carlose - Pią 21 Wrz, 2007 Temat postu: dlaczego tiuningujemy i chcemy mieć więcej koniczków Ostatnio jechałem sobie moim złotym killerem i tak sobie myślałem... dlaczego wogóle tiuningujemy .. ? Ja to robie dla własnego fun-u, ale i dla innych.. lubie upokarzać 
CHRZANEK - Pią 21 Wrz, 2007 Ja jeżdze wolno i bez szaleństw, ale lubie wiedzieć że sa rezerwy. Opcja : sprawia nam to przyjemność, własny fun ! - zdecydowanie carlose - Pią 21 Wrz, 2007 to tak jak ja na codzień.. jest pare świadków którzy mogą określić moją jazdę jako emerycką ! 
M - Pią 21 Wrz, 2007 1.Uzależnienie od adrenaliny - ciagle wiecej wiecej wiecej - potwierdzone naukowo 2.Meskie EGO - musze byc najszybszy,najlepszy itp 206 Gti - Pią 21 Wrz, 2007
Nie potrafiłbym lepiej określic własnego stanwiska. j/w .. Anonymous - Pią 21 Wrz, 2007 Stanowczo opcja nr. 1 Żona tego nie kuma... że martwię sie bardziej o starego trupa jak o nią
206 Gti - Pią 21 Wrz, 2007
To zapraszamy na go-karty
saxorulez - Pią 21 Wrz, 2007 ja dl afunu.. kiedyś było dla prekości ale ostantnio przerodziło sie to w hobby i nie ma dnia kiedy nie myśle o dłubaniu. carlose - Pią 21 Wrz, 2007 tak.. to się nazywa już zboczenie, ale dobrze że każdy z nas robi to dla fanu
k-mart - Sob 22 Wrz, 2007 Mnie interesuje tjuning pod wzgledem motorsportu, czyli to co sie sprawdzilo i wygrywalo. Oraz samochody o zwiekszonej mocy, mocnych zawiasach i innych modach, ktore sa w stanie zrobic bezawaryjnie mnostwo tysiecy km przy roznych trybach jazdy. Loko - Sob 22 Wrz, 2007 A ja jezdzac saxo zauwaylem ze bardziej jara mnie jego zawias niz to ile ma koników. Praktycznie jestem w stanie stwierdzi ze bardziej cieszylo by mnie saxo 8v 100 koni niz civic 160 konikow. Po prostu banana na mojej twarzy bardziej wywoluja zakrety niz szybkie przyspieszenie,. BaRtO_206GT - Sob 22 Wrz, 2007 jakby to powiedzial Michal: "bo dzi.wki pod cynamonem na to leca" hehehehe
Anonymous - Sob 22 Wrz, 2007 4FUN
lubi wiedziec,ze jak wcisne to pojade jeszcze szybciej, szkoda tylko, ze czasem gdzies to sie konczyc (nie koniecznie na cmentarzu) Vlodarsky - Sob 22 Wrz, 2007 dla mnie zdecydowanie jest to pasja. cabrio miało być szybkie a wyszło prawie szybkie AXa robię, żeby robić - bardziej mnie bawi budowa niż oczekiwanie na pierwszą jazdę. OSKAR - Sob 22 Wrz, 2007
u mnie napewno punkt 1. co do drugiego to tak nie mam.nauczylem sie szacunku dla innych kierowcow i dla samochodu,po tym jak skasowalem kiedys fure. napewno lubie sie zlapac z kims na swiatlach,ale ogolnie tak jak mowi lukasz to raczej pasja i chobby. |
||||||||||||
