leszq - Śro 05 Sie, 2015 Enduro jest teraz najbardziej popularną formą MTB, bo to taka kwintesencja jazdy po górach. Rower jest najbardziej uniwersalny i fajne jest to że można nim pojechać po bułki, poćwiczyć nogę na płaskim, a potem skoczyć w góry.
Jeździłem już na wszystkim, xc, fr, dh, hard taile i fulle, ale rower enduro to najfajniejsza opcja. Idealnie sprawdza się do objeżdzenia lokalnych krakowskich tras po pracy, a w weekend można robić fajne trasy w górach, nie będąc zależnym od wyciągów.
Gdybym miał teraz kupowac rower, to pewnie poszedłbym w średnio koła tj. 27,5 no i skok 160/160 bo taki mam teraz. No i wynalazkiem na miare koła jest regulowana sztyca. To zupełnie zmienia jazdę na rowerze. Z reszta jesli ma się sporo gotówki to można złożyć fulla który waży poniżej 12kg.
bizon - Śro 05 Sie, 2015
bob.dsk napisał/a:
BTW za 3 dni mam triathlon
Lecisz Gdynie? Jaki dystans?Anonymous - Śro 05 Sie, 2015
leszq napisał/a:
Enduro jest teraz najbardziej popularną formą MTB, bo to taka kwintesencja jazdy po górach. Rower jest najbardziej uniwersalny i fajne jest to że można nim pojechać po bułki, poćwiczyć nogę na płaskim, a potem skoczyć w góry.
Jeśli patrzeć na uniwersalność, że przejedzie wszystko to tak, natomiast w jeździe wszędzie to tutaj bym się nie zgodził. Dużo bardziej uniwersalne jest XC, które przy odpowiedniej technice poza górami jest zdecydowanie szybsze
Ja sam spędzam dużo czasu w górach, średnio ponad 20 dni w roku, ale zmieniając w tym roku rower nie skusiłem się na Enduro tylko szybkie nowoczesne XC, Enduro jako drugi rower tak, ale jako jedyny nie, chyba że ktoś mieszka w górach
Marco pokazuje jak się to robi na XC Pozatym świetne jest to wideo, pokazuje na czym polega różnica XC - Enduro
leszq, gdzie śmigasz zazwyczaj po górach? Może w końcu udałoby się jakiś wspólny HH trip po górach ogarnąć? bob.dsk - Śro 05 Sie, 2015
bizon napisał/a:
bob.dsk napisał/a:
BTW za 3 dni mam triathlon
Lecisz Gdynie? Jaki dystans?
Tak lecę, sprint ale ma być 32 stopnie bizon - Czw 06 Sie, 2015
bob.dsk napisał/a:
bizon napisał/a:
bob.dsk napisał/a:
BTW za 3 dni mam triathlon
Lecisz Gdynie? Jaki dystans?
Tak lecę, sprint ale ma być 32 stopnie
To po prostu nie spiesz się z wyjściem z wody
Szwagierka leci połówkę.
Zazdroszczę wam!zefir - Czw 06 Sie, 2015 Powodzenia na sprincie
Ja ten rok mam zjebany biegowo
a mam jeszcze jedno pytanie, bo rozumiem rowery za worki miedzi, ale czym zabezpieczacie pozniej te rowery?
sam uzywam łancucha ABUS jakis posredni model.PiTT - Czw 06 Sie, 2015 dobre pytanie i wlasnie musze w tym tyg ogarnac cos solidnego
ja tez obstawiam Abusa łańcuchowego, cos ok 120cmwas79 - Czw 06 Sie, 2015
zefir napisał/a:
Powodzenia na sprincie
a mam jeszcze jedno pytanie, bo rozumiem rowery za worki miedzi, ale czym zabezpieczacie pozniej te rowery?
a kto by na tym jeździł bizon - Czw 06 Sie, 2015 Ja niczym, mam tylko naklejkę:
Anonymous - Czw 06 Sie, 2015 takie pytanko mam z czystej ciekawości-czy ktos sie orientuje jaka bedzie roznica czasowa na dystansie np.100km miedzy rowerem za 3 tys a takim za 10 czy 20 tysB-Rey - Czw 06 Sie, 2015 Jak ktoś będzie chciał to i tak zapierdoli rower obojętnie czym by nie był przypięty. Jednak z tego wszystkiego najbardziej utrudnia kradzież to:
zefir - Czw 06 Sie, 2015 jak nie bedziesz miec pary w nogach to żadna, ale myśle ze wprawiona osoba bedzie umiala wykorzystac taki rower i zrobić róźnice kilku minut i lepsze wykorzystanie mocy w pedałach.
(takie zasłyszane od osób co trenuja kolarstwo i triathlon u mnie w robocie)
choc tez slyszalem jesli chodzi o szose, ze dobrze przed zakupem roweru, jest zrobić bike fiting zeby faktycznie kupic rower pod siebie.Alexxx - Czw 06 Sie, 2015
rabarbar napisał/a:
takie pytanko mam z czystej ciekawości-czy ktos sie orientuje jaka bedzie roznica czasowa na dystansie np.100km miedzy rowerem za 3 tys a takim za 10 czy 20 tys
Czech z projektu na którym byłem właśnie kupił w styczniu szosówkę do triathlonu za pare tys eur bo jego sprzęt (za 2.5k eur) był przestarzały. Mówił o poprawie na dystansie rowerowym IronMana rzędu paru ładnych procent - generalnie sporo
Podobno samo depilowanie nóg przez kolarzy to wymierne efekty przy dystansach parudziesięciu kilometrów.
---------edit-----------
aż się chce w biurze siedzieć
Anonymous - Czw 06 Sie, 2015 Czyli generalnie nie jest to jakas przepaśćAlexxx - Czw 06 Sie, 2015
rabarbar napisał/a:
Czyli generalnie nie jest to jakas przepaść
To mniej wiecej tak jakbys powiedzial, ze miedzy czasami 10sek a 9sek na 1/4 mili nie ma przepasci