Firestone Firehawk 690
i
Barum Bravura
??
Acz kolwiek mam takie na lato w bdb stanie prawie jak nówki i nie wiem czy są to dobre opony czy nie.CHRZANEK - Czw 13 Gru, 2007 Moim zdaniem Firestone to strasznie marne opony.
To że firma do dziś egzystuje to chyba tylko zasługa tego że te opony są zakładane na pierwszy montaż...
Ja absolutnie nie polecam !!qbus - Czw 13 Gru, 2007 Ja obecnie mam firestony (nie wiem jaki model) ktore w porownaniu z uniroyalami rallye 550 na ktorych jezdzilem wczesniej kleja jak zloto trafilem w okazyjnej cenie bo po 100 zl dwie sztuki prawie nowki nie smigane, jednak co nowa opona to nowa opona.CHRZANEK - Czw 13 Gru, 2007 Tradycyjnie już jak to z oponami bywa, co człowiek to inna opinia 106 - Czw 13 Gru, 2007 mam na firmowym firestony i tez nie polecam. jakas taka sliska guma. na
suchym w miare ok mozna dosc szybko polatac ale na mokrym to parch.Niemy - Pią 14 Gru, 2007
Stacho_16V napisał/a:
Chłopaki mam pytanie miał ktoś z was czy też jeździł oponki
Firestone Firehawk 690
i
nie wiem czy akurat 690 ale mialem Firestone Firehawk i jest to beznadziejna opona, strasznie twarda i sliska...na nich wylecialem z toru w Lublinie Stacho - Pią 14 Gru, 2007 To mam kurde lekki dylemat
Bo mam opony na lato prawie że nówki a drogo ich raczej nie sprzedam żeby kupić coś lepszego.106 - Śro 19 Gru, 2007 kupilem sobie dzis zimowki na przod w takim dziwnym rozmiarze 175/55/15
bo tylko taki mi pasowal z dostepnych najwezszych na felge 15".... jutro
zakladam... ciekawe jak sie bedzie jezdzilo :)CHRZANEK - Czw 20 Gru, 2007 To jest rozmiar na tyl do smarta
Poważnie.Janusz - Czw 20 Gru, 2007 Apropo szerokości laczków.:) to ogólnie wiadomo że im węższy kapec, tym lepiej radzi sobie w kopnym śniegu, bo masa jest rozłożona na mniejszej powierzchni dzięki czemu jest większy nacisk i mocniej sie wgryza. Ale dlaczego czasami jak nie można wyjechać to spuszcza sie powietrze? przecież to totalnie odwrotne działanie, bo wtedy zmniejsza sie nacisk na dana powierzchnie:) ja to rozumiem tak ze jak już sie nie da przekopać to trzeba jechać po powierzchni, a poza tym opona bez powietrza sie gnie i łatwiej i płynniej przenosi moc, coś jak wysoki profil z tyłu w samochodach do dragu:) ale generalnie nie ot to mi chodziło to było tylko przy okazji:) Wiec właściwie chodziło mi o to ze jak już wiem węższa opona lepiej sobie radzi na śniegu:) ale słyszałem tez opinie, ze węższa opona radzi sobie lepiej na śniegu, ale na lodzie jest gorsza od szerszej... Wiec czy któryś z tych mądrzejszych z fizyki bądź po prostu lepszy z nauk motorowych mógłby mi to wyjaśnić?? to temat o oponkach i do tego w technicznych, wiec myślę że to nie OTCHRZANEK - Czw 20 Gru, 2007 Generalna zasada na zime opony powinny być węższe
Janusz napisał/a:
wiadomo że im węższy kapec, tym lepiej radzi sobie w kopnym śniegu, bo masa jest rozłożona na mniejszej powierzchni dzięki czemu jest większy nacisk i mocniej sie wgryza
Dokladnie dlatego.
Jako ciekawostke dodam że wyczynowe opony na śnieg i lód (pomijajac fakt że maja kolce) mają szerokość 10-11cm - również w samochodach klasy WRC.
Spuszczanie powietrza to technika stosowana na nawierzchniach "grząskich" ale raczej częściej się to zdarza u zwolenników off-roadu, albo na islandii gdzie kolesie popylają po lodowcu.
W rajdach "klasycznych" raczej sie z taka technika nie spotkalem - choć nie da sie ukryć że w niektórych przypadkach może to być skuteczne.