gaugan - Wto 15 Kwi, 2008 no to rewelacja! odwdziecze Ci sie za wszystkie grzechy u mnie na metach ))
aczkolwiek nie, nie bede klamal musze przyznac, ze gosciem jestes wzorowym!
pzdrMick - Wto 15 Kwi, 2008
Michał napisał/a:
PCS i MICK - zadzwoniłem do p. Huberta. Przez tel wydawał sie bardzo rzeczowy, miły. Juz jestem z nim ustawiony. Dlatego też macie po "pomógł" bardzo dziekuje pawle za ten kontakt. Co do obsługi , narazie nie narzekam.
nie ma za co Michale,
a z ciekawości, który to oddział i czy rozmawiałeś z kierownikiem czy z pracownikiem od Mortgage?
a do Michala z URSYNOWA od żółtej padaki
ja nie jestem pracownikiem sprzedaży!! a administratorem systemów. pcs - Wto 15 Kwi, 2008
Stf napisał/a:
pcs napisał/a:
Kredyt na 50 lat to bzdura. W PLN na dzien dzisiejszy max sie oplaca na 10lat brac, w CHF na max 30. Jak nie stac Cie na kredyt w CHF na 30 lat to poszukaj tanszego mieszkania, zmien prace lub wstrzymaj sie jeszcze.
możesz mi wytłumaczyć dlaczego ?
bo rzucasz puste słowa. przy kredycie na 30 masz zobowiązanie do raty np. 100pln. Przy kredycie na 50 możesz uzyskać ratę w wysokości np 70pln kosztem płaconej części kapitałowej. Tym samym przy kredycie na 50 sam decydujesz czy chcesz płacić ratę kapitałową czy nie - a fakt jest taki że możesz tą kasę pakować na równoległy fundusz czy inne formy lokowania pieniędzy gwarantujące oprocentowanie znacznie powyżej kredytowego.
Co do Metrobank - to proszę najpierw zapoznaj się z ich ofertą a później komentuj.
O rany, skad ta agresja, jestes znajomym Czarneckiego? Zapoznalem sie z z oferta dosc dokladnie bo sam mam kredyt w Noblu. Marze sa mocno takie sobie, a spread na walucie najwyzszy na rynku co czyni ich kredyt jednym z naidrozszych. Oczywiscie sa tez pewne plus banku, o jednym juz pisalem, z z innych to np. ROR jest oprocentowany 6% a lokata wiecej.
Twojego wywodu na temat korzysci z kredytu na 50lat to juz calkiem nie rozumiem ... Bierzesz kredyt na nieruchomosc na 50 lat, pieniadze z kredytu masz zamrozone w nieruchomosci, ktorej cena wzrosnie lub spadnie, ale nie mozesz ich inwestowac w nic innego. Praktycznie nie splacasz kapitalu tylko same odsetki. Zostaje ci 10-20% nizsza rata, ktora mozesz zainwestowac, a ja ide o zaklad ze tych 200zl mniej 95% osob po prostu przeje, bo to nie sa pieniadze, ktore sie inwestuje. I niby jakie sa inwestycje, ktore "gwarantuja" zwrot na poziomie min. 9-10 % (bo od tego zysku kapitalowego zaplacisz jeszcze podatek)???Anonymous - Wto 15 Kwi, 2008
Michał napisał/a:
marcel - odczytałem, ale nie mam pojecia kto to jest ten tomek
jak chcesz to zadzwon pod ten nr ktory ci podałem i powiedz,ze masz nr od Tomka P. i ziom pomoze doradzi ogarnie wszystko dzik - Wto 15 Kwi, 2008
Stf napisał/a:
bo rzucasz puste słowa. przy kredycie na 30 masz zobowiązanie do raty np. 100pln. Przy kredycie na 50 możesz uzyskać ratę w wysokości np 70pln kosztem płaconej części kapitałowej. Tym samym przy kredycie na 50 sam decydujesz czy chcesz płacić ratę kapitałową czy nie - a fakt jest taki że możesz tą kasę pakować na równoległy fundusz czy inne formy lokowania pieniędzy gwarantujące oprocentowanie znacznie powyżej kredytowego.
Tylko zobacz jak rosna odsetki przy 30 a 50lat.
50 lat to przegiecie, jesli chcesz brac cos na 50lat to trzeba sobie powiedziec "nie stac mnie".
Co bedzie z nieruchomosciami to wielki znak zapytania. Kumpel pracuje od lat u developera, kiedys na kapital ludzie cala klatke kupowali, teraz wlasnie te mieszkania sprzedaja a w nowych inwestycjach takich zakupow nie ma.
Jedni mowia ze ceny jeszcze wzrosna, ale nie duzo, inni ze moze sie zalamac i spadna. Podaz jest obecnie duza a ludzie nie maja az tyle kasy by brac kredyty na 600tys za 50m.Anonymous - Wto 15 Kwi, 2008 narazie to jest duży ale popyt bo ceny są wyśrubowane,
co do kredytów to dziku źle rozumujesz,
ktoś nie musi od razu startować na mieszkanie za 600tys,
może kupić mniejsze za 300 albo mieć już jedno które sprzeda i da mu to wkład 50%
generalizowanie problemu że ludzie nie mają zdolności na 600tys jest nie poprawne
ale faktycznie zdolność kredytowa obecnie przy tak wysokich cenach jest u ludzi mniejsza
więc obecnie większe zainteresowanie będzie przenosiło się na mniejsze metraże i tyle
a jak będzie wyglądał rynek to ciężko powiedzieć, ja stawiam że mieszkania skorekcą się ale nie powrócą do poprzednich poziomów, bardziej słabe lokalizacje i starsze wielka płyta, natomiast powiem tak,
ja kupowałem moje mieszkanie obecne 42m2 7lat temu za 140tys obecnie kosztuje podobne 280-320tys więc zakładając że przyrosło w ciągu 7 lat 120% to daje średnio 17% rocznie, więc nie jest to jakaś w sumie paranoja bo przez pierwsze 4 lata generalnie moje mieszkanie (cały rynek) praktycznie nie nabierało na wartości a potem był skok na rynku od 2-3lat ,, tak więc nieruchomości zawsze były i będą dobrą lokata na długi okres , podobnie jak gruntu które obecnie cały czas drożeją, mój metr działki 5lat temu leśnej kosztował 120pln za metr obecnie około 500za metr i chętnych do kupna jest sporo,, moim zdaniem w tej chwili kupowanie mieszkania po obecnych cenach nie jest czymś atrakcyjnym, chyba że jak michał ma dobry upust ,, podobnie można powiedzieć że walczę z pewną spółdzielnią z lokalem użytkowym od 2 lat i nie mogę odebrać bo stwarzają pewne opóźnienia i już dostałem informację że ceny metra podrożeją ,co jest mi cholernie nie na rękę, w momencie odbioru mimo że mam zastrzeżone w umowie ceną, przewałki są niezłe na rynku i w tej chwili trzeba uważać jeżeli kupuje się na krótki okres nieruchomość bo ceny mogą raptownie się zmienić w obie strony przy czym bardziej zakładam korekcyjny scenariusz do maks 20%,dzik - Wto 15 Kwi, 2008
mikson napisał/a:
co do kredytów to dziku źle rozumujesz,
ktoś nie musi od razu startować na mieszkanie za 600tys,
może kupić mniejsze za 300 albo mieć już jedno które sprzeda i da mu to wkład 50%
generalizowanie problemu że ludzie nie mają zdolności na 600tys jest nie poprawne
ale faktycznie zdolność kredytowa obecnie przy tak wysokich cenach jest u ludzi mniejsza
więc obecnie większe zainteresowanie będzie przenosiło się na mniejsze metraże i tyle
No ok, ale dla srednio zarabiajacej rodziny pierwszy strzal 600tys jest przy obecnych kosztach kredytu bolesny. W PLN odsetki sa ogromne, we frankach lepiej ale nie wiadomo jak sie frank zachowa. Zlotowka rekordowo silna.
Ale wg mnie 50lat kredytu to samobojstwo. Splacamy w kolko odsetki.
Robilem jakis czas temu kalkulacje.
Na kwote lekko ponad 300tys
20lat - rata 2200 odsetki 230tys
50lat - rata 1700 odsetki 720tys(!)Bad-i - Wto 15 Kwi, 2008 nie trzeba kupowac pod pozniejsza sprzedaz....
Moja znajoma kupila 10 mieszkan w jednym bloku i wszystkie wynajmuje. Ma jakies 18 tys pLN na czysto miesiecznie zle???
Inaczej powiem - niektorzy pilkarze Legii Warszawa na Ursynowie maja ponad 20 mieszkan tylko na wynajem.Anonymous - Wto 15 Kwi, 2008 zgadza się wynajem jest opłacalny,, tylko jak dla mnie ze zwrotem inwestycji na poziomie większym niż 8% po odliczeniu podatku na czysto czyli jak kupujesz na kreche pod wynajmowanie to żeby opłaciło ratę i coś zostało na łapie, zakładając żeby mieszkanie samo spłaciło się w przedziale 10-15lat
co do kredytów to jak napisałem jak ludzik nie ma zdolności na 600 to wezmie mieszkanie za 400 i tyle
co do kredytu w walucie jak napisałem wcześniej obecnie pln jest silny jak zacznie tracić o raty będą rosły ,Michał - Wto 15 Kwi, 2008 słyszałem ze są banki u których mozna przewlutować kredyt.
opłacalne to ? są jakieś kruczki ?Bad-i - Wto 15 Kwi, 2008
mikson napisał/a:
zgadza się wynajem jest opłacalny,, tylko jak dla mnie ze zwrotem inwestycji na poziomie większym niż 8% po odliczeniu podatku na czysto czyli jak kupujesz na kreche pod wynajmowanie to żeby opłaciło ratę i coś zostało na łapie, zakładając żeby mieszkanie samo spłaciło się w przedziale 10-15lat
co do kredytów to jak napisałem jak ludzik nie ma zdolności na 600 to wezmie mieszkanie za 400 i tyle
co do kredytu w walucie jak napisałem wcześniej obecnie pln jest silny jak zacznie tracić o raty będą rosły ,
dokladnie tak samo podchodze - wynajem tylko jak placisz cash i tyle Jakarti - Wto 15 Kwi, 2008
Cytat:
słyszałem ze są banki u których mozna przewlutować kredyt.
opłacalne to ? są jakieś kruczki ?
w zasadzie w kazdym banku mozna to zrobic...
sa za to odpowiednie oplaty i trzeba sobie przeliczyc ryzyko (kursy walutowe sie wahaja i od nich zalezy wys. splacanej raty) i koszty - tj oplate za taka transakcje.. jesli wszystko wychodzi na duzy plus to warto.. jesli maly - to chyba nie.. takie moje zdanie
ale ja nie wiem.. bylem kelnerem pcs - Wto 15 Kwi, 2008
Michał napisał/a:
słyszałem ze są banki u których mozna przewlutować kredyt.
opłacalne to ? są jakieś kruczki ?
bank bedzie wniebowziety, 2 razy Cie wyrucha na spreadzie (roznica miedzy kursem kupna/sprzedazy ustalanym przez bank, bynajmniej sie roznia do sredniego nbp) a niektore wezma jeszcze prowizje np. 1%.Jakarti - Wto 15 Kwi, 2008 no wlasnie.. Piotrus powiedzial to bardziej profesjonalnie Stf - Wto 15 Kwi, 2008
pcs napisał/a:
Twojego wywodu na temat korzysci z kredytu na 50lat to juz calkiem nie rozumiem ...
dzik napisał/a:
50lat kredytu to samobojstwo
ehh - człowieki - lajcik jest
wg mnie nawet 20 lat kredytu to samobójstwo - patrząc na to z perspektywy wahań na rynku. i to jest fakt. Wystarczy że taki Lepper doszedł by do władzy za 15 lat i frank idzie w górę o 30%.
osobiście zakładam zakup mieszkania na nie dłużej niż 5 lat. Załóżmy kredyt na ok 450tyś.
Odsetek przy 30 letnim kredycie masz ~ 88 tyś, przy 50 letnim około 90,7 tyś.
Rata 30 letniego wychodzi Ci 2174 na 50 lat 1760. Różnica to praktycznie spłata kapitału, który możesz stałym zobowiązaniem przelewać na inne formy lokowania pieniędzy - i osobiście właśnie taki system preferuję. Po 5 latach różnica płaconych odsetek to 2,7 tyś pln - przy kwocie kredytu na 450 tyś - więc koszt pomijalny.
Kurna - co się tak zraziliście do "nazwy" kredytu. Kto dzisiaj dyskontuje to co będzie za 15-25 lat ??