To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

MotorSport - Jak sie jedzi na lewą nóżke ?

Vlodarsky - Nie 28 Gru, 2008

k-mart napisał/a:
- deszcz -> lfb is a must
- snieg -> lfb is a must
- suche -> nie znajac drogi czesto sie przydaje :)


są auta w których jest to niepotrzebne Marcin...


Anonymous - Czw 08 Sty, 2009

ja sie nauczylem jezdzic lewą noga na hamulcu na torze w slomczynie. jadące zdecydowanie w dlugi łuk lewą nogą "podcinałem" tylne koła i auto lekko stawało bokiem .w tym samym momencie miałem spore obroty i auto jechało dlugi kawałek poślizgiem. dodam, że nawierzchnia była z lekką warstwą błota co pomagało w manewrze.
hamowanie lewą pomaga także w ciaśniejszych zakrętach prowadzic auto lekkim bokiem.

polecam, bo jak ktos ogarnie temat to nie trzeba rękawa używać.

pP - Czw 08 Sty, 2009

stafcio napisał/a:
polecam, bo jak ktos ogarnie temat to nie trzeba rękawa używać.


a wczoraj dało rade bez rękawa??

Anonymous - Czw 08 Sty, 2009

na lodzie to ręczny nie działa :devil:
szymlorek - Czw 08 Sty, 2009

Jestem Fcuk antytalenciem totalnie ograniczonym, używając lewej nogi w 50% przypadków wyjeżdża mi przód, ustawiłem sobie pachołek na dosyć ciasnej dwupasmówce na którym chcialem zawracać. Dojezdzam dwójką 3k rpm lewa na spowalniacz prawa na gaz, delikatnie ruszam kierownicą a auto jedzie do przodu. :wall: o_O
pP - Czw 08 Sty, 2009

ja mam podobnie, panowie podpowiedzcie ;]
trzeba w ten hamulec mocno zapiździć zeby zablokował??
ja starałem się energicznie ale i tak jedzie przodem..

nox - Czw 08 Sty, 2009

i ja ja ja też wybierz mnie szrek
martin.h - Czw 08 Sty, 2009

pP napisał/a:
ja mam podobnie, panowie podpowiedzcie ;]
trzeba w ten hamulec mocno zapiździć zeby zablokował??
ja starałem się energicznie ale i tak jedzie przodem..

Wszystko zależy od tego jak mocne masz serwo. Ogólnie to nawrót 180 lepiej chyba na ręcznym zrobić? Choć niech lepiej wypowie się ktoś doświadczony bo z lewą nogą też jestem żółtodziób, aczkolwiek łuk 90 stopni umiem już pokonać bokiem, przy użyciu lewej nogi :D I problemy z podsterownością na śniegu też zniknęły.

Loko - Czw 08 Sty, 2009

Nawrót z ręcznym mi się auto nie chce obrócić o 180 na śniegu bez sprzęgła więc u mnie lewą tylko nawrót objechany na około.
No a sile to trzeba wyczuć ile trzymać gazu i hamulca jednocześnie zeby leciał tył, a nie przód, za dużo gazu leci przód, za dużo hamulca też więc trzeba znaleźć złoty środek próbować na placu najlepiej robiąć wahadełko. Generalnie odpowiednio dozując hamulec i gaz w zakręcie da sie go przelecieć bokiem praktycznie nie kręcąc kierownicą z minimalną kontrą tylko skręcać auto za pomocą pedałów.

Młody Papież - Czw 08 Sty, 2009

Loko napisał/a:
najlepiej robiąć wahadełko


żeby wyczuć jak lata dupa na lewej to chyba najlepiej znaleźć kawałek szerokiej prostej i rzucać zadem ze strony prawej na stronę lewą ;-)

CHRZANEK - Czw 08 Sty, 2009

Powtórzę : Przed zabawą z LFB wypnijcie bezpiecznik od ABS, bo bez tego to nie ma sie co dziwić ze "wypiżdża" przodem.
Druga sprawa to taka że jak tracamy lewa noga hamulec to trzeba mieć odpowiednio wysokie obroty - rzekł bym że trzeba jechać "polem" - czyli w praktyce pow 4000rpm.

Co do nawrotu 180 stopni to reczny się lepiej nadaje, ale jak będziecie przytrzymac lewą to zrobicie sobie efekt "pseudoszpery" i wewnetrzne koło nie będzie mieliło jak wściekłe w miejscu.

Pozdr.
Judyta

kubas - Czw 08 Sty, 2009

panowie u mnie tyl lata jak chce i kontroluje go jak chce przod skreca jak trzeba. Najwazniejsze jest to zeby trzymac wysokie obroty bo przy niskich obrotach dohamowujac lewa noga przod tez sie hamuje a nie o to chodzi przeciez. U mnie przy delikatnym waleniu w hebel lewa noga tyl sie blokuje i leci bokiem a mocniejszym dociskaniem i popuszczaniem hamulca kontroluje wychylenie tylu. A moze poprostu jezdzicie hondami i nie mozecie skrecic ?

U ciebie PP problemem moze byc abs. Z absem to ja juz nie wiem jak sie robi... Nie lubie tych debilnych systemow ! :)

CHRZANEK - Czw 08 Sty, 2009

kubas napisał/a:
Z absem to ja juz nie wiem jak sie robi


Robi sie tak że wyjmuje sie bezpiecznik i wtedy zapala się taka zółta kontrolka z napisem ABS na desce rozdzielczej i informuje że samochód jest gotowy do ćwiczeń LFB :)

A w praktyce to kijowo się ćwiczy lewa z ABSem. Niby cos tam czuć ale wrażenie jest takie że samochód walczy z kierowca ...

Stf - Czw 08 Sty, 2009

wyciągając bezpiecznik pozbywasz auto korektora hamowania (przynajmniej tak jest u mnie), przez co latasz bokami jak wściekły bo najpierw łapie dupcia. Nie jestem pewien czy w akualnej pogodzie jest to bezpieczne, bo możecie się zapomnieć i nawet lekkie shamowanie z 60km/h na łuku stawia auto bokiem. Ja tam jestem zdania, że jak ktoś się chce uczyć lewej to powinno być przyczepnie bo na śniegu, lodzie czy błocie może nie do końca pomagać w naumianiu się.
PieQt - Czw 08 Sty, 2009

też uważam, ze jak ktoś nigdy nie hamował lewą, to ciężko będzie się nauczyć na śliskim. Na początku jak chciałem dohamować lewą, to zawsze na maxa noga leciała - ale to tylko kwestia praktyki

a jak się lata na śliskim z ABS na lewą (w dodatku samochodem, który głupieje jak ma wciśnięty gaz z hamulcem) - powiedziałbym, że da rade - trzeba tylko delikatnie obchodzić się z lewą



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group