martin.h - Czw 07 Sty, 2010 Temat postu: Czy jesteś religijny?W związku z poruszeniem jakie wywołują na forum tematy religijne postanowiłem utworzyć ankietę Walle - Czw 07 Sty, 2010 staram się być religijny, nie zawsze mi wychodzi...Vlodarsky - Czw 07 Sty, 2010 ja opcja bez praktyki bo nie chodzę do kościoła - raz na parę miesięcy się nie liczy.
10 przykazań jest dla mnie ważne - tego staram się trzymać.Anonymous - Czw 07 Sty, 2010 Ankieta jest źle zrobiona !
Wierze , Chodze do koscioła czesto sie zdarza co niedziele , jednak , nie zaznaczę ze jestem bardzo wierzacyVlodarsky - Czw 07 Sty, 2010
grifin010 napisał/a:
Wierze , Chodze do koscioła czesto sie zdarza co niedziele , jednak , nie zaznaczę ze jestem bardzo wierzacy
Przeczysz sam sobie. To po co tam chodzisz ?
i tu mamy ankietę :
- ksiądz mi groził, że nie da mi różnych świstków potrzebnych do bycia chrzestnym, świadkiem ślubu/bierzmowania
- boje się, że ksiądz zabroni mnie pochować na jego cmentarzu (piniondze to nie fszystko a fszystko bez piniendzy to ch...)
- chodzę popatrzeć jak się wszyscy odwalili jak do galerii
- chodzę bo mi rodzice kazali
- chodzę bo w chórze śpiewa niezła lalka
- chodzę bo ksiądz obiecał mi, że mnie potrzyma za kolano i będę mógł pocałować jego siusiaka
Taka ankieta lepsza ?martin.h - Czw 07 Sty, 2010
grifin010 napisał/a:
Ankieta jest źle zrobiona !
Ty jesteś źle zrobiony
Sorry grifin, ale nic innego nie przyszło mi do głowy Maciusiowy - Czw 07 Sty, 2010
Vlodarsky napisał/a:
ja opcja bez praktyki bo nie chodzę do kościoła - raz na parę miesięcy się nie liczy.
10 przykazań jest dla mnie ważne - tego staram się trzymać.
podobnie...choć jestem powiedzmy raz na m-cAnonymous - Czw 07 Sty, 2010
Vlodarsky napisał/a:
Przeczysz sam sobie.
Nie przeczę , wierze ale nie jestem bardzo wierzący , czyli jakieś czestochowy pielgrzymki i tego typu rzeczy. Taka osobę można nazwać bardzo wierzącą
Vlodarsky napisał/a:
To po co tam chodzisz ?
Żeby się pomodlić , uspokoić ,wyciszyćJaco - Czw 07 Sty, 2010
Vlodarsky napisał/a:
ja opcja bez praktyki bo nie chodzę do kościoła -
ja też nie praktykuje bo dla mnie dzisiejszy kościół katolicki to instytucja czysto finansowa, która przeczy sama sobie..Vlodarsky - Czw 07 Sty, 2010 a ile dajesz na tacę ?
ja daję dychę mój ksiądz to luzik bo to dobry człowiek ale jak mieszkałem na bemowie to za taką kasę tacową dobre furki stały pod księciuniową chatką.martin.h - Czw 07 Sty, 2010 To może teraz ja się wypowiem. Wcale nie zaznaczyłem, że czczę szatana, bo to mijałoby się z prawdą, to bardziej ukłon w stronę zioma barta
Zaznaczyłem, że jestem niewierzacy. Dlaczego? Ponieważ nie chodzę do kościoła, nie modlę się i nie utożsamiam swojej osoby z Bogiem. Chociaż nie powiem, ostatnio zdarzyło mi się być w kościele na chrzcinach, ale to raczej z grzeczności. Czułem się tam nieswojo i przekonałem się po raz kolejny, że nie czuję tego klimatu.iQ - Czw 07 Sty, 2010 Podpisuje sie pod tym co napisal martin.h Loko - Czw 07 Sty, 2010 Brakuje jeszcze opcji pośredniej, pomiędzy byciem wierzącym, a niewierzącym jest jeszcze agnostycyzm, czyli tak w skrócie stwierdzenie, ze nie da sie jednoznacznie określić czy bóg istnieje czy też nie, ale nie odrzuca sie takiej możliwości.anjas - Czw 07 Sty, 2010
Loko napisał/a:
nie da sie jednoznacznie określić czy bóg istnieje czy też nie, ale nie odrzuca sie takiej możliwości.
czyli to tzw. "słaby agnostycyzm", w odróżnieniu od "silnego", który z gry zakłada, że nigdy nie da się udowodnić, że Bóg istnieje.
(wikipdia rządzi!)Anonymous - Czw 07 Sty, 2010 grifin010,
na pielgrzymki to sie chodzi poruchac-serio,kilku kumpli praktykowało