To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

HydePark - Autobusy i taksiarze

PiTT - Czw 02 Lip, 2009
Temat postu: Autobusy i taksiarze
Naszło mnie na założenie takiego tematu
ostatnio zauważam że kierowcy autobusów i taksówek robią jakąś totalną masakrę na mieście
zawsze byli nieco "ponad prawem", ale to co widzę w przeciągu paru m-cy to jakiś dramat
z jednej strony tłumaczę sobie to że taka praca, muszą kogoś zawieźć, więc się śpieszą, łamią przepisy, zajeżdżają itp. itd.
ale do huya, każdy inny użytkownik drogi też gdzieś tam się śpieszy, zakładam że nie ludzie nie jeżdżą pozwiedzać miasto i postać w korkach bo im się nudzi w domu
ostatnio grzecznie się zapytałem jednego taksówkarza:
"a mi to się k... niby nigdzie nie śpieszy?!"
po czym zrobił głupią minę i wzruszył ramionami
ogólnie i tak dobrze że nie wyzwał mnie od k i ch i jeszcze zajechał specjalnie drogę, żeby pokazać jaki to kozak ;D
ostatnia akcja była taka że taksówkarz chciał mnie zabić :lol2: no tak to rozumiem, jeśli gość zajeżdża mi drogę a gdy na niego trąbie zaczyna mnie spychać na pobocze xD
wrzucam nawet ankietę... jednak przemyślałem, większość kierowców autobusów i taksówek to jebane burasy i ch im w d. (większość czyli nie wszyscy)

ps. jeśli ktoś jest kierowcą taksówki lub autobusu to proszę nie brać tego do siebie :]

k-mart - Czw 02 Lip, 2009

a huy, jesli tak postepuja, to tak samo trzeba z nimi jechac.
nie ma litosci :D

106 - Czw 02 Lip, 2009

w mpk w kr najbardziej wkurwia mnie to ze zachowuja sie jakby mieli placona ekstra
kase za dzwony z nie ich winy. w chuj razy juz goscie przyspieszali w sytuacjach
gdzie wystarczylo nawet na chwile zdjac noge z gazu nie wspominajac o hamowaniu
a inne spokojnie by sie zmiescilo.... bus jechal dzida... jak auto zjedzie to zjedzie jak
nie to choooy bedzie dzwon... bez znaczenia ze kogos moze skasowac... debilizm totalny.

PiTT - Czw 02 Lip, 2009

k-mart napisał/a:
a huy, jesli tak postepuja, to tak samo trzeba z nimi jechac.
nie ma litosci :D

dlatego chcę kupić starego, terenowego, orurowanego strucla :lol2:
a jeszcze w nawiązaniu do samej jazdy, wiele razy jechałem z "normalnymi" taksówkarzami i nigdy nie było sytuacji że gdzieś się wbijał na bezczela, że komuś zajeżdzał itd.
w zasadzie to w większości przypadków zachowywali się bardzo poprawnie na drodze
ale czasami już jak się wsiada to taksówki i spojrzy na gębę to widać że będzie ostra jazda :rotfl:

PiTT - Czw 02 Lip, 2009

106 napisał/a:
w mpk w kr najbardziej kurcze mnie to ze zachowuja sie jakby mieli placona ekstra
kase za dzwony z nie ich winy. w zły czlowiek razy juz goscie przyspieszali w sytuacjach
gdzie wystarczylo nawet na chwile zdjac noge z gazu nie wspominajac o hamowaniu
a inne spokojnie by sie zmiescilo.... bus jechal dzida... jak auto zjedzie to zjedzie jak
nie to choooy bedzie dzwon... bez znaczenia ze kogos moze skasowac... debilizm totalny.

no dokładnie, to jest domena także warszawskich autobusiarzy
za chu nie wpuści, przyśpieszy jeszcze i przyhamuje w ostatniej chwili tak że ludzie się poprzewracają, ale dopnie swego
normalnie wyjść i takiemu w mazak strzelić :wall:

pP - Czw 02 Lip, 2009

PiTT napisał/a:
ostatnia akcja była taka że taksówkarz chciał mnie zabić


Miałem taką samą sytuację.. Jadę sobię grójecką w stronę centrum i zaraz przez placem zawiszy jadąc skrajnym lewym pasem zobaczyłem, że skrajny prawy jest wolny (a jechałem prosto do centrum) także migacz i przeskakuje dwa pasy. Dodam, że nie było dużej prędkości bo to była godzina może 23, mało samochodów a ja powoli dotaczałem się do czerwonego światła. Nagle za mną słyszę trąbienie i widzę mruganie światłami. Taxi z oczojebnym neonem, że jest akurat wolny. Jechał środkowym a jak przejeżdzałem przed nim był za mną jakieś 10-15m!! Zatrzymałem się i akurat tak się złożyło, że stanął koło mnie. Szyba w dół i pytam lekko podkurzony przez kobietę (bo musiałem po nią jechać a leżałem już w łóżku) W czym problem z tym trąbieniem i mruganiem?. Dodam, że to był taksiarz dla mnie typowy w grosikach i innych takich: kierował brzuchem, zapocona wymamłana koszulka, pet w gębie, stary mercedes diesel, syf na desce itp. itd. I tu najlepsze bo koleś zaczyna monolog: Ty gówniarzu, smarkaczu..W czym problem? Jeszcze się głupio pytasz? Zaraz ci twarz obiję! Zajechał mi drogę i nagle zaczął wysiadać. Ja lekko zdziwiony i lekko się przestraszyłem ale na szczęście zielone. To ja przecisnąłem się i jadę przejeżdzając koło niego. Coś tam krzyczał, ale pojechałem. Widzę wsiadł do fury, światła w górę poszły, kłęby dymu za nim i jedzie do mnie. Dojeżdza do mnie bo nie uciekałem i próbuje mnie normalnie zepchnąć. Chora akcja bo jakbym nie uciekał na bok to by mnie przywalił :crazy: Coś się drze. Światła - czerwone - podjeżdża z boku i znowu monolog: Ty wieśniaku, tak to sobie możesz na polu u maciejowej jeździć, a tutaj jest WARSZAWA! naucz sie jeździć idioto, a jak nie to spierdalaj na wieś do domu.. Moja mina była mniej więcej taka o_O Nic się nie odezwałem, tylko odjeżdzając powiedziałem, że właśnie taksiarze tak mnie nauczyli jeździć i pojechałem. Próbował mnie gonić..ale koniec 1ki - 2 długości, koniec 2ki - z 5, koniec 3ki widziałem kłęby dymu i skręciłem w lewo..Na szcęście pojechał prosto..
Osobiście nie rozumiem takich ludzi. Zobaczy obcą rejestrację i już ma wonty o wszystko, mimo że robisz wszystko przepisowo. Żal serce ściska i naprawdę odechciewa się stolicy. Koleś wyładowuje żal do siebie, że całe życie w śmierdzącej taksówce na przypadkowych ludziach.

Dodam tylko, że nie była to pierwsza taka sytuacja z wieśniakiem w tle.. Usłyszałem już kilka razy takie emitety od "warszawiaków".. :<

Tak to można podsumować:
-ja mam pecha, że spotykam takich ludzi i nic nie mogę zrobić...
-koleś miał szczęście, że spotkał mnie a nie kogoś, kto by wysiadł i mu wytłumaczył ręcznie (chociaż wątpię, czy by pomogło) ;/

CHRZANEK - Czw 02 Lip, 2009

Ja powiem tak:

W MZK 80% to ludzie którzy ciężko pracują i z 20% tych którzy poczuli władze bo jada wielkim ikarusem i wszyscy sa nieważni.
W Taxi 20% to normalni taksówkarze a 80% to "panowie świata" w swoich budyniowych W124 200D.

Jednak uważam że większość tych ludzi robi swoje, a to że mają takich kolegów z branzy jakich mają to nie jest ich wina.

Puszczam autobusy sygnalizujace zamiar wyjazdu z zatoczki i uwierzcie mi że w większości przypadków otrzymuje symboliczne podziekowania awaryjnymi...

Zaznaczyłem odp nr 1.

Vlodarsky - Czw 02 Lip, 2009

A mnie najbardziej denerwuje u taxówek to, że jak kogoś wiezie albo po kogoś jedzie to jedzie normalnie (a przepisy każdy łamie) ale jak się tylko przemieszcza z postoju na postój to ch.u.j.oza zawsze jedzie tak, żeby na 3 biegu nie wyjść ponad 1500 obr/min i ch.u.j go obchodzi, że ja mogę się śpieszyć. Autobusy mnie raczej nie denerwują a wręcz ustępuje im najczęściej jak wyjeżdżają z przystanku.
Michał - Czw 02 Lip, 2009

Ja jakoś nie miałem takich problemów ...
Natomiast nie lobię takiego gadania
Cytat:
odechciewa się stolicy

pP - to działa w dwie strony , "warszawiacy" nie lubią przyjezdnych, oczywiscie nie wsyzscy warszawiacy, ja nie lubie przyjezdnych ...
A szczyt to juz w ogóle tak pisać przez osobę która zarabia na życie w Warszawie
Jak ci sie nie podoba to sio do frampola :/

PiTT - Czw 02 Lip, 2009

pP napisał/a:
PiTT napisał/a:
ostatnia akcja była taka że taksówkarz chciał mnie zabić

Usłyszałem już kilka razy takie emitety od "warszawiaków".. :<

epitety wieśniaku
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

PiTT - Czw 02 Lip, 2009

Michał napisał/a:
Ja jakoś nie miałem takich problemów ...
Natomiast nie lobię takiego gadania
Cytat:
odechciewa się stolicy

pP - to działa w dwie strony , "warszawiacy" nie lubią przyjezdnych, oczywiscie nie wsyzscy warszawiacy, ja nie lubie przyjezdnych ...
A szczyt to juz w ogóle tak pisać przez osobę która zarabia na życie w Warszawie
Jak ci sie nie podoba to sio do frampola :/

a ja właśnie więcej chamstwa widzę z tablicami "miastowymi" niż przyjezdnych
to samo się dzieje na drogach w całym kraju
jak pojawia się wielkie W na początku blach to wszyscy z drogi bo pan jedzie :/

mi - Czw 02 Lip, 2009

Michał napisał/a:
pP - to działa w dwie strony , "warszawiacy" nie lubią przyjezdnych, oczywiscie nie wsyzscy warszawiacy, ja nie lubie przyjezdnych ...
A szczyt to juz w ogóle tak pisać przez osobę która zarabia na życie w Warszawie
Jak ci sie nie podoba to sio do frampola :/

lol


PiTT napisał/a:
pP napisał/a:
PiTT napisał/a:
ostatnia akcja była taka że taksówkarz chciał mnie zabić

Usłyszałem już kilka razy takie emitety od "warszawiaków".. :<

epitety wieśniaku
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

mnie emitety też zabiły :lol2:

Michał - Czw 02 Lip, 2009

Aha !!
FAJT !!

mi - Czw 02 Lip, 2009

sięgam po penis, broń się!
Michał - Czw 02 Lip, 2009

:lol2: :lol2: ;D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group