Anonymous - Śro 22 Lis, 2006 Temat postu: Rallye vs. Boxter mk1 Jest późno i nie chce mi się pisać poematów. Jechałem krakowską od Raszyna. Spotkałem srebrnego Boxtera mk1 na numerach z Rawy Mazowieckiej. Wydymałem spod świateł na 1,2 i 3 biegu. Dalej frajer nie chciał się ścigać ze strupiałym golfem 
HOWGH ! Bad-i - Czw 23 Lis, 2006 ale dlaczego od razu frajer ?? saxorulez - Czw 23 Lis, 2006 A dlaczego odrazu nie frajer 
Dobrze... taki Boxster Mk I z silnikiem 2.7 miał 6.7 do 100 Kiedyś sie ciąłem z takim w moim saxo i pan był troszkę szybszy ale nie na tyle żeby przedemnie wjechać 
gratki Bad-i - Czw 23 Lis, 2006 bo nie jestem zwolennikiem obrazania ludzi ktorych nawet nie znam (tylko dlatego ze jada dobrym samochodem)
anjas - Czw 23 Lis, 2006 nie jest w naszym klubie to frajer. Sprawa jest prosta
Świat dzieli się na hothatch.org i frajerów! ;
saxorulez - Czw 23 Lis, 2006 Bad-i przecież nikt nikogo nie obraził... sądze ze to raczej był zabieg estetycdzny w tym zdaniu. Co do tego co jest dobre to kwestia indywidualna..
M - Czw 23 Lis, 2006 Ojtam napinacie sie... frajer = loser = przegrany po prostu strick - Czw 23 Lis, 2006
= non HH member
Tak jak Anjas pisał
Anonymous - Czw 23 Lis, 2006 Picuś z dużą dozą biżuterii i jechał w ciemnych okularach choć był wieczór. Spiął się bardzo spod świateł, ale jak zobaczył, że nie daje rady to sobie odpuścił... stąd frajerem go ochrzciłem
Bad-i - Czw 23 Lis, 2006 ok, w takim razie ja na miescie samych frejerow spotykam
|
||||||||
