Anonymous - Pią 16 Cze, 2006 mysle ze jak ktos probuje od zera to wazne jest podzielenie lewej nogi na jakby dwia rodzaje dotyku... Ja np mam bardzo twarde sprzeglo i zawsze cala noga je naciskam... jak lewa na heble klade to np ruszam sama stopa... jak ktos ma ostre heble i twarde sprzeglo to ciezko jest inaczej... Dariano - Wto 11 Lip, 2006 Powoli ogarniam lewa  ale jeszcze duzo przedemna do ogarniecia jakbym robil to instynktownie to by bylo ok a tak to musze sie mocno skupiac na tym zeby nie zjebac za malo na drodze sie koncentruje za mocno na hamowaniu 
Loko - Wto 11 Lip, 2006 A jaka długa droga jeszcze do tego,żeby stosować tą technike do szybkiej jazdy 
Ja sie nauczyłem hamować lewą, zarzucać tyłem na lewej też umiem, ale zeby wykorzystać lewą w sytuacji awaryjnej, albo żeby się lepiej w zakret wpasować to jeszcze daleko do tego
CHRZANEK - Pią 19 Sty, 2007 Nie wiem jak w waszych egzemplarzach, ale u mnie po wyjęciu bezpiecznika ABS (a jakże) reakje auta na uzywanie "lewej" są co najmniej takie jak by hamulce brały 50/50. Nawrót na mokrym asfalcie z lewej - prosze bardzo 
Dopóki jest wolno jest fajnie. Problem jest przy gwałtownym hamowaniu (prawym foot'em) np ze 120 gdzie juz trzeba mieć fajere na wprost. bo inaczej "ręka,dupa,brama"
Podejrzewam że w zaistniałej sytuacji trzeba by pobawić się korektorem siły hamowania tylnej osi. Raczej jestem zdecydowany jeździć bez ABS (całezycie tak jeździłem i żyje ) wiec musze nad tym popracować.
Jakieś uwagi z Waszej strony ? Loko - Pią 19 Sty, 2007 Hmm u mnie chyba nie było tego problemu, a teraz po zamontowaniu większych hamulców z przodu już na pewno go nie ma bo przód się pierwszy blokuje, ale na lewej dalej z dużą łątwością da się ślizgać. Myśle ze na dokłądke do mocno hamującego tyłu jest w tym aucie po prostu taka jego charakterystyka. Jak przód hamował mi nierówno to ostro stawiało auto bokiem na każdym mocniejszym hamowaniu wiec podejzewam że nawet po odpięciu całkowicie tyłu troche tego efektu pozostanie. A co do korektora to jest, ale jeszcze nie udało nam się ustalić gdzie
Dariano - Sob 20 Sty, 2007 Korektor jest przy lewym tylnym kole ze 2 razy sie nim nawet sie bawillem Marek23 - Sob 20 Sty, 2007
Moje 106 bardzo łatwo dało się ustawiać bokiem lewą nogą, ale żeby mi to prawie jak ręka działało to nie. Jak wyżej chłopaki piszą, jedź ustawić korektor... Kiedyś rozwaliłem belkę, kupiłem nową i tak mi się właśnie działo. Znajomy mechanik ustawił i było jak dawniej. strick - Sob 20 Sty, 2007 Marek nieźle lata bokami, szczególnie wtedy gdy mnie 106-tką przewoził! Przy wszystkich hamowaniach bok
saxorulez - Nie 21 Sty, 2007 ja z włączonym ABSem też jestem w stanie spowodować poslizg tylnej osi.. przy większej prędkości (przed wypadkiem bo teraz juz tak nie robie) z ujecia gazu można też spowodować poslizg tylnej osi w tym aucie. Ja na tor ABS wyłącze - bo mam wrażenie że wtedy będę mógł na wiecej sobie pozwolić z hamowaniem w zakrętach.. Anonymous - Czw 15 Mar, 2007 troszke odgrzebie, przeczytałem cały temat i musze powiedzieć że używam lewej nogi, jako techniki dokładnie odwrotnie niż tu piszecie, mam lekką bude (civic 4g) z ciężkim silnikiem (b16) przez co auto lubi na seryjnym zawiasie być nadsterowne, wiec wchodze w zakręt hamując prawą i lewej używać do redukcji, natomiast zaraz za punktem skrętu kiedy dodaje gwałtownie gazu lekko spinam pzód lewą, tak jakby w punkcie skrętu na samym posządku wychodzenia, nie na wyjściu kiedy koła już są prosto , żeby utrzymać tor jazdy po pewnętrzej. Może nie umiem tego wytłumaczyć ale tak to mniej więcej czuje, w ten sposób poprawia mi sie stabilność, uprzedzam że nei wiem co "powinno" dziać sie z samochodem, spróbowałem i okazało sie że jest stabilniejszy nie wyjeżdża tak nosem
saxorulez - Czw 15 Mar, 2007 bo zasadniczo można hamować lewą nogą, mozna stawiać bokiem lewą nogą, można przejeżdzać przez zakręt z lewą nogą..
Anonymous - Czw 15 Mar, 2007 Trzeba być rozważnym w uzywaniu lewej bo jak to Tomek K. zacytował, takie duszenie hamulca przy pełnym gazie daje wiecej strat niż zysków. Równoczesne naciskanie powoduje że auto ani nie jedzie ani nie hamuje. Popieram teorie ustawiania do zakrętu, chociaż jest też kilka innych technik, i popieram też lewa nogę na odcinku specjalnym, do asekracji w przypadku róznych pzyczepności. Natomiast uczac sie szybkiej jazdy po asfalcie, (np Tor, czy ulica) warto przede wszystkim obierać taki tor jazdy aby hamować przed zakrętem ,( także można w jego pierwszej częsci (prawą nogą)) aby odpowiednią dociażyć i zbalansować zewnetrzne opony, a przyspieszac od połowy zakretu , odjeżdzajac od stycznej. Wtedy wiemy ze wykorzystamy maksymalnie możliwa moc i przyczepność. Tak uczę w szkołach doskonalenia jazdy, i tak mnie nauczył mistrz Szwagierczak, mój samochodowy guru. Lewa noga jest trudną technika. CHRZANEK - Czw 15 Mar, 2007 Zgadzam sie z przedmówca Krótko, jasno i na temat 
Anonymous - Śro 06 Cze, 2007 Udało mi się przejrzeć cały temat lewej nogi i tak się zastanawiam
Jako do doświadczonego grona zwróce się z pytaniem: Tą "technikę" chyba można stosować także przy pomocy jednej nogi? Mianowicie prawą obsługiwać gaz i hamulec jednocześnie? PS. No ciekawe kiedy zostane zjechana
saxorulez - Śro 06 Cze, 2007 Masz chyba na myśli między gaz przy redukcji... |
||||||||
