martin.h - Czw 05 Maj, 2011 Pamietam kiedyś jak byłem w podstawówce, było nas trzech, ja i dwóch kumpli, postanowiliśmy zorganizować wyścig rowerowy na dystansie ok. 100m... po ciemku
Z tym, że jeden kolega wiedział, że na trasie jest dziura, a drugi nie... no i zrobił podobne salto Jak człowiek był młody to miał różne głupie pomysły Jacek - Czw 05 Maj, 2011 dreszcz mnie przeszedł...martin.h - Czw 05 Maj, 2011
Jacek napisał/a:
dreszcz mnie przeszedł...
To sie napij Jacek - Czw 05 Maj, 2011 teraz to się zesrałem...
przepraszammartin.h - Czw 05 Maj, 2011 Nic nie szkodzi...PiTT - Czw 05 Maj, 2011 a już myślałem że będzie inny koniec historii z kolegami Michał - Czw 05 Maj, 2011 ( bynajmniej nie smieje sie z porywającej i mrożącej krew w żyłach historii Marcina a "ze zesrania się jacy" )Michał - Czw 05 Maj, 2011 A co mi tam, jak Marcin sypie takimi niesamowitymi opwiastkami ( nawet Rabiego przebija ) to i ja coś opowiem
Kiedyś z kolegą założyłem sie kto rzuci dalej kamieniem. Kolega miał na imie Łukasz. No i Łukasz dalej rzucił.martin.h - Czw 05 Maj, 2011
Michał napisał/a:
Kiedyś z kolegą założyłem sie kto rzuci dalej kamieniem. Kolega miał na imie Łukasz. No i Łukasz dalej rzucił.
Z tego wychodzi, że jesteś cherlawa cipka was79 - Czw 05 Maj, 2011 niektórzy by powiedzieli: