MotorSport - Berg Trophy - Dyskusje o regulaminie technicznym imprezy
Bad-i - Wto 23 Gru, 2008 Radziu wszystko sie zgadza, ja tylko caly czas odnosze sie do eMa i jego hondy w Berg Trophy. To juz nie jest tor lublin tylko cos o wiele bardziej niebezpiecznego.
z drugiej strony moze masz i racje, kazdy jest kowalem wlasnego losuKonradMK - Wto 23 Gru, 2008
Loko napisał/a:
Nie no nie opowiadajmy głupot, na lublinie to trzeba by być mega mega niefartownym człowiekiem żeby sobie coś zrobić, a o zrobieniu sobie śmiertelnego kuku to już wogóle nie ma mowy.
no może, ale trzeba uważać drodze DO
Loko - Wto 23 Gru, 2008 NIe znam, ale czy komś się coś stało? rozumiem że można strzelić dacha w lublinie i wcale nie jest to takie trudne (na włąsne oczy widziałęm na wyrazowie), ale zrobić sobie krzywde to już trzeba być mocno uzdolnionym.CHRZANEK - Wto 23 Gru, 2008
Bad-i napisał/a:
ja tylko caly czas odnosze sie do eMa i jego hondy w Berg Trophy
Tutaj masz 110% racji i juz pisałem z Maciusiem na PW.
Prawda Maciuś ??M - Wto 23 Gru, 2008 Tak, juz ustalilismy ze klatka bedzie.Bad-i - Wto 23 Gru, 2008
Loko napisał/a:
NIe znam, ale czy komś się coś stało? rozumiem że można strzelić dacha w lublinie i wcale nie jest to takie trudne (na włąsne oczy widziałęm na wyrazowie), ale zrobić sobie krzywde to już trzeba być mocno uzdolnionym.
tak oba przypadki trafily do szpitala - cale szczescie bez powaznych obrazendzik - Wto 23 Gru, 2008
Bad-i napisał/a:
eM napisał/a:
Tez o tym pomyslalem, tam sie idzie grubo ponad stówkę i jakby tam dach złapać to mogiła.
a poprawcie mnie jezeli sie myle, ale tam jest jeszcze gdzies studzienka betonowa ??
Jest, lecialem nad nia Niemy - Wto 23 Gru, 2008
Bad-i napisał/a:
dodam jeszcze jedno (choc pewnie niektorzy uznaja to za przesade) - na pierwszym lewym zakrecie w Lublinie mozna tak wypałować ze tam klatka tez by sie przydała
oj można, można
klatka zawsze się może przydać-wiadomo
fajny ten Berg!Anonymous - Śro 24 Gru, 2008 Berg, to Berg wiadomo, jak się chce szybko latać między drzewami, to szelki, kubeł i klatka muszą być. Ale tak grzecznie spytam - panowie, którzy na Lublin, Wyrazów, Ułęż i inne takie dojeżdżacie na kołach, a wasze rajdówki są wyposażone w klatkę, to w kaskach latacie na dojazdówkach i w codziennej eksploatacji? Bo tak sobie myślę - na imprezach parasportowych typu KJS czy trackday to nie miałem sytuacji w której klatka by się przydała, natomiast w jeździe cywilnej z pkt A do B i dach był i rów i inne przygody (bez żadnych konsekwencji zdrowotnych, choć w jednym przypadku hardware skończył na złomie - uczcijmy minutą milczenia moje pierwsze Clio) . A walenie nieosłonietą głową po stalowych rurach to słaba koncepcja jak dla mnie.
Bez kasku klatka może zabić. Niestety.Marek23 - Śro 24 Gru, 2008
eM napisał/a:
Film zajakowy
Obejrzałem... eM, daj znać czy będziesz jechał, może tez się wybiorę. Wogóle idealna impreza, żeby jakąś szufladą pojechać albo małą formułką.
To jest według mnie inwidualna sprawa. Ja osobiście bez żadnych obaw pojechałbym na Berg Cup autem bez klatki. To jest mój wybór i jesli kogoś narażam to tylko siebie.
Nie odbierz Bad-i tego jako ataku na siebie, ale jeździsz po zwykłych drogach swoim cywilnym autem szybko, bardzo szybko. W dużym stopniu narażasz wtedy bezpieczeńswto innych. Nie twierdzę, że mi się coś takiego nie zdarza. I to jest akurat głupie, złe i nieodpowiedzialne. A, że sam wsiadłbym do cywilnego Evo i poleciał na takim Berg Cupie nawet między drzewami to jest moja sprawa. Najwyżej ginę ja, nikt inny i nikomu nic do tego(niech mnie Górski w tyłek pocałuje). Ty jadąc 160 paskiem po Wawie, stawiasz innych w niebezpieczeństwie i w tej sytuacji osoby trzecie mogą się do Ciebie przyczepić.
Poza tym jak kolega wyżej pisze. Mając klatkę trzeba zawsze mieć kask, ciekawe czy wszyscy sie do tego stosują? Poza tym gadka, że mozna dachować na Lublinie...
To jest Motorsport. To jest niebezpieczny sport. Jak ktoś nie jest w stanie zakceptować ryzyka, to sorry, ale są inne zajęcia na tym świecie.
PS. Bardzo mnie osobiście wkurza, że w Pucharze Pzmot są tak wysokie wymogi co do bezpieczeństwa. O wpisowym nie wspomnę...CHRZANEK - Śro 24 Gru, 2008
Marek23 napisał/a:
Bardzo mnie osobiście wkurza, że w Pucharze Pzmot są tak wysokie wymogi co do bezpieczeństwa
Klatka w PZM wg mnie być powinna.
Ale krzesła i pasy to juz by mogły być z utraconą homą.
Aha system gaśniczy - wg mnie zbędny wobec faktu wożenia gaśnic....Marek23 - Śro 24 Gru, 2008
CHRZANEK napisał/a:
Klatka w PZM wg mnie być powinna.
Ale krzesła i pasy to juz by mogły być z utraconą homą.
Aha system gaśniczy - wg mnie zbędny wobec faktu wożenia gaśnic....
Zgadzam sie całkowicie.CHRZANEK - Śro 24 Gru, 2008 Aha i dopuścił bym ubiór z utraconą homologacją.
Jedynie kaski powinny być "aktualne" tu jednak jest różnica między starą normą a tą obowiązująca.
Na szybko to na ubraniu oszczędność ok 2000pln, a na wyposażeniu rajdówki 4000-5000pln ...GeKo - Śro 24 Gru, 2008 Chrzanek, Marek: Co do ubioru, kasku, foteli popieram. Z systemem się nie zgodzę. Większość rozumie pod pojęciem system gaśniczy (znaczy się gasi pożar). To po jaką cholerę skoro każą jeszcze wozić gaśnice. A no po taką że system nie gasi pożaru. On ma tylko dać czas załodze na opuszczenie auta w razie pożaru.CHRZANEK - Śro 24 Gru, 2008 Geko - jak zwykle mądrze prawisz...
Oby nikt nigdy nie musiał z tego dobrodziejstwa korzystac...
Zobaczcie jaka kolosalna róznica miedzy bergiem a polskimi realiami...