To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

HH.ORG na Torze - Stf vs r26

Stf - Śro 30 Sty, 2008

golf to ok 1250kg, więc 100kg mniej, dlatego start i pierwsze dwa biegi są porównywalne, później przewaga km niestety szybko daje znać. To samo miałem kiedyś z rolki z megane sport (zwykłą) od ok 100km/h do 150 podobnie, później sport robiło papa. pomijam fakt że mam kończące się zimówki 205/50, meganka była na 18".

Mam nadzieję że niebawem będę mógł się zrewanżować...

saxorulez: tak to było o 20 z minutami- Meganka leciała z Wilanowa.

Vlodarsky - Czw 31 Sty, 2008

A mi się ten wyścig nie podoba :( rusza sie na zielone a nie na żółte ! O !
FreeMan - Czw 31 Sty, 2008

Stf, dales sie Megance ?? Ej no przesadzasz....

Widze ze nie tylko rosliny sie budza z zimowego snu.....


Fajnie ze nowy sezon sie zaczyna.

Stf - Czw 31 Sty, 2008

r26 robi ćwiartkę w 14,6 podobno, 35 km przewagi więc musi uciekać przy wyższych prędkościach. obiecuję poprawę.
Michał - Czw 31 Sty, 2008

niezle ...
dobrze ze na torze sie z nim nie spotkałeś :D
teraz to luz był ... nie chce wiedzieć co by sie działo na tracku ...

lenny - Czw 31 Sty, 2008

tak jak ktos napisal wczesnij - dobrze, że nowy sezon się już zaczyna:)) bo chlopcom zaczyna parowac pod czuprynami juz ;D
Stf - Czw 31 Sty, 2008

Michał napisał/a:
niezle ...
dobrze ze na torze sie z nim nie spotkałeś :D
teraz to luz był ... nie chce wiedzieć co by sie działo na tracku ...


a ja z chęcią bym się przekonał- poczekajmy do wiosny :D

anjas - Czw 31 Sty, 2008

ja teraz bastuję... wczoraj przez głupią babę o mało co nie rozjebałem cliacza. Wyprzedzałem ją w mieście prawym pasem a ona nawet nie spojrzała i zaczęła zjeżdżać prosto na mnie w momencie wyprzedzania. Spierdoliłem na prawo, prawie wyhaczyłem rów, wpadłem w poślizg, zaczęło mnie rzucać od lewej do prawej, ale jakoś wyprowadziłem. W każdym razie serce miałem w gardle...

A potem, jak ją chciałem opierdolić na światłach to się okazało, że to żona mojego kolegi... Nie miałem siły ją objebać, więc powiedziałem tylko, żeby pozdrowiła kumpla.

lenny - Czw 31 Sty, 2008

anjas napisał/a:
sere miałem w gardle


ja pierdziele... to faktycznie musiało być ostro anjasek...

wniosek jeden, nie szalej tak szaleńcu ty nieokiełznany!!! dobrze ze cliowekcza cała, chyba bym sie poplakal gdybys ja uszkodzil... i na pewno klubowo odebralibysmy Ci do niej prawa:)

anjas - Czw 31 Sty, 2008

stary, to nie moja wina. Laska nie zauważyła samochodu i prawie mi przykotłowała.
Fakt, nie jechałem 40 na godz. ale 140 też nie było.
Po prostu trzeba mieć oczy dookoła głowy, bo nigdy nie wiadomo kto jedzie obok.
No i moja ulubiona zasada - ograniczone zaufanie. Przypomniałem sobie o niej teraz :D

CHRZANEK - Czw 31 Sty, 2008

anjas napisał/a:
zaczęło mnie rzucać od lewej do prawej, ale jakoś wyprowadziłem

Co najmniej jak by Cie gonil tytanowy Janusz...

anjas - Czw 31 Sty, 2008

bo ja jestem molibdenowy... dlatego sobie poradziłem :D
Jakarti - Czw 31 Sty, 2008

Vlodarsky napisał/a:
A mi się ten wyścig nie podoba :( rusza sie na zielone a nie na żółte ! O !


dokladnie ziom.. rusza sie na zielone... wyobraz sobie, ulica przecinajaca Twoj kierunek jazdy jada sobie inni uzytkownicy sprawdzajacy swoje umiejetnosci.. ;) good luck :)

Stf - Czw 31 Sty, 2008

anjas wytrzymaj cholera do lublina... zanim go rozdziewiczysz :P
Dariano - Pią 01 Lut, 2008

...kontynujac watek opisze wam akcje z tamtego tygodnia.
Wtorek ok 17 jade w kierunku warszawy. miejscowosc Lipówki skrzyzowanie bardzo ruchliwe i niebezpieczne (b.duzo tam dzwonow jest), po obu stronach zebry dla pieszych i tu akcja krorej w zyciu bym sie nie spodziewal ......

predkosc ok 80km/h przejechalem skrzyzowanie do pokonania jeszcze tylko zebra i tu musimy chwile zostac bo przez ta chwilke ulamek sekundy wydarzylo sie bardzo duzo godz 17 czyli juz ciemno zmierzch latarnie jeszcze sie nie palily z naprzeciwka przejechal samochod a za niego wprost przed moja maske wbiega osoba :< nie wiem jak to sie stalo wszystko co zrobilem bylo instynktem bo nawet nie zdarzylem pomyslec co sie dziejepoczatkowo wbilem hebel lecz odpuscilem wykonalem manerw ominiecia lewa strona ....

panowie przejechalem jej po piecie buta i zachaczylem o torebke po czym wrocilem na swoj pas ruchu i zatrzymalem sie sto metrow dalej na przystanku. serce napierdalalo mi tak ze szok wysiadam i ide do niej ...

.....podchodze dupa obsrana chyba jeszcze bardziej odemnie pytam sie jej czy nic jej nie jest ?? mowi ze ok drapie sie po nodze tylko, chcialem ja opierdolic ale nie moglem nawet sie wyslowic za bardzo taka mialem adrenaline powiedzialem jej ze mnie zajebiscie wystraszyla ze tak sie nie robi i ze niech sie cieszy ze zyje bo tragedja byla bardzo blisko. przepraszala mnie tylko.

Cieszylem sie ze nic sie nie stalo bo jak sobie pomyslalem co by z nia sie stalo jak bym ja pizdna przy predkosci 60km/h czy 70 to mi sie slabo robilo bylo by po niej w najlepszym przypadku jakis krytyczny stan w szpitalu .

Jak mozna byc tak nie odpowiedzialnym zeby narazac swoje zycie zeby zdazyc na autobus nie moge tego zrozumiec. Pochwa



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group