Bonczek - Nie 14 Paź, 2012 roj - Sob 27 Paź, 2012 no i jesteśmy po q2.
w sumie bez zaskoczeń:
Alonso ładnie ale jeszcze za wolno, trzymam kciuki za awarie Vettela,
ładne kółko Guzika na koniec, szkoda Szumiego Kenet - Sob 27 Paź, 2012 Po Q3 jak to po Q3... faldzip - Sob 27 Paź, 2012
Kenet napisał/a:
Po Q3 jak to po Q3...
Vettel sretel Kenet - Sob 27 Paź, 2012 Polecam analizę kwalifikacji w Polsacie Sport Extra! Borowczyk i Zientarski jakby inną imprezę oglądali roj - Sob 27 Paź, 2012 Zientarski to w ogóle jest mistrzem, tyle roboczogodzin już przy tym spędził a nie kuma absolutnie, zupełnie NIC!
Hiszpanie są dobrze wkręceni, na lokalnej stacji (odkodowanej, niesportowej) jest jutro trasmisja od 8 rano do 15tej. roj - Nie 28 Paź, 2012 okrążenie nr 1:
- oby Vetelowi nie wytrzymał bolid bo inaczej czarno to widzę
- szkoda Szumiego.. roj - Nie 28 Paź, 2012 kolejny świetny wyścig Vettela
zostanie 3 krotnym mistrzem mając 6 pojedynków w karierze Wrobel - Nie 28 Paź, 2012 caly czas mialem wlaczone ale nawet nie patrzylem... wiec chyba nic sie nie działo?
co chwile cos mowili o jakims pastorze z mc donalduroj - Nie 28 Paź, 2012 nic się nie działo w walce o pierwsze miejsce, poza tym całkiem spoko, najpierw Alonso wyprzedził Webera a na koniec Hami go dojechał na pół sekundy ale już nie dał rady go wyprzedzićStf - Nie 28 Paź, 2012 chyba większość teamów zjebała strategię... przy zjazdach do pierwszego pit robili best lapy, kolejne besty padały w ostatnim 60 okrążeniu...Kenet - Nie 28 Paź, 2012 Gdyby nie DRS, to w sytuacji kiedy Groesjan nie wali dzwona w pierwszym zakręcie to już kompletnie nic by się nie działo w F1 Faktycznie może sztuczny deszcz jak chciał Bernie zrobiłby robotę Yarko - Nie 28 Paź, 2012
Kenet napisał/a:
to już kompletnie nic by się nie działo w F1
nie ukrywajmy, że od jakiegoś czasu i tak już się nic spektakularnego nie dzieje...
jest kilku kierowców, którzy mimo znacznie słabszych bolidów, nadrabiają wolą walki i umiejętnościami + wykorzystują sytuacje/błędy/awarie kierowców z czołówki i coś im się uda pojechać, reszta dostosowała się do poziomu swojego bolidu i już nawet nie próbują, imho technologia powinna być dostępna w równym stopniu dla wszystkich, przed każdym sezonem kilkuetapowe kwalifikacje dla zawodników, pierwsi trzej zawodnicy poprzedniego sezonu wchodzą z automatu, a reszta walczy o miejsce na sezon wyścigowy A.D. czyt. roczną licencję ( + ewentualnie "wilcze karty" ), znacznie fajniej by było gdyby to w głównej mierze czynnik ludzki decydował o zwycięstwie, bo na tym właśnie polega sport, aktualnie mam spore wątpliwości jak rozkłada się to procentowo na konkretny bolid/zawodnika, tak na dobrą sprawę, wraz z rozwojem technologii role mogą się niedługo odwrócić, konstruktor bolidu będzie zwycięzcą wyścigu, z niewielkim udziałem jakiegoś tam kierowcy, tylko czy będzie to można nazwać jeszcze sportem ?
Może popynąłem trochę z tematem, ale tak na prawdę dokąd to zmierza ? jaką przyszłość jako sport ma F1 ?
Zapraszam do dyskusji GeKo - Nie 28 Paź, 2012 Yarko, Nie odkryłeś niczego czego nie było wiadomo odkąd jest F1. Poziom tych kierowców jest mniej więcej taki sam. Reszta to wyścigi konstruktorów. Umiejętności ich tak naprawde wychodzą na mokrym.Kenet - Nie 28 Paź, 2012 Hamilton powiedział, że nie ściga się z Vettelem, ale z Adrianem Neweyem także ten...
Mniej aerodynamiki, więcej mocy i będzie się działo... Opony twarde powinny być twarde i analogicznie z miękkimi, a nie tak jak dziś w wyścigu - 30 kółek na jednym secie i 30 na drugim - jak żyć?!