pcs - Pon 10 Wrz, 2007 Temat postu: Tydzien pecha mojego clio w naszym wspanialym kraju. Zaczelo sie w poniedzialek, ktos przechodzil i zlamal mi tylnia wycieraczke (ubaw po pachy musial miec) - koszt 96 zl (samo plastikowe ramie, bez piorka). Skonczylo sie w piatek, piekne trafienie w dziure na paderewskiego w rembertowie. Niestety usilowalem sie wybronic ostrym skretem w prawo, ale kolo zdazylo juz wpasc w dziure. Efekt to calkie pogieta felga od wewnatrz, nie do naprawy raczej. Cud ze nie urwalem polosi ani drazkow. Niestety trzeba bylo jechac na wprost, gora by opona strzelila (choc miesiac temu wpadlem w studzienke sciekowa, otwarta i przezyla). Koszt ... pewnie sporo, moze mi sie uda kupic uzywke. Ktos mial doswiadczenie z wnioskami o odszkodowanie w gminie? Znowu mi sie zbiera na emigracje... dzik - Pon 10 Wrz, 2007 Jak nie stales w miejsu i nie wolales psiakow to szanse marne. Moj kolega walczyl i wywalczyl, ale on wpadl w studzienke bez pokrywy. M - Pon 10 Wrz, 2007 Temat postu: Re: Tydzien pecha mojego clio w naszym wspanialym kraju.
Wspolczuje... jak tamtedy jezdze to uwazam bardzo - niby caly czas tamten odcinek remontują a caly czas nie da sie normalnie tamtedy przejechac. Janusz - Pon 10 Wrz, 2007 ooo:( ja zrobiłem coś podobnego, z tym ze alusa chyba da sie wyprostować, ale z opony to nic już nie będzie...;/ http://www.opony.com.pl/r...osci.asp?ID=577 <--- to tak ap ropo odszkodowań.... Anonymous - Pon 10 Wrz, 2007 hehe ja tez ozetke rozjebalem jedna. bylem juz umowiony na zmiane na zimowki i jeb... ostatni dzien jesieni. Piasecziusets łelkam tu... nie znalem dziur i... ale od zewnatrz prawie nie widac 
dzik - Pon 10 Wrz, 2007 Co do felgi, jak ja skrzywilem swoja superturismo dosc mocno to mi wyprostowali za 100zeta i wyglada ok. Mam ja na zapasie, na szczescie na polce mialem jeszcze jedna nowa. |
||||||||
