pP - Pon 05 Sty, 2009 panowie też dzisiaj sobie próbowałem fiestką, i mam kilka pytań jako że wcześniej byłem raczej kierowcą normalnym tzn umiałem jechac do przodu i skrecać bez poślizgu,
poniża część tekstu jest tak banalna jak koło mojego samochodu; pewnie mogłem poszukać o tym w google ale wole dowiedzieć się tego od Was
mam nadzieję, że za takie podstawy mnie nie skarcicie
dzisiaj na placyku, który polecam (na tyłach BP przy fieldorfa) pojechaliśmy z kolega poćwiczyć sobie; jako ze to moja pierwsza przygoda samochodem w zimie na recznym ciezko mi było opanować samochód czasami; i mam do Was (wielu to niemalże specjalistów, od których się chcę uczyć) pytanie co zrobić gdy dzieje się;
- wchodzę w zakręt, zaciągam ręczny, auto sunie bokiem i nagle dupa wyprzedza przód, mam dodać gazu? coś kierą ruszyć? - to chyba nadsterowność
- ta sama sytuacja tylko przód zamiast skrecać (mimo ze kola skrecone niemalże max) jedzie prosto po sniegu, tzn wyrzuca samochód - to chyba podsterowność
dzięki za odpowiedzi i jak ktoś będzie gdzieś jechać sie poślizgać to poproszę o sygnał bo chciałbym duzo w praktyce sie dowiedzieć i zobaczyć
pP - Pon 05 Sty, 2009 no dobra, ale to są podstawy podstawy, przejezdziłem juz 3 zimy takze powiedzmy ze egz z tego bym zdał na 3, chodzi mi bardziej o taka szybsza jazde samochodemAnonymous - Pon 05 Sty, 2009 Poczytaj na poczatek "szybkość bezpieczną" Zasady albo "sportową jazdę samochodem" jakis rusków.
pP napisał/a:
- wchodzę w zakręt, zaciągam ręczny, auto sunie bokiem i nagle dupa wyprzedza przód, mam dodać gazu? coś kierą ruszyć? - to chyba nadsterowność
Teoretycznie:
Koła w kontrze(skręt kół w stronę z której tyłek cię wyprzedza), skierowane zawsze w stronę w którą chcesz jechać, lub niekiedy trochę bardziej "dokręcone". Gaz tryzmasz lub lekko dodajesz. Pamiętaj o odkręceniu kontry w momencie w którym poczujesz że auto się "prostuje", bo inaczej kończy to się "rybką" i "kontrą pożegnalną" w rów, dzrewo, bandę itp.
pP napisał/a:
ta sama sytuacja tylko przód zamiast skrecać (mimo ze kola skrecone niemalże max) jedzie prosto po sniegu, tzn wyrzuca samochód - to chyba podsterowność
Teoretycznie:
Ująć gaz, podeprzeć się lewą nogą na hamulcu z jednoczesnym trzymaniem gazu(nie wiem czy praktykowałeś-jeśli nei to na początku jest ogromnie trudno wyczuć hamulec lewą nogą), zaciągnąć rękaw żeby tył wyprzedził przód.raczej nie kręcić bardzie kołami w stronę zakrętu bo w przypadku nagłego złapania przyczepnośći wystrzelisz jak z katapulty w niewłaściwą stronę. W przypadku podsterowności lepiej zapobiegać niż leczyć, czyli lepiej wyczuć przyczepność w fazie wejścia.
PRAKTYCZNIE:
Znaleźć pusty plac bez niespodzianek typu drzewa czy latarnie i upalać, upalać i upalać do znudzenia a nawet dłużej, bawić się autem, próbowąc różnych ruchów, odruchów i sytuacji.
Jeśli coś pokręciłem to poprawcie mnie proszę pP - Pon 05 Sty, 2009
AndreXSi napisał/a:
nie wiem czy praktykowałeś
coś tam sobie ćwicze jak jezdze w nocy dochamowywac lewą do świateł i już jakiś tam odruch mam, że nie wciśkam gwałtownie,
AndreXSi napisał/a:
raczej nie kręcić bardzie kołami w stronę zakrętu bo w przypadku nagłego złapania przyczepnośći wystrzelisz jak z katapulty w niewłaściwą stronę
zauważyłem coś takiego, że np jak zakret w prawo a ja jade prosto, to właśnie skręcenie bardziej w prawo jeszcze bardziej utrudnia odzyskanie przyczepności,
AndreXSi napisał/a:
zaciągnąć rękaw żeby tył wyprzedził przód
a jezeli mam zaciąkniety reczny a samochod dalej jedzie prosto?? mimo ze kola zkręcone?? pewnie zle w zakret wchodziłem jak tak było?kubas - Pon 05 Sty, 2009 ogolnie to na recznym to wiesz niektorzy tutaj sobie jada jak widza jdm honde
reczny sluzy tylko do ratowania sie w stytuacjach kryzysowych !
LFB (left foot breaking !)
A wiec jedziesz prosto i masz dajmy na to zakret w prawo wiec robisz tak
1. kiera w lewo troche
2. lewa noga na hebel, prawa na gaz wysokie obroty zeby przednie kola caly czas sie napedzaly i dajesz kiera w prawo i pieknym slajdem wchodzisz w zakret kontrujesz sobie w miedzyczasie kierownica ile tam trzeba w lewo wyczujesz !
Hamowanie lewa noga daje ci dwie rzeczy, dociaza przod samchodu wiec kolka lepiej sobie skrecaja i blokuje tylne kola wiec dziala mniej wiecej jak reczny.
ogolnie to polecam kilka jazd treningowych z chrzankiem i skumasz o co chodzi kubas - Pon 05 Sty, 2009 NIE RECZNY NIE NIE NIE RZECZNY ZLO !
lewa noga sobie dociazasz przod samochod jak ci nie chce skrecic i jest git wtedy !
andre sie nie zna nie sluchaj go ! w csa tez jest cienki ! Anonymous - Pon 05 Sty, 2009
pP napisał/a:
zauważyłem coś takiego, że np jak zakret w prawo a ja jade prosto, to właśnie skręcenie bardziej w prawo jeszcze bardziej utrudnia odzyskanie przyczepności,
Dokładnie.
pP napisał/a:
a jezeli mam zaciąkniety reczny a samochod dalej jedzie prosto?? mimo ze kola zkręcone?? pewnie zle w zakret wchodziłem jak tak było?
No pewnie było za szybko , w takim przypadku balansować gazem (ujęcie całkowite na niskim biegu powoduje czasem zblokowanie kół i jeszcze trudniejszą kontrolę), lekko przydeptać lewą nogą lub się kurde modlić jak ja dzisiaj, gdzie było ewidentnie za szybko
kubas napisał/a:
andre sie nie zna nie sluchaj go ! w csa tez jest cienki !
A doyebać Ci?
Ręczny pomaga czasem w kryzysowych sytuacjach przy ratowaniu z podsterowności.
Generalnie jednak próbuj odchodzić od "składania" się w zakety na ręcznym, bo to w sumie bez sensu...KonradMK - Pon 05 Sty, 2009
kubas napisał/a:
andre sie nie zna nie sluchaj go ! w csa tez jest cienki !
kiedy gramy? kubas - Pon 05 Sty, 2009 nigdy nie jest za szybko andre ! lewa noga mozesz nawet mocno deptac ale trzeba wysokie obroty wtedy trzymac ! Glowna zasada to nigdy nie odpuszczac gazu bo wtedy juz po tobie !Anonymous - Pon 05 Sty, 2009
KonradMK napisał/a:
kiedy gramy?
Właśnie, stęskniłem się za dostawaniem w dupę
Kubas, miałem tradycyjnie napisać żebyś ssał , ale że tak dobrze opisałeś lfb to Ci odpuszczę
kubas napisał/a:
Glowna zasada to nigdy nie odpuszczac gazu bo wtedy juz po tobie
Zgadzam się w 95%, czasem są sytuacje, gdzie trzeba odpuścićmichool_vt - Pon 05 Sty, 2009
Cytat:
Glowna zasada to nigdy nie odpuszczac gazu bo wtedy juz po tobie !
true true Anonymous - Pon 05 Sty, 2009
kubas napisał/a:
nigdy nie jest za szybko andre
Gdybyś zobaczył tą sytuację to też stwierdziłbyś że było za szybko kubas - Pon 05 Sty, 2009 hehehe a ja jak odpuscilem gaz to spotkalem sie z 10 cm kraweznikiem i stalowka od chrzanka sie troche pogiela qbus - Pon 05 Sty, 2009 Imo gdy ktos zaczyna nauke jazdy po sniegu to reczny jest do tego idealny... swietny przy niskich predkosciach mozna auto konkretnie zlamac i wtedy proboac co sie dzieje z samochodem. LFB jest fajne ale do tego sie juz trzeba troszke rozpedzic.
I druga sprawa ja nie potrafie z lewa na hamulcu przeleciec dwoch patelni (ala walimskie np) z lewa na hamulcu... z recznym na sniegu fwd zrobie to jak RWD mozna przeciagac fure konkretnie.
p.s. wiem wiem... w 106 mozna bylo cuda robic... teraz jezdze tylko firmowym expertem ale lata na łapie jak dziki... nawet przy wiekszych predkosciach Lewa odcina w nim doplyw paliwa przy mocniejszym depnieciu.