Pirania, tak właśnie zamierzam
Już miesiąc temu jak zaczęło mi się to z kolanem to wcinałem kolagen i galaretki.
Pewnie będziecie na mnie drzeć jape wszyscy ale jak w ciągu tygodnia mi przejdzie to pobiegnę Biegnij Warszawo 10km w przyszłą niedzielę tak lajtowo, żeby się tylko delikatnie poruszać
Walle napisał/a:
A pogoda była ładna, nie za ciepło, nie za zimno.....można było zrobić wynik....
Strasznie tylko wiało... czasem miałem wrażenie, że stoję w miejscu jak wiało mi w twarz
a tak wiaterek trochę był.
Tak zupełnie serio - daj sobie chwilowo spokój z bieganiem po asfalcie i betonie ( te 10km) - dla swojego dobra. Zajawka zajawką, ale trzeba zachować resztki zdrowego rozsądku. Jeśli myślisz, że ten maraton odbił się bez echa na Twoim organiźmie to się troszkę mylisz....
Najpierw dojdź do siebie, zregeneruj się, a potem myśl o bieganiu....no name - Pon 01 Paź, 2012
Vlodarsky napisał/a:
jak w ciągu tygodnia mi przejdzie to pobiegnę Biegnij Warszawo 10km
Daj sobie spokój, kolana to poważna sprawa.
Przerabiałem temat u mojej żony, skończyło się
wyciąganiem płynu, gipsem i długą rekonwalescencjąVlodarsky - Pon 01 Paź, 2012
Walle napisał/a:
Najpierw dojdź do siebie, zregeneruj się, a potem myśl o bieganiu....
Dokładnie tak chcę zrobić. Dzisiaj basen, jacuzzi, dobre zdrowe jedzonko, odpoczynek i tak do końca tygodnia. Myślę, że w tydzień powinienem być jak nowy. Czy nie ?
Ile czasu Walle wg Ciebie powinienem odpuścić i jak ma wyglądać odpoczynek ?
Tydzień to będzie za mało ? Zawsze szybko dochodziłem do siebie.Walle - Pon 01 Paź, 2012
Vlodarsky napisał/a:
Walle napisał/a:
Najpierw dojdź do siebie, zregeneruj się, a potem myśl o bieganiu....
Dokładnie tak chcę zrobić. Dzisiaj basen, jacuzzi, dobre zdrowe jedzonko, odpoczynek i tak do końca tygodnia. Myślę, że w tydzień powinienem być jak nowy. Czy nie ?
Ile czasu Walle wg Ciebie powinienem odpuścić i jak ma wyglądać odpoczynek ?
Tydzień to będzie za mało ? Zawsze szybko dochodziłem do siebie.
Twoje samopoczucie nie do końca odzwierciedla stan Twojego organizmu. Po maratonie powinieneś nadchodzące 2-3 tygodnie potraktować lajtowo. Tym bardziej przy dolegliwościach Ciebie trapiących. Tydzień to stanowczo za mało.
Basen, sauna, dżakuzi - jak najbardziej.
Bieganie - tak - ale tylko po trawie, żużlu, luźnych nawierzchniach.
Dwa-trzy dni po maratonie zupełny luz, nicnierobienie ( w temacie biegania oczywiście). Na czwarty dzień potup sobie kilka kolometrów wolno, porozciągaj się.
Wszystko na spokojnie, nie jesteś z tytanu.....Vlodarsky - Pon 01 Paź, 2012
Cytat:
Wszystko na spokojnie, nie jesteś z tytanu.....
I TU BYM SIĘ KU.R.WA ZASTANAWIAŁ
Masz rację. Dziękuję za rady. Będę się luzował 3 tygodnie (Biegnij Warszawo też potraktuję jako spokojne truchtanie). Obiecuję ! I dopiero Bieg Niepodległości zaatakuje mocniej !Walle - Pon 01 Paź, 2012 Ale Biegnij Warszawo nie jest po miękkiej nawierzchni.....Vlodarsky - Pon 01 Paź, 2012 Aaaaaa o to chodzi... rozumiem. Hmm może jakoś trawnikiem da radę pP - Pon 01 Paź, 2012 marek chce mi dokopać Vlodarsky - Pon 01 Paź, 2012 Zasypiam myśląc o tym, żeby choć trochę się do Ciecie zbliżyć no name - Pon 01 Paź, 2012
Vlodarsky napisał/a:
Zasypiam myśląc o tym, żeby choć trochę się do Ciecie zbliżyć
Nie wyciągaj intymnych spraw na forum GeKo - Pon 01 Paź, 2012 Vlodek, ze mnie sportowiec jak z koziej dupy trąba, ale coś tam na AWFie liznąłem i Walle ma 100% racji. Zrób porządny przegląd medyczny kolan i daj czas na regenerację organizmowi.gregwoj - Czw 04 Paź, 2012
Vlodarsky napisał/a:
Poza tym od nas biegł jeszcze Grzesiek Gregwoj i ukończył baardzo przyzwoicie !!! Chyba cos koło 4.15 ?? Gratulacje !!
Trochę z opóźnieniem ale się pochwalę - udało mi się dobiec w 4:16 netto ale było mega ciężko. Wiatr w twarz na Ursynowie + ból w kolanie spowodowały że do mety dobiegałem z łzami w oczach ale było warto! W niedziele powiedziałem że już nigdy więcej tego sobie nie zrobię, w poniedziałek że w sumie nie było tak źle a dzisiaj już nie mogę doczekać się kolejnego maratonu!
Pozdrowienia z Bombaju!EmerytRs2 - Czw 04 Paź, 2012 pozdrowienia z Ząbek
gratki z ukończenia maratonu
niestety nie biegnę w niedzielę (według planu) Pirania - Pią 05 Paź, 2012 motywacyjnie sprintem Vlodarsky - Pią 05 Paź, 2012 Aż się chce biegać co raz szybciej