Anonymous - Pon 21 Gru, 2009
Miałem Dywan z Ulicami 
qbus - Pon 21 Gru, 2009 Nie wiem no ja 150 km/h po sniegu chyba nigdy nie jechalem ale nie wiem czy rozpedzal bym sie do 70 na letnich z tylu 
Peace kazdy robi to co lubi, moze troche pierdole bo tej zimy jeszcze po bialym nie jezdzilem
Vlodarsky - Pon 21 Gru, 2009
Wtedy już wchodził Colin na PS3 
k-mart - Pon 21 Gru, 2009
Mozliwe ze nie Ty, ale z reguly snieg odczuwa taka potrzebe. Janusz - Pon 21 Gru, 2009
A ty co obrońca uciśnionych?? najpierw naucz bronic siebie  i generalnie nie wtykaj tej swojej dłuuugiej szyjki tam gdzie jej nie wzywają
Janusz - Pon 21 Gru, 2009
A ty co obrońca uciśnionych?? najpierw naucz bronic siebie i generalnie nie wtykaj tej swojej dłuuugiej szyjki tam gdzie jej nie wzywają tak w ogóle to my się chyba nawet nie znamy ??
a co do latania na śniegu, to ja nie przekraczam 90 po białym bo po pierwsze to się nawet mi samochód nie chce rozpędzić, poza tym to już jest dosyć... i nie wyobrażam sobie takiego przelotu na letniakach z tyłu.... widocznie nie ogarniam i nie mówię tego z ironią
kubas - Pon 21 Gru, 2009 Hehehe janusz nikogo nie bronie tylko się spinasz trochę ostatnio hehehe Ja też nie przekraczam 90 na białym. Czekam na generała Loko który się wypowie o lataniu z letniakami na tyle po białym 
Janusz - Pon 21 Gru, 2009
przyznaje ze jestem wybuchowy, ale to nie ja zamieszczam kontrowersyjne treści na forum, i do lajtowego beztroskiego tematu wkładam jakieś zarzuty z tematu z przed miesiąca
sięgam po penis Anonymous - Pon 21 Gru, 2009
kooooooooooooorwaaaaaaaaaaaaa 
Jaco - Pon 21 Gru, 2009 
Anonymous - Pon 21 Gru, 2009 no, szeja sie uczyl opisu u grifina k-mart - Pon 21 Gru, 2009 griffin przemistrz
czemu Twoj ziom nie jest jeszcze na tym forum? martin.h - Pon 21 Gru, 2009 haha grifin 
Anonymous - Pon 21 Gru, 2009
Było 
Loko - Pon 21 Gru, 2009
No nie bardzo wiem co mam powiedzieć i jak przekonać, a tym bardziej po co przekonywać kogoś kto nie próbował, da się jechać 60-70 po białym na letnich z tyłu wiem bo jeździłem  Dopóki nie spróbowałem to mówił bym tak samo ze jest to niewykonalne, ale spróbowałem i się da. Nie pojechał bym w takim setupie na wąską słabo znaną drogę na wiosce, ale lajtowe ślizgańsko po w miarę szerokiej drodze którą dobrze znam jest spokojnie wykonalne i dodatkowo jest bardzo przyjemne, ale tego nie da się opisać słowami po prostu zupełnie inny rodzaj jazdy, jak fwd trzeba prowokować nawet po śniegu do rzucania dupą, tak tutaj po prostu robisz wszytko co się da żeby dupa nie leciała a i tak latasz bokami, nie starasz się zmusić auta do poślizgu tylko starasz się go kontrolować coś w kierunku rwd.
|
||||||||||||||||||||||||||||
